Dziewczyny od kilku dni analizuję pewne sytuacje. Córka ma 4 mce i neurolog rozpoznał wzmożone napięcie mięśniowe. Do okolo 3mcy korzystała ze smoczka ale też tylko do usypiania, potem wypluwała. Od 2-3 tygodni jest z tym jakis problem bo smoka nie chce, jak jej podaję to kręci się i wypluwa go. Sięgnęłam pamięcią i okazuje się dwoje moich starszych dzieci też miało wzmożone napięcie i też byli bezsmoczkowi, myślicie że wzmożone napięcie może mieć aż taki wpływ na na zachowanie dziecka? czy to może zbieg okoliczności?
Mój synek nie ma wzmożonego napięcia mięśniowego, ale mieliśmy okres że smoczka nie chciał trwało to około miesiąc teraz przebiły się dawa ząbki synek znów usypia ze smokiem.
A może warto sprobowac inny rodzaj smoczka ☺ ??
Mamameg być może ma to związek z tym napięciem. Chociaż na logikę to powinno towarzyszyć wlasnie zmniejszonemu napięciu.
Jak tak czytam o tym to większość niespokojnych, nerwowych, płaczliwych dzieci wydaje się niedodiagnozowanym wzmozonym napięciem. Coraz powszechniejszy problem.
U nas tez wzmożone napięcie a córka używa smoczka wiec chyba przypadek
Może być zabieg okoliczności a może być powołane jak dziecko jest mocno rozdrażnione
Mamameg, może to być przypadek, bo raczej nie jest to reguła, że dzieci z wzmożonym napięciem mają problemy z utrzymaniem smoczka. To przy obniżonym napięciu ma to miejsce.
Może to tylko taki etap, skoro wcześniej akceptowała smoczek.
Może skok rozwojowy. Myślę że niechęć do smoczka może być spowodowana napięciem mięśniowym. A jak ze ssaniem piersi czy butelki? Też niechęć?
Dziewczyny, ja zawsze w takich sytuacjach obstawiam albo na skok rozwojowy albo na ząbkowanie. To najbardziej prawdopodobne w tym okresie.
Nati u nas tylko smoczki lovi wchodzą w grę, próbowałam juz canpol, nuk, i jeszcze taki dla wcześniaków oooo....difrax i też nic z tego.
Mnie jakoś skok rozwojowy nie przekonuje. Ząbkowanie może tak ale wtedy chyba chętniej by go „gryzła”
Przy ząbkowaniu raczej dziecko by wszystko pchało do boży i gryzło. Moja córeczka nie tyle gumkę smoczka co osłonkę gryzła i łańcuszek od.smoczka
Niekoniecznie, moja córka właśnie miała momenty, że przy ząbkowaniu nie pchała wszystkiego do buzi, bo chyba ją to bolało po prostu taki nacisk na wyrzynające się ząbki.
Stawiałabym na przypadek