Wrastające fragmenty paznokcia u noworodka

Moja córka urodziła się 9.03, podczas pierwszego obcinania paznokci u rąk zauważyłam że cześć boczna paznokci na kciukach wrasta w skórę, wygląda to trochę jak zastrzał opuchniete i czerwone.
Na stopach jest podobna sytuacja, skóra przy paznokci zaczerwieniona (paluchy). Paznokieć jakby wrasta w skórę bo nie wyrżnął się do końca.

Pytałam pediatry i położną o to podczas dzisiejszej wizyty powiedziały żeby nic nie robić, samo odpadnie. Ale skoro widać opuchniecie i zaczerwienienie to robi się stan zapalny więc nie chcę mi się jakoś w to wierzyć.
Co robić?

Miałam kiedyś takie coś sama i rzeczywiście samo znikło. Jeśli masz obawy idź do innego lekarza zapytać o opinię :slight_smile:

Justyna lepiej skonsultuj to z innym lekarzem bo nie wygląda to najlepiej-zaczerwienienie.Sama miałam problem z wyrastającymi paznokciami (najczęściej z powodu ich nieprawidłowego przycięcia w kącikach)i mnie to bolało.Jeździłam do podologa do innego miasta ale on tylko mi mrozil i wycinał co koniec końców powodowało że za jakiś czas znów mi paznokieć wrastał, poszłam do babeczki podoliżki z mojego miasta i ona pomogła mi wyprowadzić paznokcie klamrami i pokazała jak tamponować włókniną wały okołopaznokciowe.Teraz jak za bardzo skrócę paznokcie i zaczynam odczuwać dyskomfort to tamponuje paznokieć i za dwa trzy dni jest ok.

No faktycznie nie wygląda to za ciekawie…Ja również jak dziewczyny, dla własnego spokoju poszłabym jeszcze do innego lekarza i podpytała ewentualnie czym przemywać paluszki lub co można zrobić, żeby pomogło to zniwelować ból z tym związany i zmniejszyć opuchliznę. Na prawdę szkoda mi tego Twojego maleństwa :frowning: Przesłodkie takie malutkie nóżki i rączki… Życzę Wam jak najszybszego pozbycia się tego problemu :slight_smile:

Spokojnie u nas było to samo i nawet gorzej wyglądało wpadłam trochę w panikę bo to pierwsze dziecko . U dzieci często tak się dzieje jak paznokcie nie są rozwinięte mój wcześniak więc paznokcie u nóg miał malutkie prawie nie miał . I się wrósł paznokieć . Ja moczylam codziennie w szarym mydle do kąpieli dodawałam również starałam na tarce . I przy każdym przewijaniu pieluchy psikalam oceniseptem przeszło 3 dni i po sprawie widzę że w kolejnym paluszku robi mi się to samo. Oczywiście jak nie przejdzie to wybrać się do lekarza ale może warto pierw spróbować tym sposobem dodaje zdjęcie jak wyglądał paluszek .
A jak pediatra i położna mówią że samo odpadnie to warto wybrać się do podologa

Patka, podałaś fajne domowe sposoby. Wystarczy rozpuścić mydło w cieplej wodzie w małej miseczce i włożyć paluszki do miseczki albo moczyć waciki i nimi okładać te miejsca. Octe tez również warto popsikać po kąpieli. Jeśli po kilku takich zabiegach nie zauważysz poprawy - zgłoś się do innego pediatry na konsultację

Mama.gratki koleżanką mi poleciła tak robić i pomogło . Trzeba obserwować żeby nie zrobił się stan zapalny . U nas jest już ok teraz czekam aż paznokiec będzie dłuższy żeby obciąć dobrze , bo jak się za krótko obetnie to może problem powrócić .
My moczylismy w miseczce bardzo sie synkowi podobało
:slight_smile:

Psikać okteniseptem na pewno. Ale o szarym mydle mówiły u nas położne na szkole rodzenia - oczywiście gdyby nie Pati na bank bym sobie nie przypomniała :frowning:
To jest stara dobra metoda.
Na szkole rodzenia mówili też o namoczeniu wacika Rivanolem i przyłożeniu w tym miejscu.
Jednak najpierw spróbuj z mydłem.

Moja mała miała podobny problem na paluchu stópki, przeszło samo, ale faktycznie trwało to ok 2 tyg może nawet dłużej. Jedynie to tak jak dziewczyny pisały po kąpieli używałam octeniseptu.

Waszka u nas bardzo szybko problem minął jak użyłam szarego mydła do kąpieli starałam na tarce . I pediatra zalecił jak się zagoiło masować paluszka odginać skórę od paznokcia bo problem może powrócić

Z paznokciami nie ma żartów, szczególnie wrastającymi i wkręcającymi się. Sama zlekceważyłam ten problem u siebie. Zaczęły mi się wkręcać paznokcie w skórę, a dokładnie boki paznokci w obu dużych palcach u stóp, a wszystko przez to, że miesiąc po porodzie byłam na weselu i cisnęły mnie buty, bo stopy wciśnięte. Za dwa miesiące wizyta u chirurga, zerwany paznokieć i powiem Wam, że było jeszcze gorzej. Zaczęły się wizyty u podologów, leczenie kostką Arkady i nic to nie dało, musiałam operacyjnie zmniejszyć wały okołopaznokciowe i niestety nic przyjemnego. Więc z takim maluszkiem jak najszybciej do podologa, co prawda żadnych inwazyjnych metod leczenia u takich maluszków nie robią, ale zawsze doradzą, co robić.

Na pewno nie przyjemne uczucie i ból . Ja rozmawiałam z pediatra i mówiła że często tak się dzieje u dzieci . Mój syn urodził się miesiąc wcześniej i nie miał w ogóle rozwiniętych paznokci w dużych paluszkach tylko kawałek i widać było że się w pełni nie wykształciły . I później właśnie mieliśmy problem , ale pomogło szare mydło, ocenisept i kazała monitorować sprawe czy się nie pogarsza itd narazie wystarczyły domowe sposoby :wink:

pati1990 bardzo dobrze, że u Ciebie pomogły Octenisept i szare mydło, jednak niestety nie każdemu dziecku to pomoże, więc wtedy warto wiedzieć, że z dzieckiem należy udać się do podologa, a nie chirurga. Na jednej z wizyt u podologa, widziałam zdjęcie nóżki dziecka z wrastającym paznokciem ( nie mylić z wkręcającym w wały okołopaznokciowe, bo to różnica :slight_smile: ) i Pani, która mnie “leczyła” nie mogła pomóc dziecku standardowymi metodami, jak u dorosłych klamrą Frasera, czy kostką Arkady, a wkładała mały kawałeczek wacika pod paznokieć, żeby go naprowadzić na prosto i to pomogło.

na pewno nie możesz obcinac paznokci dziecu na okragło w tym przypadku ( a na zdjeciu widze ze jest wycinane to co wrasta) a to duzy bład. Musisz dac odrosnąc paznokciom, zeby całosc wolnego brzegu wyszła za opuszek palca (wiem u takiego malucha moze byc to problem, ale to jedyny sposób) i wtedy obcinaj paznokcie na prosto, zeby zawsze wolny brzeg był widoczny, a nie zaokrąglony, bo wtedy bede znów wrastal. Udaj sie rowniez do podologa, choc wiem (mam kolezanke podolog), ze zaleci Ci równiez to zeby przez pewien czas nie obcinac paznokci. 

Jeśli się niepokoisz to udaj się do specjalisty i nie patrz na pediatrę. Możesz też odwiedzić sklep podologiczny i zobaczyć czy czegoś tam nie mają odpowiedniego dla maluszka

U mnie też zawsze pomagało szare mydło ,ale to moczyłam dłuższy czas w wodzie z szarym mydłem :) Ale u takiego malucha lepiej to skonsultować. Ogólnie też uważam ,że powinnaś spróbować obcinać paznokcie bardziej na prosto :) Wtedy nie powinny tak wrastać. 

U nas ten sam problem był i pediatra poradziła aby smarować maścią z Witamina A i faktycznie przestały wrastać , tylko trochę czasu trzeba było stosować i częściej obcinać aby nie były za długie bo wtedy problem się odnawiał  ;) 

Kiedy częściej obcina się paznokcie to za bardzo nie wrastają. 

ojej nawet nie wiedziałam ze moga wrastać u takich maluchów paznokcie;( 

ja staram sie obcinać paznokcie bardziej na prosto kiedyś słyszałam że mocno przyciete zaokraglone własnie lubią wrastać jak jest ciekzo powiedziec;) póki co jest w miare ok no i buty z szerokimi noskami;)

U nas syn miał ten problem od malego i do teraz boi się dać obciąć paznokcie na stopach.