Wszystko przez moja matkę

Jestem w strasznej sytuacji

Dziewczyny! Jestem w tak beznadziejnej sytuacji jak nigdy. Mam faceta i dziecko. Ostatnio bardzo złe się między nami dzialo,chociaż przez kilka dni wyglądało jakby zaczęło się układac. Wróciłam dzisiaj po całym dniu z małym i od slowa do słowa ,znowu zaczęła się kłótnia i wyzwiska. Znowu kazał mi wypie*dalac jak mi się coś nie podoba. Ja w tym wszystkim znowu napisałam do mojej mamy ze w domu kolejna taka awantura. W końcu nie pozwolił mi zabrać małego i zostałam. Moja mama zaczęła wypisywać do mnie,okazało się ze już siostra z facetem tez wiedza co się dzieje. Zaczęli oni pisać. Na koniec matka zaczęła pisać do mojego chlopaka,zaczęła najeżdżać na rodzine i wypisywać dość wulgarne treści (ze teściowa się puszczała w młodym wieku). Nie wiem co mam robić. Głupia jestem ze angażowałam ja w moje problemy. Zamiast pomoc to chyba naprawdę doprowadzilo to do rozstania bo mój chłopak jest mocno wkurzony. Wydaje mi się ze cała dzisiejsza aferę zainicjowałma ja sama. Nie wiem co mam robić. Mama pisze mi ze jestem frajerka siedząc tutaj a mój znęca się 

To nie pierwszy raz kiedy taka sytuacja ma miejsce bo wcześniej moja mama tez dzwoniła do całej rodziny chłopaka aby powiedzieć co się działo. Teraz przesadziła pisząc smsy,chociaż wiem ze chciała pomoc. Jakiś czas temu dowiedziałam sie ze teście chodzą i robią plotki na mnie i może to ja skłoniło.W tym wszystkim małe dziecko. Nie wiem co mam teraz zrobić co z nami. jest okropnie. Przestalismy sobie ufać. jesteśmy jak wrogowie,z jednej i drugiej strony ciagle ataki

Mieszkamy w mieszkaniu teścia. Jak Się dowie co moja matka wypisywala na nich to myśle ze będę musiała się pakować. Jakie to jest wszystko toksyczne. 

No w tym wypadku odciecie  się od jednych i drugich to chyba najlepsze wyjście i zapewnienie dziecku spokoju.

Up

Trzymam zdanie Maliny. Najważniejsze aby móc zapewnić dziecku i sobie spokój psychiczny z dala od toksyn 

Dokładnie najważniejsze jest teraz Twoje bezpieczeństwo i dziecka. Jeśli czujesz się zagrożona, zastanów się nad chwilowym odejściem.

Naprawdę ciężka sprawa mama nie powinna odrazu była wyskoczyć z takimi wyrzutami i wyzwiskami ale pewnie emocje wzięły górę tylko że takim zachowaniem pogorszyła sprawę i zrobił się zament zamiast skupić się na tym jak pomoc w tej sytuacji wam

Postaw się w sytuacji swojej mamy, bo już mamą jesteś. Emocje wzięły górę, bo dowiedzuala się że poraz kolejny jej córka jest ofiarą przemocy. Przemocy psychicznej. 

Nie ma czegoś takiego jak " nie pozwolił mi zabrać dziecka " dzwonisz wtedy na policję że partner jest agresywny ( agresja słowna to też agresja) oni przyjeżdżają a Ty się pakujesz i bierzesz dziecko.

Postaraj się znaleźć dla siebie i dziecka bezpieczne miejsce, co nie oznacza że partner ma nie wiedzieć gdzie jesteście bo w świetle prawa musi wiedzieć bo nie ma ograniczonych praw.  Każda taka sytuację jak groźby czy wyzwiska możesz zgłaszać i możesz mu założyć niebieska kartę. Albo się ogarnie albo nie. 

Najważniejsze jest bezpieczeństwo Twoje i Twojego dziecka. A dzieci widzą i słyszą dużo więcej niż nam się wydaje. 

A no I nie zwalałabym mimo wszystko tego na Twoja matkę. Wszystko zaczęło się od kłótni i wyzwisk, od tego że nie możecie się dogadać i porozmawiać na spokojnie. A to kluczowe w związku, a już szczególnie jak jest dziecko

Grażynka mam wrażenie że cała winę za wszystko zwalasz na siebie i twierdzisz że to ty jesteś problemem. Ja się zgadzam z mamina bo emocje wzięły górę i mama się sama trochę nakręciła ale powiedziała co myślała. Twój chłopak może mówić co chce i jest ok wyzywa cię i każe wypierd**** no nie może tak być. Ja bym się na twoim miejscu wyprowadziła na tydzień dwa żeby zrozumiał a jak nie zrozumie to musicie się rozstać ty nie możesz ciągle obwiniać się za wszystko. To jest objaw przemocy psychicznej. Jak emocje opadną i będzie już między wami dobrze to usiądź i porozmawiaj z chłopakiem powiedz co ci leży na sercu tak na spokojnie a jak on zacznie się wtrącać to powiedz że chcesz się wygadać i niech da ci szansę 

Po prostu chłop cie nie szanuje, jesteście para i to jest najlepszy czas na to żeby uciekać bo tacy ludzie się nie zmieniają. Szanuj się i pomysl o dziecku. Mama też się nie popisała ale to nie jest jej wina tylko chłopa, mama trochę powinna ogarnąć emocje bo coś za bardzo ja poniosło. Jak nie masz gdzie to uciekaj na razie do mamy tylko też ja trochę uspokój. A z tym panem daj sobie siana.

Przykre  słowa słyszysz z ust faceta Waszego dziecka.

Pytanie , czy są one bezpodstawne czy może też lubisz dolewać oliwy do ognia ?

A co byś powiedziała na psychologa dla Ciebie ?

Sama wczoraj zaczęłam ta awanturę ale zaraz wyzwiska i wyrzucanie z domu było po stronie partnera. Wszystkie wcześniejsze akcje inicjował on. 

Może porozmawiaj z nim czy problem tkwi w tobie czy może w pracy mu nie idzie i się wyżywa na tobie. Może on potrzebuje psychologia. Albo razem idźcie jeżeli chcecie to ratować 

Dziewczyny ten temat przewija się przez około 1,5 roku. Nie dogadujemy się i co chwile dzieją się takie rzeczy. Teraz jeszcze nasze rodziny się nienawidzą między sobą. Ja nie ufam mojemu facetowi ani on mi. Nie potrafimy normalnie rozmawiać. On jak to ujął nie trzyma mnie w tym mieszkaniu

Grażyna daj znać co u Ciebie. Czy wyjaśniliście już coś czy jest coraz gorzej? Przecież wasze dziecko nie może na to wszystko patrzeć :( 

Postaw na siebie, na swoją autonomię, niezależność. Musisz być niezależna finansowo. Dziecko do żłobka, przedszkola...  (jesli nie macie zawartego zwiazku małżeńskiego możesz pisac, że jestes samotna matką, wtedy masz pierszenstwo przyjecia), Ty do pracy. Później pomyśl nad wynajęciem czegoś, możesz też skorzystać z domu samotnej matki. Popytaj w instytucjach pomocowych na co możesz liczyć. Niektórzy wynajmują pokoje w akademikach (w dużych miastach) w dobrej cenie. Jeśli takie problemy ciągną się od tak długiego czasu to po co w tym trwać. Jeśli facet nie ma.l szacunku do Ciebie to po co z nim być, nie nabędzie go od tak...

1 polubienie