Anka i ile finalnie rodzilas po takim balonikuitp ?
pewnie to zależy od szpitala. Ja rodziłam w dużym szpitalu Katowice, trzeci stopień referyncyjności w szpitalu , więc tam zawsze sporo osób było i ma dobrą renomę szpital i dużo ludzi tam rodzi z całego śląska nie tylko Katowice, także tam indukcja nie była od ręki na co liczyłam . Wkurzałam się leżąc, a brzuch miałam już tak spory, że się bałam, że zaraz wybuchnie ale to już położna mówiła, że niebezpiecznie wygląda bo jak już skórę miałam świecącą w niektórych miejscach bo tak był rozciągnięty i bolesny . W srodę na obchodzie w końcu lekarz powiedział, że będzie indukcja bo zaraz dziecko będzie za dużo na poród SN
Miałam wywoływany poród że względu na cukrzyce ciążowa i insulinę, przyjechałam w czwartek to miałam tylko badanie , dopiero w piątek wzięli mnie na wywołanie :) ja akurat normalnie zjadłam śniadanie , później badania i wzięli mnie na porodówkę podłączyli mi kroplówkę o 10 i w sumie przez parę godzin nic się nie działo, dopiero od 16 zaczęły się skurcze jeszcze w między czasie pozwolili mi zjeść obiad i o 17 urodziłam:)
I jak Julia ? Jesteś już na odd ?
Julia czekamy na wieści!
Tak, mój szpital szybko działa i to mi się naprawdę podobało. Też nie było problemu żebym jadła przed porodem i w trakcie. Niestety skurcze były tak silne, że dostałam torsji aż zerwałam kroplówkę. Moje przekąski na czas porodu przydały się dopiero jak już urodziłam.
Mazia w dużych szpitalach tak bywa. Ja wolałam pojechać do mniejszego szpitala powiatowego, chociaż bliżej miałam szpital Wojewódzki i koleżanka z sali mówiła, że naprawdę lepsza opieka jest w takim mniejszym szpitalu.
Oh jej Lea ,to Cię jeszcze dodatkowo mordowało:((
Zgodzę się że w mniejszych szpitalach jest lepsza opieka, jak w tych wielkich porodówkach.
Stawiłam się na 10:00
O godzinie 11:30 założyli tasiemke
Podłączyli pod 3 godzinne ktg, pierwsza godzina nic, ale później zaczęły się skurcze co 7 min, aktualnie mam co ok. 3 min i są bolesne.
Czekam co dalej, narazie mnie jeszcze nie zbadali, przed założeniem zero rozwarcia, szyjką długa.
Już bliziutko Julia!! Jej, czekam na Twoje wieści .. bądź spokojna, za chwilkę będziesz tulić swoje dzidzi ♡
O jacie ,to już, już. Pojdzie szybko :)!!
Jak tak szybko pojawiły się skurcze go dobry znak! Powodzenia!
Mi też już dali temrin kiedy mam wstawić się do szpitala na wywoływanie, ale mam nadzieję że dot ego czasu mały sam się wykluje.
Na którego sierpnia Anka?
O to szybko! Mnie do końca trzymali w niepewności, wiedziałam tylko, że wezmą mnie na wywoływanie w 39 tygodniu ciąży, ale konkretnej daty nie znałam.
Na kiedy musisz się stawić jeśli można wiedzieć ? Bardzo ciepło będziemy myślały, aby rozwój sytuacji był pomyślny
Maluszek jest już tydzień na świecie. Po tej tasiemce tak się skurcze rozchulały, leżałam na patologii ciąży, mąż pojechał do domu i zdążył się tylko umyć, a mi odeszły wody. Akcja postępowała bardzo szybko, 10 cm rozwarcia, niestety maly nie mógł stawić się w kanał rodny bo owinął się pępowiną wokół klatki piersiowej i miał sklinowane rączki. Porod zakończył się szybką cesarką, więc czuje się jakbym przeżyła dwa porody. Jesteśmy w domku i jest coraz lepiej
Juleńko, serdecznie Ci gratuluję!! 🤗 Dobrze, że jesteście już w domu. Oby Wasza droga była teraz tylko mięciutka, a laktacja płynęła niczym rzeczka 🤗 trzymajc🤗
Gratulacje! Dużo zdrówka dla Was ❤️ super, że tasiemka tak dobrze zadziałała. Wiem, że cesarka w momencie jak już się prawie urodziło naturalnie to nic fajnego dla mamy, bo to rzeczywiście jak dwa porody i podwójny ból. Za to dla dzidzi to lepiej, bo maluch mógł się przygotować na przyjście na świat i przeżył mniejszy szok.
Najważniejsze że jesteście oboje zdrowi o szczęśliwi i wszystko się do rzęs ułożyło.
Julka musiałaś się najeść tylko strachu:(
Na szczęście jest już ok, niech blizna się goi szybko, a Maulch rośnie zdrowo 🌸
Najgorsza taka szybka cesarka bo to wielki strach dla mamusi....