Witam Was mam pytanie od jakiegoś czasu w ciąży mam straszne zachcianki na nabiał,codznnie jem mleko nie mogę wytrzymać . Aktualnie 34 tydz. Jak lezalam w szpitalu ok. 32 tyg mały miał 1.500kg mam nadzije ze to nie przez to ? Nie mam ochoty na mieso itp
a wy Na co macie ochotę pod koniec ciazy. Czy wierzycie w przesady ze jedząc słodkie to dziewczynka A chłopiec na słone itp ? A nabiał to nie wiem jak dopasować czy wgl sie tym sugerowac?
Nie prawda ze jak nie jesz miesa to dlatego Twoje dziecko tyle wazy.
Ja w ciazy prawie wogole nie jem miesa i wedlin.
Kanapki to tylko z jakimis serkami pomodorami itd. A mala.w 30 tyg 1600 gram. pamietaj ze to waga szacowana wiec moze wazyc więcej ;))
A tak z ogolnych zachcianek hm to slodkie wcinam.fakt ale i na kwasne mam ochotę
Ja w ciąży tez miałam ochotę na nabiał, biały ser był codziennie a przed ciążą sporadycznie. na początku za to wcale nie jadłam słodyczy, mimo że wcześniej bardzo często i to spore ilości, dopiero pod koniec ciąży naszła mnie ochota na słodkie, ale to podobno normalne bo organizm kumuluje energię.
Szczerze mówiąc nie miałam żadnych zachcianek:) najgorszy był trzeci miesiąc, gdzie wręcz przeciwnie byłam wrażliwa na smaki i zapachy przy czym mało jadłam. Ogólnie to jem normalnie jak sprzed ciąży.
W przesądy typu masz ochote na to będzie dziewczynka a na tamto to chłopiec nie wierzę. Ja miałam takie różne razy np byl czas że miałam ochotę na kwaśne za kilka dni znow np na takie mocniej doprawione innym razem na ostre jedno co mnie zgubiło to to że na samej końcówce ciazy mialam ochotę na słodkie a np na początku słodkie moglo nie istnieć
Ja nie wierze w przesądy. Smaków tez jako tako nie miałam. No może na słodkie ale nie mogłam bo cukrzyca
Przez długi czas nie miałam apetytu na mięso. Śmierdziało mi, źle smakowało i nawet wyglądało okropnie - zwłaszcza kurczak pieczony albo gotowany, taki prosto z rosołu. teraz trochę mi się zmieniło, ale i tak jem mało mięsa. U mnie dominują owoce, warzywa i nabiał. Przez pewien czas był szal na mandarynki, nie mogłam się opanować z jedzeniem i krótko na słodkie, a zwłaszcza na czekoladę kinder.
Nie wierzę że słodkie to dziewczyna a inne to chłopiec. Dla mnie to zabobon. Ja zawsze lubiłam śledzie marynowane. W ciąży zupełnie straciłam na nie chęć. Nie miałam typowych zachcianek tylko pod koniec ciąży piłam słodkie napoje gdzie zawsze piłam tylko wode.
Mnie nie ciągnie ani do słodkiego ani do kwaśnego i slonego jem normalnie jak zawsze . Fakt faktem bardziej Eksperymentuje z potrawami i zdrowymi słodkimi przekąskami ale to chyba z nudów ☺
Mi koleżanki na początku mówiły, że jak mam ochotę na słodkie to będzie dziewczynka. Tylko, że ja całe życie uwielbiam słodkie i urodzilam syna :D
Ja nw pierwszym trymestrze też nie miałam zachcianek (bardziej "niechcianki", bo nie miałam apetytu i mięso mnie odrzucało), pojawiły się dopiero później w drugim trymestrze, kiedy zwiększyło się zapotrzebowanie kaloryczne i organizm zaczął domagać się przyjęcia konkretnych produktów (mi nie pomagało oszukanie organizmu zamiennikami).
Na początku ciąży dużo wymiotowałam więc jadłam.co dałam radę. Teraz jem wszystko. Zachcianek nie mam
Pierwsza ciąża oliwki na kilogramy chociaż ich nigdy nie lubiłam , w drugiej ciąży lody nawet podczas mrozu , siedziałam przy grzejniku trzęsłam się z zimną ale musiałam zjeść chociaż jedną gałeczke, a w trzeciej ciąży sushi . Nie mam pojęcia od czego to zależy :) w trzeciej ciąży doszło jeszcze wąchanie nowego obuwia �
Ja na początku jak tylko rosół poczułam to mi było nie dobrze a teraz mogłabym jeść codziennie :)