Wkładka wewnątrzmaciczna MIRENA - najlepsza metoda antykoncepcyjna?

Będąc na kontroli ginekologicznej 6 tygodni po porodzie, mój ginekolog zaproponował mi umieszczenie wewnątrz macicy wkładki Mirena. Zasugerował mi, że to najlepsza metoda antykoncepcyjna. Dużo naczytałam się o tym, że do końca nie wiadomo na czym polega jej działanie. Najbardziej boję się tego, że prawdą jest fakt, że zapłodniona komórka jajowa nie ma się gdzie zagnieździć i obumiera. Chyba jednak moje uczucia religijne nie pozwolą mi na to by ją umieścić… Może ktoś pomyśleć, że przesadzam, ale tak właśnie czuję…

Czy któraś z Was ma lub miała taką wkładkę? Jak się czułyście po jej założeniu? Czy rzeczywiście zabezpiecza na 5 lat? A co gdy np. po 2 latach zechcemy powiększyć rodzinę? Czy zgadzacie się z tym stwierdzeniem “Zapłodniona komórka jajowa nie ma się gdzie zagnieździć i obumiera”?