waszka to prawda, mój syn ma rok i mówi tylko "mama", "dyda" i czasami mu się uda "tata" i "baba". Hania w jego wieku mówiła/powtarzała znacznie więcej. On np nie potrafi powiedzieć ale pokazuje paluszkiem.
Chociaż oczywiście nie wszyscy chłopcy mają ciężką mowe
Mój chrześniak teraz skończył 3 latka i szczerze dopiero zaczął mówić i to bardzo dużo na raz, a wcześniej prawie nic ie mówił
No warto zapamiętać zasadę z wymianą r na j i l.
Mój syn wymienia na j. W przedszkolu chodzi do logopedy, ale w domu poprawiam go, aby r zamieniał na l i często l powtarzał i ćwiczył język.
Trzeba zwracać dziecku uwagę, żeby mu tak nie zostało
beata bo są dzieci ktre chłona cały zasób słów a potem dopiero mówią hurtem a są dzieci które mówią pojedyncze słowa po troszku
moje jedno chlonie wszystko a pytania zadajae teraz takie ze ja musze wspomoc sie google. a syn zas ciezko z mowa bardzo ciezko.
Moja córeczka zaczęła mówić tak około 2 r.ż., zaraz kończy 2,5 roku i faktycznie buzia jej się nie zamyka. Opowiada, śpiewa, zadaje mnóstwo pytań.... i faktycznie trzeba już uważać co się przy niej mówi, bo też chłonie każde słówko, zwłaszcza nowe dla niej.
Z jednej strony to dobrze że dziecko pyta o różne rzeczy, będzie coraz mądrzejsze. Tylko czasami te pytania przerastają nas rodziców :) i nie wiemy co mamy powiedzieć
ja opstatnio mialam pytanie dlaczego ona ma taka twarz a nie inna, dlaczego jest ziemia ziemia, z czego zrobione jest niebo, jakie sa planety, czy ona jest gruba itp. no ogrom takich pytan dostaje
Czasami to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać jak dzieciaki zadają pytania :) a najlepsze są te o których my rodzice nawet nie pomyślimy.. skąd dzieci biorą te pytania. hehe
Jeszcze trzeba umiejętnie odpowiedzieć. Moja Hania ma 3 lata i od jakiegoś czasu interesuje się ciałem. Zadaje pytania dlaczego ona jest dziewczynka, a Staś chłopczyk. Co ma Staś, a co ma ona. Co ma tatuś skoro jest chłopcem jak Staś.. normalnie kosmos. A odkąd jej zaczęliśmy tłumaczyć to nie chce żeby tata ją kąpał bo tata jest chłopczyk, a ona dziewczynka. Dodam że do tej pory to mąż ją kąpał.
dzieci w swoich pytaniach sa nieograniczone my tylko musimy umiejetnie na nie odpowiedziec.
Dokładnie , nasza odpowiedź też jest bardzo ważna
Dokładnie, póki znamy odpowiedzi na ich pytania to jeszcze okej, ale im dziecko starsze to i pytania stają się nie tyle trudniejsze, co bardziej kłopotliwe...
Trzeba być przygotowanym na wszystkie pytania..choć dziecko pewnie i tak nas zaskoczy
A najgorzej jak nic nie odpowiemy :)
Ja tam uważam, że zawsze warto się skonsultować ze specjalistą, jeśli ma się jakieś wątpliwości - sama na pewno bym tak zrobiła. Może nawet nie z jednym, a z dwoma. Wymowa jest bardzo ważna, jeśli nie poprawimy jej w odpowiednim czasie u malucha, w przyszłości będzie coraz trudniej skorygować błędy, a dziecko może mieć kiedyś do nas o to pretensje...
kobietakuchnia masz rację, ale teraz to też ciężko znaleźć pewnie specjalistę który nas przyjmie
Czy ciężko to bym nie powiedziała. Niedawno siostra z córeczką wybrałam się do logopedy żeby skonsultować. Miała normalnie wizytę
Słuchajcie może i nie ciężko umówić wizytę, ale żeby ktoś profesjonalnie nas przyjął.. Bo teraz to albo specjaliści są na karantannie, albo na covidowym.. Ostatnio szwagierka chciała umówić się do chirurga to obdzwoniła wszystkich polecanych chirurgów w Kielcach i wszyscy albo na kwarantannie albo na zwolnieniu.. Także ciężko i nie ciężko.