Wysiłek fizyczny a karmienie piersią

Ja ćwiczę  na siłowni, chodze na zajecia z Zumby A w wakacje  dość  intensywnie  pracowałam  przez 2,5 miesiąca i w moim przypadku  to powiedzenie  się nie zgadza. Zawsze jak wracam synek  pierwsze co leci do piersi i mam wrażenie że  mam więcej  mleka po wysiłku 

Witam planuję powrót na siłownię i dość intensywne ćwiczenia, głównie nóg i pośladków. W internecie wyczytałam, że dość intensywne ćwiczenia i kwas mlekowy, który wytwarza po ich wykonaniu w postaci tzw. zakwasów może spowodować zmianę smaku mleka. Czy tak jest w rzeczywistości? Jeżeli tak, po jakim czasie po zakończeniu ćwiczeń mogę karmić piersią? Czy lepiej odciągnąć początkowy pokarm po ćwiczeniach? Bardzo proszę o odpowiedź :) 

Kiedyś trafiłam.na ten artykuł :)

https://www.ankadziedzic.pl/aktywnosc-fizyczna-a-karmienie-piersia/

Dziękuję dziewczyny :) 

Aneczka fajnie napisane. Prosto, krótko i na temat :)

Karolinach wątpliwości rozwiane ;) a ile ma dzieciątko, że już chcesz wrócić do ćwiczeń? 

U mnie jedyne ćwiczenia obecnie to spacery. Zamierzam wrócić na siłownię niedługo. Tam jednak planuję dawać sobie ostry wycisk. U mnie jedynym wyjściem będzie odciąganie pokarmu, aby mieć co podać po powrocie. Bo licząc czas pobytu na siłowni i czas po jakim zaniknie kwas mlekowy, wychodzi zbyt długi okres bez jedzenia dla mojego głodomora. Może jak zaczniemy rozszerzanie diety wtedy to inaczej da się rozwiązać.

Mi spacery wystarczają. Czasem sobie wieczorem poćwicze. Na siłownię nie chodzę. Kiedyś truche biegałam ale krótko 

Już kiedyś był wątek w tym temacie :) Ale nie pamiętam kto go zakładał :( 
 

Z tego co pamiętam to normalnie można wrócić na siłownię tylko chyba trzeba odczekać ok. godziny od ćwiczeń by karmić. Ten kwas wtedy znika. 

Ja co prawda nie karmiłam piersią, ale odciągałam pokarm przy synku i ćwiczyłam. Zawsze przed treningiem odciągałam pokarm i nie dlatego, że smak mógłby być inny, tylko przez to, że przy pełny piersiach czułam dyskomfort i źle mi się ćwiczyło :)

Patrycja ma 4 miesiące i już mi brakuje siłowni i to bardzo :) 

 

Pcheła szukałam ale nie mogłam znaleźć dlatego założyłam nowy :) 

Karolinach to jeśli masz możliwość to wracaj kochana na siłownię skoro nie ma przeciwwskazań a jak Ty będziesz się lepiej czuła to i dziecko będzie szczęśliwsze :) 

Karolina skoro dobrze sie czujesz i nie ma przeciwwskazań to czemu by nie wrócić 

Karolinah można ćwiczyć nawey wskazane jest wrócić do aktywności ale nie forsowac się za mocno po prostu. 

Wrócę, już mi tego brakuje i nie ukrywam, mam trochę dość ciągłego siedzenia w domu, trochę mnie to przybija. 

karolinach wiem co czujesz, bo ja po pewnym czasie też czułam frustrację przez siedzenie w domu. Miałam poczucie, że marnuję po części życie, nie robiąc nic dla siebie i dla mnie odskocznią było bieganie :) W przyszłym roku z pewnością do tego wrócę :)

Ja też łapię frustrację siedząc w domu i też zamierzam niedługo zacząć od biegania, a potem siłownia.

Dziewczyny ja planuje na wiosnę. Synek jeździ na zajęcia z piłki to ja w tym czasie zaliczę siłownię ;) i rower do tego uwielbiam jeździć :) 

To nie jest tak, że chce uciec od dziecka bo nie chce. Cieszy mnie każda chwila z nią spędzona. Ale czuję, że potrzebuję też chwili dla siebie, żeby poczuć się lepiej. I wyjść do ludzi :) 

karolinach - doskonale rozumiemy :) Każdy potrzebuje chwili dla siebie :) 

 

ja już nie mogę się doczekać jak przeprowadzę się do "miasta" :) Siłownię będę miała pod nosem i mam ambitny plan, aby 2 razy w tygodniu chodzić na Zumbę. Dodatkowo zauważyłam, że mają zajęcia z kickboksingu dla początkujących, więc może i na to pójdę, bo zawsze chciałam tego spróbować :) Ale to nie wcześniej niż styczeń/luty :) 

Po pierwsze niech Pani wraca do wysiłku fizycznego stopniowo. Bardziej nawet związane jest to ze zmianami szczególnie w obrębie mięśni dna miednicy i brzucha niż z karmieniem piersią. Można skonsultować się z fizjoterapeutką by dobrała odpowiedni zestaw ćwiczeń. Co do karmienia piersią należy pamiętać, że zwiększa się zapotrzebowanie energetyczne i na składniki odżywcze więc trzeba uważać by nie zaniedbywać tego elementu, by nie obniżyć laktacji. Tylko bardzo intensywny wysiłek fizyczny może mieć wpływ na skład mleka i jego ilość. Umiarkowany jak najbardziej polecam. Najlepiej nakarmić dziecko przed planowanym wysiłkiem. Ważny jest również odpowiednio dobrany biustonosz.