Wzmacniamy odporność dziecka po antybiotykach

Ewelina.Sz jak suchy kaszel to nic dobrego.U nas zawsze najlepiej działa Drosetux na suchy i uporczywy kaszel.No i nie jest drogi!
My jutro będziemy inhalować przynajmniej 2 razy dziennie dodatkowo z Pulmicortem bo już krtań słychać…masakra…
A jakby mała dostała fest katar warto podawać leki przeciwzapalne żeby bakterie nie przeszły na uszy jak u nas zazwyczaj.
Widzisz u Was miesiac…a u nas? tydzień…

Współczuję… Masakra.

Z tymi katarami i kaszlami… po świętach widać większe nasilenie

Wiadomo na swieta zawsze spotyka sie w wiekszym gronie. A ktos moze nawet nie wiedziec ze jest nosicielem jakiegos wirusa, a takie malenstwo od razu zalapuje nawet te ukryte

Wirusy i choroby! ciągle krążą…chciałabym już wiosnę i ciepłą aurę! :slight_smile: lekkie ciuchy i klapki na nogach :slight_smile:
Ale powiem Wam że chciałabym żeby śnieg był chociaż na tydzień żebym mogła synka na sanki wziąć…

Tez juz marze o ciepłych dniach. Spacerek na dworzu 10 min i tyle samo, albo i dłużej ubieranie dziecka. Ahh… dużo nerwów mnie to kosztuje, ale wychodzić trzeba. Nie mogę sie doczekać wiosny :slight_smile:

Oj to ubieranie maluchow jest ciezkie :slight_smile: Moj nie lubi i strasznie sie denerwuje :smiley: A i ja bym chciala troche ciepelka, ale z 2 strony tesknie za prawdziwa zima, sniegiem, i minusem za oknem ktory wybije wszystkie bakterie i przy okazji male obrzydliwe zyjątka :smiley:

Dziewczyny z każdym dniem jest coraz bliżej wiosny.
Ale zima i mrozy powinny przyjść żeby zamrozić wszystkie zarazki i bakterie chorób byłoby troszeczkę mniej dzieci i my mniej byśmy chorowali.
Teraz ubieranie faktycznie trwa dłużej ale i my dzisiaj spacerowaliśmy 2 godzinki a później ja już zmarzłam i wracałam do domu.

To prawda, to ubieranie teraz to dramat, przynajmniej u nas:/ Hania jak widzi, ze wyciagam kurtkę i buty, to zabiera buty w ręce i stoi przy drzwiach. Nie można spokojnie jej ubrać, bo sue wyrywa i zaczyna sie niecierpliwic, czasem placze, zaraz sie poci i muszę czekac az wyschnie i tak w kółko. Nie wspomne ze ja szykuje ją na tempo i tez jestem cala mokra:/ Ale jak jyz tyle się szykujemy to lazimy minimum godzine bo krócej to sie nie opłaca;)
Owszem mrozy sa potrzebne, zeby wybic te wszystkie zarazki. Alergolog powiedziala mojej siostrze ze taka pogoda zima bez mrozu, na plusowej temperaturze to nic gorszego, wirusy same lataja w powietrzu i strach z dzieckiem wychodzic. My z Hania uwielbiamy mrozy, opatulam Mała kocykiem, robi sie taka błoga i moment usypia w wózku a ja lubie takie mroźne powietrze powdychac. Jak narazie nie było poniżej 5 stopni na minusie u nas więc można spacerować.

Latem jeszcze bedziemy narzekaly na upały, komary, deszcze itd;) hihi Dlatego narazue cieszmy sie zimowa aura- no powiedzmy bo narazie to mało zimy w zimie jest. Czekam na śnieg, chcialabym zobaczyc reakcje Hani, no i jazda sankami. Oby była do tego okazja.

A u mnie jest śnieg i super pogoda bo tylko -1 bez wiatru więc na spacerki idealnie

Zezowata, alez Ci zazdroszcze! Wychodzi na to, że mieszkam w złym rejonie kraju, niby blisko gór a jednak za daleko…

Kasia.S. 2h to i tak piękny spacer! Pamiętam jak ja spacerowałam tak z synkiem jak był malutki i codziennie wychodziłam a nawet 2 razy dnia na spacer…no ale potem byłam obgadana na blokach że ja nic w domu nie robię bo tylko na spacerach chodze z dzieckiem…teraz już mniej spacerujemy.Jak teraz jest zimno synka ciężko namówić na wyjście.Wczoraj byliśmy 15min na polu bo wiało strasznie.Dzisiaj już był 30min na polu! Sukces…

U nas do gór gdzie śniegu po kolana mamy jakąś 1h jazdę samochodem :wink: tam zawsze jest śnieg bo to wyżej.
Mam nadzieję że tu gdzie mieszkamy spadnie więcej śniegu,ale przez weekend :wink: i można będzie iść na sanki bo przecież leżą kupione od zeszłego roku i nie używane bo wtedy śnieg się stopił i nie napadał już nowy.Oby w tym roku była okazja!

A upały też męczące i dla nas i dla dzieci… zawsze tak jest że w zime chcemy lato i odwrotnie :wink: nie wygodzi :wink:

Pospacerowałam wczoraj ale i Mały miał dobry dzień. Bo ogólnie to maksymalnie godzinę uleży w wózku i zaczyna marudzić. :slight_smile:
Darka ja bym się tam nikim nie przejmowała ludzie gadają i będą gadać taka już ich natura.
U nas na śnieg się nie zapowiada no ale może spadnie bo dla dzieci to dopiero radocha. Mimo że ja za zima nie przepadam jednak śnieg to zawsze świat wydaje się inny. Lepszy. I nie widać tak tego brudu, błota itd.

Kasia.S. to dobra chociaż godzina :slight_smile:
Dzisiaj mąż był z synkiem na spacerze to 15min i już do domu przyszli…no “zimno!” tak mi synek powiedział :wink:
A widocznie tak się dotlenił że już drzemie :wink: i dobrze,więcej energi będzie mieć do wieczora :wink:
Też bym chciała śnieg żeby synek zobaczył co to zima i że na polu też jest fajnie jak jest śnieg! spodnie na śnieg kupione i co? leżą w szafie…szkoda…
Najgorzej jak na śniegu widać odchody od psów…brrr…

Darka gdybyś nie chodzila to wtedy gadali by, ze co z Ciebie za matka ze trzymasz dziecko w domu;) Nigdy nikomu nie dogodzisz, dlatego nie warto sie przejmowac i robić swoje, a ludzie gadać zawsze będą!
My dziś też godzine byliśmy, bo siostrzeniec byl z nami i już go nogi zaczely boleć, nie chcialo mu sie chodzić;)
Hania też teraz drzemie po spacerku, tez nabiera sił na resztę dnia;)

Ludzie zawsze będą gadać, a spacery dla dzieci to bardzo ważna rzecz

O moj maly po spacerku spi 3-4 h :smiley: chyba przed snem bede go wystawiala na taras hehehe :smiley: No ale niedlugo to sie chyba skonczy bo od stycznia mja byc u nas mega mrozy ;/

Ewelina.Sz tyle dobrze miałam że synek urodził się latem więc ciągle byliśmy na polu :wink: oczywiście wyszliśmy jak synek miał z 5dni.Wcześniej nie mogłam się odważyć wyjść,bo był ten strach że będzie głodny…
A ja codziennie szłam na spacer z małym,nawet jak deszcz padał…Teraz już jest inaczej bo synek nie usiedzi :wink:
No i synek spał ponad 3h! A teraz rzadko się to zdarza! :slight_smile: Miał tyle werwy i energii że poszedł spać przed 22…

Zezowata teraz jak szybko ciemno się robi to nie ma nawet kiedy wyjść na spacer jak w domu z mężem jesteśmy przed 16 a to już ciemno.Zanim człowiek zje i usiądzie na 5 min to już nic sie nie chce…Miejmy nadzieje że w końcu będzie dłuższy ten dzień i spacery będą dłuższe i cieplejsze :slight_smile:

NatkaF mieszkasz gdzieś koło Suwałk? tam zawsze jest mega zimno,no i koło Zakopanego :slight_smile:
U nas standardowo jest -5 w nocy…

Darka nie my z Olsztyna :slight_smile: ale ponoc tu ma byc niedlugo mega zimno. ale wiadomo jak to z pogoda statni bywa, nic nie wiadomo

Dzisiaj chcieliśmy iść na spacer z synkiem to powiedział że nie chce bo zimno…Próbowałam go przekonać po obiedzie,ale absolutnie nie chciał iść…Nic na siłę.

NatkaF mrozy idą ponoć…oby nie u nas :wink: hi hi