Mi polozna powiedziala podczas pierwszej wizyty, ze takim maluszkom moze sie czesto zdarzac zakrztusic bo lapczywie i szybko jedza czy to z butelki czy z piersi. Faktycznie moja corcia od czasu do czasu zakrztusi sie. Wtedy albo daje ja na boczek (bo zazwyczaj karmimy sie na lezaco na lozku) i poklepuje po pleckach albo biore ja na reke aby zmienila szybko pozycje. Tak samo slyszalam ze takim maluszkom mozna dmuchnac w nosek i to im pomaga. -ama zastanawiam sie czy nie warto aby choc jeden rodzic przeszedl taki kurs udzelania pierwszej pomocy. To jednak jest w zyciu przydatne w roznych sytuacjach.
Różnice między zachłyśnięciem, krztuszeniem się i zadławieniem to:
Zachłyśnięcie spowodowane jest zwykle przez dostanie się ciała obcego do dróg oddechowych.
Krztuszenie się - uporczywy kaszel w skutek podrażnienia dróg oddechowych.
Zadławienie - ciało obce w tchawicy.
Pomoc w zadławieniu - jeśli dziecko kaszle efektywnie, żadne dodatkowe działania nie są potrzebne, Kaszel efektywny tzn. dziecko płacze i słychać przepływ powietrza w czasie oddychania. Należy je trzymać na rękach główką do góry, co ułatwi dziecku kaszel.
Nie wolno usuwać nic “na ślepo”, ponieważ w 99% wprowadzimy obiekt głębiej!
Jeśli kaszel jest lub staje się nieefektywny - dziecko jeszcze jest przytomne, ale nie będzie w stanie nabrać powietrza pomimo wysiłku należy usiąść, położyć niemowlę na swoim przedramieniu głową w dół, wykonać 5 uderzeń w okolicę międzyłopatkową.
Należy podeprzeć głowę niemowlęcia w następujący sposób:
- kciuk jednej dłoni położyć na kącie żuchwy po jednej stronie a po drugiej stronie w tym samym miejscu żuchwy jeden lub dwa palce tej samej ręki.
- nie uciskamy tkanek miękkich pod żuchwą, bo to może nasilać niedrożność dróg oddechowych,
- wykonaj 5 mocnych uderzeń w plecy nadgarstkiem jednej ręki w okolicę międzyłopatkową,
- celem jest usuniecie niedrożności, a nie wykonanie 5 uderzeń!
Jeśli uderzenia w okolicę miedzyłopatkową są nieskuteczne, należy wykonać uciśnięcia klatki piersiowej.
Zabieg ten spowoduje wytworzenie “sztucznego kaszlu”, mającego na celu usunięcie ciała obcego poprzez zwiększenie ciśnienia wewnątrz klatki piersiowej.
ja aby uniknac zakrztuszenia podaje przed posilkiem małej smoka aby zwolniła tempo ssania
Hmh I pomaga?
Pamiętam, że nasza pierwsza próba wprowadzenia metody BLW zakończyła się krztuszeniem, takim uporczywym połączonym z płaczem, trwało to dosłownie chwilę i po krótkotrwałym poklepaniu córki po pleckach zakończyło się sukcesem. Ta sytuacja sprawiła jednak bym większą wagę przykładała do wielkości podawanych warzyw córce by sytuacja się nie powtórzyła.
Mój brat miał kiedyś sytuacje z zaksztuszeniem się synka w aucie. Dał mu kawałek chleba, którym w momencie się zakrztusił. Na środku skrzyżowania wysiadł i zaczął ratować synka. Wszystko skończyło się dobrze. Ale jest to przestroga dla rodziców, którzy karmią dzieci podczas jazdy autem. Nie polecam.
ja dziecku nawet pić nie daje w trakcie jazdy. Jak marudzi to się zatrzymujemy i dopiero wtedy może się napić. Nigdy nie wiadomo czy nie poleci w drugą dziurkę i czy dziecko nagle sine nie będzie… A o chlebie czy ciastkach nie ma mowy… W domu tym da radę się zakrztusić a co dopiero w aucie gdzie są wyboje,wstrząsy itp.
Nawet długa podróż czy marudzenie dziecka nie są powodem żeby je karmić w trakcie drogi. Nie wyobrażam sobie wypinać ksztuszące się dziecko z pasów by poklepać plecki czy nie daj Boże być zmuszonym do bardziej zaawansowanych czynności ratowniczych i robić to np. jadąc autostradą.
Polecam bardzo wszystkim przyszłym mamom warsztaty bezpiecznymaluch.com.pl. Tu w bardzo przystępny sposób ratownicy przekazują wiedzę niezbędną każdemu rodzicowi, czy to w podróży, czy podczas zaksztuszenia czy bezdechu.
Łatwo mówi się jak się nie było w danej sytuacji. Człowiek niestety uczy się na własnych błędach.
ja się nauczyłam na cudzych
Najlepiej uczyć się na cudzych
Dokładnie Wiolettko
jaraz sie wyglupilam - przyznam sie - i dalam picie dziecku w trakcie jazdy
to w szybim tempie musialam wyciagac mala z fotelika bo sie zakrztusila lekko
…