Wysokie ciśnienie po porodzie

Pisze w imieniu mojej siostry która 10 dni temu urodziła synka, a od 5 dni ma bardzo wysokie ciśnienie np. 180 na 100. W sobote przyjechało do niej pogotowe i zabrali ją do szpitala tam podali jej jakieś leki ale w niedziele znowu to samo. Wysokie ciśnienie , bóle głowy i zmeczenie. Przyjechał nawet do niej lekarz i powiedział że to nie z powodu ciśnienia tak bardzo źle się czuje i teraz pytanie czy to depresja? a może zmęczenie? bo synek od siostry cały czas przy piersi, mało kiedy zdarzy się że zaśnie jej na 30 minut a o nocy już nawet nie mówie jak wygląda…Proszę o pomoc, bo wszyscy wmawiają jej depresje a na moje oko to tylko zmęczenie co wy o tym myślicie? Bardzo fajnie by było gdyby ekspert odpowiedział

nosiu, ja nie sadze, ze to depresja, ale byc moze stres spowodowany tym nawalem pokarmowym i wszystkimi wkolo… kazdy pewnie pcha sie obejrzec dziecko itp. ona sie stresuje, bo maly ciagle do piersi i nie moze odpoczac… a w dzien chociaz zdrzemnie sie troche? ja bym na twoim miejscu starala sie z nia duzo rozmawiac, zeby w jakas depresje nie wpadla… ale ciezko cokolwiek powiedziec, bo za duzo sytuacji nie opisalas, czy w domu caly dzien jest sama, czy ktos jej pomaga? jak to wyglada? ma jakas goraczke?

samo wysokie cisnienie to niekoniecznie hellp, moja przyjaciolka ma, stracila coreczke w 27 tyg ciazy, teraz jest w drugiej ciazy, leczy sie u trzech profesorow, jest w 17 tyg, ale i tak jest zagrozenie zycia… moze to byc po prostu stres, qrcze ja nigdy wysokiego cisnienia nie mialam, wiec nie wiem jak sie zbija ;/ u mnie raczej odwrotnie…

Carol siostra nie ma goraczki, jest zmeczona i nie wyspana. Maz pomaga jak sie da ale wiadomo ze on piersia nie nakarmi malucha.

Nadciśnienie czy ( samo ) stwierdzenie zmęczenia nie jest wykładnikiem depresji.Niepokojące są podane wartości ciśnienia - rozumiem, że siostra nie miała ani nie leczyła się z powodu nadciśnienie przed/ w czasie ciąży (?). Aby stwierdzić stan przedrzucawkowy czy zespół HELLP trzeba wykonać szereg badań medycznych. Myślę, że najbezpieczniej będzie skonsultować się w tej sytuacji z lekarzem. Nie ma na co czekać !

jezeli byloby cisnienie tak wysokie jak mowisz, tzn. gdyby sie powtorzylo to lepiej podjechac z mezem na pogotowie, wtedy dadza jakies leki, a jutro w przychodni poprosic o wizyte lekarki i poloznej… sadze, ze jezeli ona jest tak mocno niewyspana, ze az zestresowana to niech da butelke synkowi i chociaz 3 h przespi… jedna noc niech tak zrobi a z piersi odciaga :confused: no nie wiem, wydaje mi sie to dobrym rozwiazaniem… a w dzien niech jak najwiecej spi i sie nie martwi, ja mialam w domu kociol jak sie drugi synek urodzil, wierz mi… gdyby nie forum i pomoc rodziny to pewnie wyladowalabym w wariatkowie… ja sie na karmienie piersia uparlam, ale przeciez to nie jest mus, jezeli zagraza to jej zyciu (a wyglada, ze tak jest) to niech raz czy dwa poda butelke… od jednego razu mleko nie zaniknie jezeli bedzie odciagac…

W czasie ciazy brala jakies tabletki na nadcisnienie. Dzisiaj z tego co mi mowila to odciagnela pokarm i dala synkowi z butelki, wypil ale chcial jeszcze to przystawila go do piersi i w ten sposob zasnal i polozyla go do lozeczka i ona polozyla sie. I dopiero po trzech godzinach maly sie obudzil. Wiec moze poki co niech tak robi moze wtedy troche odpocznie i sie wszystko jakos unormuje

Jeśli siostra miała nadciśnienie ciążowe to powinno unormować się około 2 tygodni po porodzie, jeśli jednak nadciśnienie utrzymuje się dłużej to powinnyście zasięgnąć rady np.prowadzącego ginekologa. Nosiu, jak siostra?Czy czuje się już lepiej ?

No wlasnie, nosiu mow jak siostra… Mam nadzieje, ze odpoczywa, pierwszy miesiac najciezej, ale dzidxius juz coraz lepiej bedzie jadl i spal, zreszta sama wiesz… A taka mala dygresja - maz moze i pomaga ale w wiekszosci dla nich porod sie konczy od razu po urpdzeniu dziecka i wiekszosc nie rozumie jeszcze tych 6 tygodni dojscia do siebie, uwazaja, ze jak juz mozna chodzic czy soedziec to jest ok… Z moim mezem tak ze 3 tyg po porodzie mialam spiecia, bo nie rozumial czemu ciagle jestem zmeczona i obolala… Albo moich humorow :stuck_out_tongue: wiec moze z mezem tez porozmawiaj, zeby jak najwiecej ja odciazal…

Miałam nadciśnienie w ciąży i uświadomię Cię, że nie mija ono z momentem porodu - utrzymuje się nawet do kilku tygodni po nim.

Ja w ciąży niestety nic nie brałam, ponieważ lekarze nie potrafili odpowiednio zainterweniować ale po porodzie brałam taki lek co nazywa się Dopegyt (czyt. Dopeżyt). Jest to bardzo skuteczny lek, bezpieczny przy karmieniu piersią.
Dostałam go od razu po porodzie, bo miałam ciśnienie skaczące nawet do 200/120 i brałam przez niecały miesiąc.

Takie ciśnienie, oczywiście, tak jak piszesz, może również wynikać ze zmęczenia ale jeżeli nadciśnienie było również w ciąży to jeszcze w szpitalu, po porodzie powinni szczególnie je kontrolować.