Za mało mleka w piersiach

Witam, bardzo proszę o radę. Moja 4-miesięczna córka urodzona sn 27 listopada 2017 roku od dłuższego czasu miała kłopoty z jedzeniem z piersi, na początku płakała i odrywała się od piersi, jadła spokojnie dopiero gdy mleko zaczynało wypływać ciurkiem. Ale po opróżnieniu dwóch piersi był jeszcze gorszy płacz, wydaje mi się że z głodu, bo rzucała się na piersi, possała kilka sekund i histeria, nie można było jej uspokoić. A od kilku dni jest jeszcze gorzej, krzyczy non stop, calymi dniami, po karmieniu najbardziej, dzisiaj nie wytrzymałam i dałam jej mleko modyfikowane. Wreszcie dziecko jest spokojne i w dzień i po jedzeniu, bawi się, śmieje. Dosłownie jak nie to dziecko, jestem w szoku. Czy to oznacza, że ten ciągły płacz był z głodu? Mam za mało mleka dla niej? Już od dwóch tygodni przystawiałam ją co godzinę, żeby pobudzić laktację, w czasie jej drzemek odciągałam pokarm laktatorem, piłam herbatki laktacyjne i nic. Nie rozumiem, myślałam że jak będę ją przystawiać co “chwilę” i pobudzać piersi laktatorem to będę produkować więcej mleka, a tu klops. Nie mogę przeżyć tego, że nie dałam rady karmić jej dłużej… Na początku tłumaczyłam to skokiem rozwojowym, kryzysem laktacyjnym, ale to trwało już od ponad miesiąca… Dzisiaj moje dziecko wreszcie nie płacze po podaniu mleka modyfikowanego, nie wiem jaka była przyczyna małej ilości pokarmu.

Ostatnio czytalam taki artykul, ze kobieta zaglodzila swoje dziecko bedac pod presja karmienia piersia. Dziecko ssalo piers ladnie, ale wlasnie okazalo sie ze kobieta nie produkowala pokarmu. No i dzidzius zmarl z glodu.
Ja nie bede mowic ze masz malo pokarmu, bo o tym nie nam mowic i nie nam to oceniac.
Prawda jest taka ze wiele czynnikow moglo wplywac na zachowanie Twojego dziecka. Zabkowanie, skok rozwojowy, za wolny wyplyw mleka, bol brzucha, zapalenie ucha itepe itede, wymieniac mozna bez konca. Podstawowe pytanie czy bylas z tym problemem u certyfikowanego radcy laktacyjnego? Jesli nie a u Ciebie w miescie akurat beda bezplatne porady absolutnie udaj sie na taka wizyte. Po drugie czy dziecko bylo badane przez lekarza? Czy dzielilas sie z pediatra swoimi przemysleniami i wnioskami? Jesli tak to co Ci powiedzial? Bylas u ginekologa zbadac piersi? Czy ginekologowi mowilas o swoich problemach. Jest wiele opcji, wystarczy wybrac jedna badz kilka. Probowalas podawac swoje mleko odciagniete przez butelke? Zawarlas bardzo malo informacji w poscie. Z butelki leci szybciej, dziecko sie nie meczy przez co moze zjesc wiecej. Moze problem jest w tym, ze Twoj pokarm za wolno wyplywa i dziecko sie tym denerwuje. Probowalas przed karmieniem cieplych okladow na piersi lub kapieli i polewania piersi cieplym strumieniem wody? Karmilas z pozycji spod pachy? Czy dziecko dobrze chwyta piers? Laktacje pobudzasz prawidlowo, skoro odciagasz mleko laktatorem to to mleko jest.
To moze byc skok rozwojowy, u nas on wygladal tak samo i trwal okolo 1,5 miesiaca. Jezeli jednak mowisz ze dziecko zmienilo sie po podaniu mm to moze byc cos z wyzej wymienionych opcji albo cos zupelnie innego. Najlepiej tak jak wspomnialam udaj sie po porade do doradcy laktacyjnego badz pediatry/ginekologa.
Jezeli dziecko moczy do 6 pieluszek na dobe to oznacza ze je i nie jest odwodnione, czyli masz pokarm.

Ja tam mam z synkiem. Po jedzeniu się okropnie wkurzał, rzucał się na pierś I wypluwał. Dałam MM I spał jak aniołek. Karmiłam swoje + MM ale tak odrobinę, zagęszczałam swój odciągnięty pokarm (np. Jak zalecana porcja dla wagi to 120ml I 4 miarki mm to dawałam swojego 30ml I 2 miarki. Tak by miał kaloryczność ale nie ssał długo I nie przyzwyczaił się do smoka. I tylko 1x dziennie także prawie nic). Do tego ciągle dawałam pierś. W sumie to wisiał na piersi a ja oglądałam tv. Po 7 dniach odstawiłam MM I jest ok. Może rzeczywiście kryzys laktacyjne bo przypadał na 6 tydz.

Zrob sobie kochana test pokarmu :slight_smile: odciagnij i wstaw na noc do lodowki, zobacz ile oddzielilo sie wody a ile tluszczu, jesli jest bardzo malo tluszczu a wiekszosc wody to masz malo wartosciiowy pokarm, sprobuj sciagnac mleko i dac jest swoje z butelki i zobacz czy jest roznica w jej zachowaniu. Moja z piersi też nie chciala a z butelki pije slicznie, takze pije moje mleko :slight_smile: warto sprobowac

M_uffinka nie ma czegoś takiego jak malowartosciowe mleko matki :wink: Jest bardzo mało przypadków gdzie kobieta ma faktycznie jakiś niedobór w mleku … żeby to stwierdzić trzeba mleko przebadać w laboratorium…
Laktator choć bardzo pomocny nigdy nie odciągnie mleka tak samo jak zrobi to dziecko :wink:
Wiec twoja metoda sprawdzania mleka jest bez sensu niestety …
O .odorowska mi doradca laktacyjny poradził żeby od razu ściągać po jedzeniu dziecka … robisz tak może ??
Twój stres może się też przyczynić do tego ze masz dluzszy kryzys . Polecam ci skonsultować się z doradcą :wink: Staraj się jak najmniej stresować i uwierz w to że masz mleko ! Powodzenia;)

Laktator nic mi nie ściąga po karmieniu, mam jakieś oporne piersi. Miałam zwykły ręczny, nie dawał rady, kupiłam Lovi Prolactis i wcale nie jest lepiej. Ściąga mi ok 80 ml z obu piersi tylko wtedy, gdy mała nie je ok 5-6 godzin z cycka. Dzisiaj w nocy jadła tylko mm, a rano dałam jej piersi i się najadła. Chciałabym karmić piersią za wszystkie skarby świata, ale jak widzę, że jest ewidentnie głodna to po co mam ją męczyć i upierać się na tą pierś? Ona nawet nie umie wisieć na piersi, żeby pobudzić laktację. Po prostu nie chce ssać tylko od razu płacze takim płaczem, że chyba cała okolica ją słyszy. Próbowałam ciepłych okładów na piersi, żeby szybciej wypływał pokarm, nic to nie dało. Teraz nie jadła piersi całą noc, a i tak nie były jakieś pełniejsze po takim czasie tylko flaki jak zwykle. Nasi pediatrzy są do bani, nic sensownego nie są w stanie mi powiedzieć. Nasza położna to w ogóle bajki opowiada, już sam fakt co opowiadała mi o diecie matki karmiącej mnie od niej odstraszył. Słyszałam, że karmi bardzo pobudza laktację, nie wiem czy nie spróbować. Mała jak na razie nie odrzuciła cyca na rzecz butelki, ale jak jest głodna to nie chce ssać. Chyba się rozleniwiła, bo z butelki od razu leci, a z cyckiem musi się namęczyć. Nie wiem co robić, moje otoczenie mówi, żeby dawać mm i jej nie męczyć, moje sumienie mówi co innego. Ale przecież są mamy które od początku karmią mm i dzieci żyją, lepiej przybierają i w ogóle. A dopiszę jeszcze, że mała ok miesiąc temu dostawała herbatkę koperkową i miałam wrażenie, że przez nią mniej pije mleka z piersi, tak myślałam, że to może od tego mogła mi się zmniejszyć ilość mleka.

Hmm całkiem możliwe ze jeśli dopajalas mała herbatka to córcia nie naprodukowala sobie wystarczającej ilości mleka … musze cie zmartwień ze to nie była dobra decyzja ponieważ nie powinno się dopajalac tak małych dzieci jeśli karmisz piersią …
Dam Ci przykład karmie 6 miesięcy i mam wiotkie piersi miękkie bo ustabilizować mi się laktacja. Dziś po karmieniu synka dałam rade odciągnąć 5 ml .
Mam pytanie ile razy dostawiasz w nocy córkę? ? To że dajesz jej na noc mm to nie pomaga uwierz . W nocy produkuje się więcej mleka i jest bardziej treściwe . Mój syn ma 6 miesięcy i je 4-6 razy w nocy albo i więcej czasem i to jest dla mnie normalne …
Może problem polega na tym że za malo dostawiasz córkę w nocy?
Poza tym jeśli chcesz ściągać laktatorem mleko to nie dasz rady ściągnąć dużo od razu … musiałaby ściągać co 1,5-2 godziny przez kilka dni żeby rozbujac laktację z praca laktatorem . Wiem to bo z pierwszym synem ściągałam ponad 8 miesięcy 1200 mlilitrow dziennie i wierz mi jest to możliwe ! Na początku zaczynałam od kilku mlilitrow i ściągam do 12 razy na dobę w tym dwa razy w nocy;)

Wiem, że się nie powinno, ale miała problemy z brzuszkiem i miałam nadzieję, że jej to pomoże. Niby pomagało, ale skutki uboczne są. Ja też mam wiotkie i miękkie piersi od kiedy ustabilizowała mi się laktacja. Wczoraj w nocy jadła tylko cycka, a dzisiaj nawet nie chciała wziąć go do buzi, więc dawałam jej mm. W nocy zawsze budziła się dwa razy na jedzenie piersi. Ona teraz i w dzień i w nocy nie chce jeść piersi, wyjątek był dzisiaj rano, kiedy po wstaniu zjadła z dwóch piersi i nie płakała, a ja po karmieniu odciągnęłam jeszcze 50 ml. No ale za godzinę była już głodna i tym razem nawet nie chciała złapać piersi mimo, że próbowałam przystawiać ją w różnych pozycjach.

Dziubus2016 mi tak poradzila polozna :slight_smile: i slyszalam tez tak od nie jednej osoby, wiem tez po swojej malej ze jak mam bardziej tluste mleko to je mniej i jest najedzona a jak oddziela sie wiecej wody to musisz naprawde duzo wypic. Prawda jest taka ze doradca laktacyjmy tez kazdy mowi co innego, mi w szpitalu mowili zeby miedzy karmieniami sciagac. Ile ludzi tyle opini, kazdy organizm jest inmy trzeba znalesc swoje metody

dziubus2016 przez malowartosciowe a bardziej tresciwe mozna rozumiec to samo. Zalezy jak kto rozumie. Mnie tak doradzila polozna. Wcale nie starszej daty, powiedzialam ile ludzi tyle opini, ja powiedzialam swoje zdanie do ktorego kazdy ma prawo i nie musisz za wszelka cene udowadniac swojej racji. Jestesmy tu od dzielenia sie swoimi doswiadczeniami i pomagania, wspierania, nie od udowadniania czegos i klocenia. O.Odorowska mam nadzieje ze wszystko sie poprawi i bedzie dobrze! Trzymam kciuki! A moze sprobuj tez femaltiker? Wiem ze roznie dziewczyny o tym mowia moze tez jakos pomoze :slight_smile: moze to tez przez hormony

Nie wiem, chyba przejdziemy tylko na mm, mała nie chce już ssać piersi, bo wie że łatwiej jej z butli i przy cycku od razu jest histeria. Sama sobie tak narobiłam, mam straszne wyrzuty sumienia, no ale trudno. Mleko mam, bo rano zjadła z dwóch piersi i odciągnęłam po karmieniu jeszcze 50 ml, więc to chyba jej lenistwo. Lubię blog hafija.pl, starałam się na nim wzorować, ale zaburzyłam laktację i już chyba nic z tego nie będzie.

Dziękuję za wsparcie :wink: spróbuję rozbujać laktację laktatorem, zobaczymy co z tego będzie :slight_smile: trzymajcie kciuki :slight_smile:

dziubus2016 najwidoczniej zle mnie zrozumialas :slight_smile: chodzi mi o to ze czasami w mleku jest wiecej wody. A co do mojej wiedzy to nie tobie ja oceniać, napisałam ze takie informacje przekazala mi moja polozna na którą nikt nigdy zlego slowa nie powiedzial. U mnie w szpitalu mowili mi to samo. O. Odorowska Bedziemy trzymac kciuki!

Ja Ci powiem że nie ma co się zadręczać i obwiniac ze nie dajesz rady karmic nie ty jedna nie ostatnia.

Swierczeska też czytałam ten artykuł masakra jakaś :frowning:

M_uffinka wiele ludzi może źle zinterpretować to jak piszesz dlatego ci wytłumaczyłam na czym rzecz polega :wink:
Tak jak piszesz każdy ma prawo do swojego zdania;) Przy pierwszym dziecku miała kiepska pomoc od doradcy lakacyjnego, i odciagalam mleko ,przy drugim synku trafiłam na cudowna osobę, która poświęciła mi dużo czasu dzięki doradcy karmie piersią ;))
Ja nie oceniam twojej wiedzy . Po to jest to forum żeby mamusie były uświadamianie jeśli mają zle pojęcie o karmieniu .
Ja czerpie wiedzę z tego forum między innymi i powiem Ci szczerze ze jest to skarbnica wiedzy także polecam artykuły Lovi:)
O.odorowska Trzymam kciuki i najważniejsze żebyś była spokojna nieważne jak się twoje karmienie dalej potoczy :wink: Jesteś wspaniała mama bo walczysz i dajesz dziecku to co najlepsze :))

O.odorowska ja również polecam doradcę laktacyjnego z certyfikatem. po karmieniu możesz działać laktatorem metoda 7 5 3 tzn 7 min z jednej piersi potem z drugiej potem 5 minut z jednej później 5 min z drugiej i po 3 minuty z jednej i z drugiej.
pamiętaj że to co ściągniesz laktatorem to nie jest miara tego ile masz mleka :slight_smile: są kobiety które laktatorem praktycznie nic nie mogą ściągnąć mam wlansie tak jak Ty laktatorem nie wiele albo wcale zależy a dziecko je mleka mam aż nadto więc jestem przykładem że laktator niewiele mówi o ilości mleka w piersiach. cały cykl metody 7 5 3 trwa 30 min jeśli nie nienadazasz w przerwie między karmieniami to możesz zastosować nieco krótsza metodę tzn 5 3 2 na tej samej zasadzie 5 min z jednej piersi potem z drugiej również 5 min i później 3 z pierwszej i 3 min z drugiej i na koniec po 2 min z każdej. cykl trwa 20 min. nie przejmuj się że nic nie leci tylko działaj metoda któraś z wyżej wymienionych chodzi przedewszystkim o stymulacje piersi aby dostały sygnał że mleko jesy potrzebne. oczywiście najlepiej jak najczęściej przystawiać maluszka do piersi bo na pewno jesy dużo skuteczniejszy niż laktator ale między karmieniami kiedy dziecko nie chce ssać to laktatorem warto działać. jeśli dziecko sobie chxe powisiec na piersi to warto dać ssać ile chce. ważna też jest dieta mamy tzn żeby nie była o suchym chlebie i wodzie tylko żeby jadła diety mamy karmiącej nie ma więc można jeść i najlepiej pić ile się chce bo woda też pomaga dobremu samopoczuciu. możesz też zaopatrzyć się w słód jeczmienny znajdziesz go w kawie zbożowej caro albo w piwie bezalkoholowym bavaria możesz też kupić w czystej formie jak i w syropie oraz jest różniez w fermatikerze który dostaniesz np w rossmanie. można też pić herbatkę na laktacje ale zdecydowanie bez kopru włoskiego w składzie np bocianek należy też pamiętać aby nie za dużo 2 szklanki na dobe bo jak za dużo się wypije to może być odwrotny skutek od zamierzonego.
najlepiej unikać tez produktów zawierających szałwie i Miete oraz herbatek z szałwia czy mięta. działają hamująco na laktacja oprócz tego warto ograniczyć spożycie oregano orzechów czarnych pietruszki mięty pieprzowej gdyż działają hamująco na laktacje.
nie znalazłam informacji ile maluszek ma ale podejrzewam że jesteście przed rozszerzeniem diety w takim układzie nie powinno się dopajac dziecka bo podanie wody to już rozszerzenie diety. jeśli dziecko przybiera i moczy pieluszki tzn ze je i to efektywnie więc się najada. może być tak że np maluszkowi nie pasuje pozycja przy karmieniu może warto po próbować innych pozycji. No i na koniec problemy z kupka jeśli karmi się tylko i wyłącznie piersia to kupki może nie być nawet do 14 dni gdyż mleko mamy może być trawione bezresztkowo tzn ze wszytsko się wchłania.
No i ostatnia rzecz najlepiej aby dostarczalo się do organizmu wszystkie witaminy i składniki odżywcze tzn jednym słowem warto zróżnicowana dietę prowadzić gdyż my jemy i dzięki temu mamy witaminy w organizmie które później dziecko ściąga w mleku jeśli brakuje jakiś witamin mamie to dzircko może ich nie dostawać i przez to się może denerwować. może być też tak że maluszek się denerwuje bo za wolno leci wtedy warto przed karmieniem i w czasie mieć ciepły okład na piersi dzięki któremu mleko będzie łatwiej wypływac warto spróbować.
jeśli chcesz karmić piersia to się nie poddawaj. mleko mamy nie moze być mało wartościowe itd ważne jest by dziecko moczylo pieluszki i przybieralo jeśli przybiera i moczy pieluchy to znaczy że mleko jest.

Mozesz sprobowac przywrocic laktacje do zadowalajacego stopnia, ale musisz sie liczyc z tym ze bedzie cie to kosztowalo sporo wysilku i niestety walki z corka… Bo jezeli odmawia piersi przez rozleniwienie i zamilowaniu sie w smoczku od butelki no to coz… Na to jest bardzo ciezko cokolwiek zdzialac. Ale powiem Ci tak szczerze prosto z serca ze ja uwazam, ze nie powinno sie na sile dziecka zmuszac do karmienia sie piersia przez swoje wyrzuty sumienia czy postanowienie ze bedziemy karmic piersia. No zepsulas laktacje, trudno stalo sie… A jezeli jestes pewna ze corke da sie jeszcze do cyca namowic, jestes gotowa na poswiecenia i chcesz sprobowac zawalczyc o cycusia to walczcie. Teraz jest ta akcja z darmowymi poradami u certyfikowanych doradcow laktacyjnych tak jak wspomnialam w swoim wczesniejszym poscie - sprobuj sie na taka udac jesli odbywa sie ona w Twoim miescie i porozmawiaj o swoim problemie. Slyszalam ze da sie rozkrecic laktacje ktora juz zanikla - zdarza sie to rzadko ale jest mozliwe, wiec Twoj przypadek nie jest beznadziejny. Jednak we wszystkim trzeba znac umiar, takie jest moje zdanie. Zycze Ci aby Ci sie udalo wszystko to co postanowisz. :slight_smile:

jeśli wiesz ze jest szansa na to że maluszek cyca chętnie będzie jadł jak mleko będzie to walcz jeśli oczywiście czujesz ze tak powinnaś. są gorsze sytuacje że mleko znika ale jest coś takiego jak relaktacja jest to możliwe tylko wymaga wytrwałości i cierpliwości pewnego uporu kuzynka dała radę.
można też spróbować jeśli to chodzi o to że dziecko odrzuca pierś na rzecz butelki to można spróbować przez nakładki.

Ja na Twoim miejscu próbowałabym pobudzać laktację, nawet po to, żeby ją chociaż troszkę dokarmiać jeszcze naturalnym pokarmem. Oczywiście najlepiej by było żeby jednak przekonała sie tylko do piersi. Jeśli jednak Ci się nie uda, świat się nie zawali, karmisz 4 miesiące, niektóre kobiety nie mają nawet takiej możliwości. Co do Karmi, to zawiera troszeczkę alkoholu, co nie jest wskazane podczas kp. Najlepiej sprawdzą się herbatki na bazie słodu jęczmiennego.

Jedt taka herbatka dla mam z firmy Hipp, polecam ja goraco u mnie bylo widocznie wiecej pokarmu kiedy ja pilam. :slight_smile: