Robimy z mężem mini placyk zabaw, póki co jest tylko piaskownica. Dziś przyjedzie duża chustawka drewniana. Mamy też domową chustawkę na stelażu. I to tyle.
Może podpowiecie czym dzieci Wasze się bawią, może plastikowa mini zjeżdżalnia? Jakie macie o niej zdanie? Jakiś domek może wart polecenia?
Dzięki za wątek, niestety w tel nie działa mi lupka. Chyba zdecyduje się na tą zjeżdżalnie
MAM, ja też polecam zjeżdżalnie, dzieci na niej zawsze szaleją.
Trampolinę, zabawki plastikowe np.taczka, samochód traktor z przyczepką, bujaka plastikowego na dwoje dzieci.
Domek plastikowy, drewniany może służyć do zabawy a wieczorem do pochowania zabawek.
Na lato basen.
Kurcze pisałam i mi przeskoczyło na inną stronę, no więc od nowa.
Chustawka właśnie przyjechała, świetna jest, ma miejsce na chustawke dla dzieci. Co do polecanego wątku to pomyślałam o plastikowym domku, lepszy niż drewniany jeśli chodzi o zachowanie czystości.
Moona fajny pomysł z bujakiem ale u mnie to raczej dla jednego dziecka lepszy bo Martynka ma dopiero 4 miesiące
Oto nasz placyk, trawa jeszcze nie zweszła po przesadzaniu roślin. Miejsca niewiele, ale damy radę, mąż chce zrobić jeszcze stół: kupić deski i przybic do pniaka,
MAM, może być i jednoosobowy, ale Martynka zaraz urośnie i będziesz musiała dokupić drugi
My mamy takiego bujaczka :
https://bujaczek.com.pl/pl/p/LT-Bujak-Kon-na-Biegunach-Rozowy/1641
Hania na nim wariuje, że sama jestem w szoku jak ona się na tym buja.
Mi się podobają domki i plastikowe ale z tych lepszych co zaraz się nie rozwalą bo wiadomo jak to dzieci szaleją i drewniane.
Huśtawka super, tam możesz jeszcze z boku przyczepić huśtawkę plastikową dla maluchów.
I zapewne przyczepimy jak kupimy
A bujaczek fajowy zapewne kupie
Moja corka jeszcze jest mała i mamy tylko basen, ale siostra kupowala sporo takich zabawek dla swoich dzieci. Maja plastikowy domek, kupiony w markecie 4 lata temu i jest w bardzo dobrym stanie, mimo ze nie chowaja go w ogóle i stoi od 4 lat na zewnątrz. Mimo to plastik wytrzymal i jest w super stanie, tylko kolory troche wyblakly. Maja trampoline, ktora jest frajda dla dzieci, nawet moja kilkumiesieczna córka w zeszlym roku podskakiwala na pupie;) mieli plastikowa slizgawke, ale po kilku niebezpiecznie wygladajacych upadkach, pozbyli sie jej, teraz chca kupic taka głębsza, bardziej bezpieczną. Ponadto fajnie miec na lato basenik, lepszy plastikowy bo nam kilka razy psy i koty zniszczyly dmuchany;)
Mój mąż wczoraj powiedział, że zjeżdżalni nie kupimy, bo będę musiała wiecznie stać i asekurować synka. Po tym co piszesz to może i racja.
Moja kuzynka ma dla swoich dzieciaczków na podwórku basen, który rozkłada na lato i do basenu wkłada małą zjeżdżalnię, trampolinę z siatką, żeby dzieci nie wypadły, ma też drewniany domek i jest on na prawdę trwały - pomalowała go kilka lat temu i nadal wygląda dobrze, ma też huśtawkę dla starszej córki i plastikową dla Malucha, piaskownica ale jak dzieci się nie bawią to ją zamyka, żeby koty nie zrobiły sobie kuwety :(, zjeżdżalnia obowiązkowa i jej córka bardzo długo na niej zjeżdżała,
U mojej mamy stoi domek drewniany, siostra jak się wprowadzała to kupiła córkom, mało się bawily i tylko pająki tam były, teraz ma zabrać jako budę dla psa do nowego domu.
Zdecydowanie domek! Moi rodzice sprawili taki sobie a w zasadzie to nam w ogrodzie. Szalenie mi się podoba. Szwagierka też ma taki w ogrodzie i chłopcy go uwielbiają, mam nadzieję, że i u nas się sprawdzi. Zjeżdżalnia też super sprawa, w zależności od wieku własnie, bo inaczej będziesz tylko stać i pilnować. Ale starszaki świetnie sobie radzą na zjeżdżalni przecież
Ja mam zjeżdżalnie małą co ma dwa schodki, Hania co prawda sama na nią jeszcze nie wejdzie, sadzam ją a ona sama zjeżdża, ma przy tym radochę. Nie muszę jej asekurować bo ładnie zjeżdża.
Zgadzam się z Magros starsze dzieci to już nie potrzebują asekuracji bo sobie świetnie radzą na takich zabawkach.
MAM pomyśl jeszcze nad trampoliną bo to jest dopiero mega zabawa jak dzieciaki skaczą, wyładują tam całą swoją energię
Moja mała w zeszłym roku to szalała na trampolinie, leżała sobie a Jula delikatnie skakała a Hania unosiła się do góry
Nic a nic się nie bała a radości było przy tym co nie miara.
Trampolinę jak kupisz to posłuży dzieciom długo.
O trampolinie Siw właśnie u nas mówi. Bo Arek lubi bardzo skakać po kanapie
MAM więc trampolina u Was będzie idealnym rozwiązaniem. Arek się wyszaleje i odpuści kanapie Najlepiej żeby była z siatką, która zabezpieczy przed upadkiem.
My jak tylko dorobimy się własnego domku i ogródka to jako pierwszą atrakcję zawiesimy sobie hamak
Dla dzieciaków i małych i dużych super sprawa, stymuluje układ neurologiczny, czucie głębokie, położenie ciała w przestrzeni a niby tylko kawałek szmatki
No i takie wieczorki gdy dzieci już śpią z książką przy lampce na takim hamaku :)))
Trampolina dla starszaków ekstra sprawa
Chciałam mężowi kupić na 40-te urodziny hamak na stelażu, fajna sprawa, ale nie za bardzo jest już gdzie postawić takie ustrojstwo wielkie
Sprawa placu zabaw przy domu nie jest taka prosta. Poświęciliśmy na to sporo czasu i pieniędzy w ubiegłym roku. Wszystko dla wnuków. Ale od początku. Przejrzeliśmy ofertę różnych zabawek dostępnych w sklepie budowlano-ogrodniczym i doszliśmy do wniosku ze podstawą wszystkiego jest odpowiednia konstrukcja “trzepaka” na którym zmieści się wszystko. Wspomniany przez was hamak, huśtawka, zjeżdżalnia, siatka do wspinania, domek, a pod nim piaskownica. Ustaliliśmy, że konstrukcja musi być na tyle trwała że materiał zamówiliśmy w tartaku. Piaskownica stanęła osobno z desek kompozytowych i specjalną plandeką (taka jak na tirach) którą również zamówiliśmy osobno. Wkrótce powstał trzepak i zaczęliśmy zastanawiać się nad domkiem. Doszliśmy do wniosku, że mimo wszystko najlepszy będzie domek plastikowy https://www.leroymerlin.pl/relaks-w-ogrodzie/plac-zabaw-dla-dzieci/domki-dla-dzieci,a252.html . Głównie dlatego ze można go zabierać ze sobą na kemping w Chorwacji, a w zimie rozkładać go w domu. Potem dokupiliśmy huśtawkę, hamak, drabinkę sznurową i zjeżdżalnię. Pojedynczo wnuki bawią się niechętnie, tylko jak są razem. Jak przychodzą sami do nas na weekend to wolą iść na plac zabaw do parku gdzie są inne dzieci. Niestety nie mamy sąsiadów z dziećmi w ich wieku więc piaskownica jest przykryta, a “trzepak” stoi bez dodatków, jedynie ze sznurem do wieszania bielizny.
Jodima a masz może zdjęcie takiego Waszego placyku, chętnie bym zobaczyła