Zabiegi kosmetyczne w trakcie laktacji

Nie znalazłam takiego wątku, a bardzo mnie nurtuje, jakie zabiegi można wykonywać w trakcie karmienia piersią lub jakie wy wykonywalyscie i jakie były wasze doświadczenia. Ja sama jeszcze karmię piersią moją córeczkę, a wiadomo skóra po porodzie często zmaga się z różnymi problemami, które chcemy rozwiązać.

Ogólnie zasada jest taka, żeby nie eksperymentować z zabiegami, których nie wykonywaliśmy przed ciążą, ewentualnie można testować na małym kawałku skóry przed zabiegiem.

Henna brwi i rzęs - najlepiej w zaufanym salonie, jeśli już wcześniej taki zabieg był wykonywany i nie masz uczulenia,

Makijaż permanentny - najlepiej odpuścić, bo czasem istnieje ryzyko zakażenie w miejscu gojenia się rany. Kolor też może wyjść inny niż zamierzony ze względu na wyższe stężenie estrogenu w organizmie,

Sztuczne rzęsy - rzecz na którą trzeba uważać to klej - ważne, aby 

nie podrażniał,

Farbowanie włosów - jest już naprawdę wiele bezpiecznych metod nawet w trakcie ciąży, są farby bez amoniaku i tych należy używać,

Keratynowe prostowanie włosów - przez pierwsze 6 miesięcy warto się wstrzymać ze względu na formaldehyd zawarty w preparatach do tego zabiegu,

Laminacja brwi - czy któraś z was stosowała ten zabieg? Sama chciałabym go sobie zrobić, ale nie jestem pewna co do jego bezpieczeństwa w trakcie KP. Kiedyś już byłam na takim zabiegu i bardzo mnie korci, żeby pójść ponownie ;)

Ja szczerze mówiąc nie byłam u kosmetyczki od 2lat z racji takiej ze będąc w ciąży zaczęła się pandemii a pozniej przez pierwszy rok życia mojej córki były zamknięte kosmetyczki. Zawsze to co mogłam zrobilam w domu sobie sama regulacja brwi, paznokcie, włos. Teraz już nie karmie i mogę korzystać z usług kosmetyczki bez jakiegokolwiek strachu.

Ja też dawno nie byłam bo ogólnie rzadko kiedy chodzilam. Jedynie na regulację brwi.

 

Z tego co wiem to zabiegi, przy których korzysta się z fal radiowych nie są wskazane przy karmieniu, jeśli dotyczą okolicy piersi. 

 

Bardzo fajny artykuł z rozpisanymi zabiegami i tym czy można w ciąży i podczas karmienia jest na stronie Hafija:  https://www.hafija.pl/2015/03/mama-karmiaca-u-kosmetyczki-wpis-goscinny-www-kosmetomama-pl.html

Jakoś nie korzystam z zabiegów kosmetycznych. Więc w ciąży nie miałam z tym problemu 

To ja tsk samo. Raczej dawno nie korzystalam z uslug kosmetyczki. Nawet u fryzjera dawno temu bylam choc w sumie pasuje sie umowic na podciecie konców. 

Oj u kosmetyczki nie pamiętam kiedy byłam ... nawet jak brałam ślub w ciąży u niej nie zawitałam, bo połowa zabiegów była na nie dla ciężarnych ... 

Nattallwy to ja chyba kosmetyczkę też przed ślubem odwiedzałam jak Ty haha 

Do fryzjera to chodzę raz na jakiś czas .

Ja w ciąży chodziłam.do kosmetyki i fryzjera. Ale od 9miesiacy nie ;D 

Ja do fryzjera chodzę tylko końcówki podciąć

Ja cieniuje wlosy albo też końcówki. Nie maluje wlosw bo mi szkoda ich 

Ja musze się wybrać mam na przeciwko ale jakoś mi to nie wychodzi 

U fryzjera to ostatnie dwa razy byłam tylko żeby oddać włosy na Rak'n'roll :D haha czyli w zeszłym roku we wrześniu i 2 lata wcześniej też jakoś tak koło września...

Ja też nie maluje włosów. 

Ja malowałam w gimnazjum to chyba taki wiek był. Później wróciłam do swojego naturalnego i nie maluje wcale 

ja tez nie maluje swoje mi się podobają 

Ja też już nie wolę mieć naturalne chociaż końcówki mam jeszcze trochę zafarbowane, muszę podcuaz bo mam już włosy do pasa i mnie trochę denerwują.. Przez 7 lat miałam blond potem zrobiłam sobie czerwone i miałam przez 3 miesiące może no i potem zrobiłam sobie czarny ale mi szybko rosną włosy w sumie w ciągu 2 lat urosly mi do pasa bo tylko końcówki mam ciemne 

Ja nigdy nie malowałam nawet. Podobają mi się jakie mam. Po za tym nie uśmiecha mi się latać do fryzjera farbować albo samemu to co jakiś czas robić żeby odrostów nie było widać

Ja tez, miałam blond, rude i czarne. Teraz już wróciłam do naturalnego brązu

Już się umówiłam jutro na podcięcie włosów. Może nie będę tak źle wyglądać na tym chrzcie córeczki 

Napewno będziesz dobrze wyglądać