Jakie zabawki polecacie dla 2-letniej dziewczynki? ;)
Myszka jest wiele pomysłów:
- Lalka bobas, puzzle, klocki LEGO Duplo, książeczki z okienkami i elementami ruchomymi, kuweta z foremkami i piaskiem kinetycznym, rowerek biegowy, paletki do gry wraz z piłeczką, klocki "gofry", zestaw do rysowania i malowania, kuchenka z naczyniami do gotowania, imitacja zestawu do sprzątania, zabawkowy odkurzacz.
U nas te rzeczy sprawdzały się w tym wieku. Dzieci wówczas bardzo lubią naśladować codzienne czynności wykonywane przez dorosłych.
Do rysowania też fajnie sprawdza się tablica. Kuchenka z naczyniami to też super sprawa moja córeczka miała i bardzo lubiła się nią bawić.
Puzzle, ciastolina z formekami, znikopis, kuchnia drewniana, klocki LEGO Duplo, wózek dla lalek
W okresie letnim u nas jest jeszcze szał na te sznurki wielkie z baniek ☺
Nati nawet i zwykle dziecko cieszy że.kze samo puszczać
A rodzice ile mają przy tym frajdy 😂
u nas nawet zwykłe bańki robią furorę
Beata ja najpierw kupowałam długie banki żeby córeczka sama mogła machając robić banki. Bardzo jej się to spodobało. A teraz też i te zwykłe że trzeba dmuchać jej się podobają. Kijki ten mamy do dużych baniek tylko czekamy na pogodę i będziemy działać
Gorzej jak się je robi w domu i pełno śladów 😂😂 ja nawet mojemu pieskowi na dworze puszczalam to latał jak głupi za nimi 😂
natii taki płyn od baniek jest zarabisty ;) pamietam nasz ostatni raz z bankami w domu ;) córka na nocniku ja na chwile wyszłam do kuchni a ona banieczki robiła wracam i ślizg szpagatowy;) płyn sie wylał, jak to dzieci tu dmucha a pojemnik a z pojemnika sie lało na podłogę;)
zamiast baniek polecam balony ;) zarówno zabawa dla dzieci jak i psów towarzyszących;)
dla nas wielkim szokiem było jak śpiący kluch (pies) sie przyłączył do zabawy i odbijał nosem balonik
Nati dlatego ja w domu nie pozwalam. A na balkonie też rzadko. Nie chcę żeby tak.mokro było. Jedynie na spacerach
My ostatnio w domu trochę się pobawiliśmy bańkami :)
Anita to fajnie ze piesek taki delikatny u mnie balony dla Barona to na 30 sekund 😂
Nasz juz był emeryt wiec takie dzikie harce były rzadkością;)
ale takie momenty sie najlepiej pamieta;)
co do baniek fajne sa takie długie kije ze sznurkami ale to typowo na dwór wychodzą wtedy banie giganty ;)
U nas nie psów, kotów w domu jakoś sobie nie wyobrażam przy takim małym dziecku
u nas pierwszy był pies bardzo długo staraliśmy sie o dziecko i nic z tego nie wynikało;( dlatego kupiliśmy psa;) nie wyobrażałam sobie go oddać bo pojawił sie nowy członek rodziny , gdyby była sytuacja która by tego wymagała wtedy byśmy szukali mu nowego domu.
Przeżył z nami cudowne 10 lat a córka nauczyła sie szacunku do zwierząt, uważam zę dzieci które wychowuja sie w domu gdzie jest zwierzak są nauczone pewnych zasad, mimo jego długiej szaty nigdy nie był ciągany za włosy, nie miał wkładanych palców do uszu czy oczu, a w wieku 2-3 lat córka prowadzała go na smyczy.