Wielowodzie

Czy którąś z Was miała problem z dużo ilością wód płodowych w ciąży? Jestem w 28 tyg, ciąży i podczas ostatniego badania USG okazało się że mam za dużo wód płodowych, jestem teraz w szpitalu zrobiono mi badani krwi i dokładne USG z których nic nie wynikło, prawdopodobnie jutro mam być przewieziona do kliniki w której zajmują się takimi przypadkami, czy któraś z Was miała taki problem i jak była leczona? Proszę o własną wiedzę nie z google
Dziękuje za pomoc

Ja miałam wielowodzie, leżałam na to w szpitalu 2 tygodnie… nie leczyli mnie (bo niby wielowodzia nie da się zmniejszyć) tylko obserwowali…
wody płodowe pod koniec ciąży powinny się samoistnie zmniejszyć w moim przypadku tak było… a wód zawsze miałam powyżej normy.
Niby przy wielowodziu trzeba uważać… mnie straszyli że jak mi nagle odejdą wody płodowe (nie w szpitalu, bo w szpitalu szybko by zareagowali) może wyjść (pod wpływem ciśnienia) pępowina czego skutkiem może być obumarcie płodu… ile ja nocy przez to przepłakałam.

Wody płodowe mi nie odeszły urodziłam przez cc w 41 tc

Basiu a ile masz tych wód, jaki jest wskaźnik AFI? Nie masz cukrzycy ciążowej?
Moim zdaniem powinni Ci wykonać bardzo dokładne badanie usg dzieciątka, by przeanalizować czy nie ma gdzieś niedrożności w jego przewodzie pokarmowym. A jeżeli wszystko będzie dobrze, czego Ci z całego serca życzę, to może będziesz musiała być pod ściślejszą kontrolą. W wielowodziu robi się też upusty płynu owodniowego tzw. aminopunkcje odbarczające, ale trzeba wówczas bardzo uważać, by nie doprowadzić do infekcji wewnątrzmacicznej płodu lub nie wywołać przedwcześnie akcji porodowej.

Nie wiem jaki mam wskaźnik AFI, cukrzycy nie mam, dzieciątko jest zbadane dokładnie po 40 minutowym USG, w moim mieście nic z tym nie robią nie ma tak doświadczonych lekarzy, muszę czekać na transport do kliniki, najgorsze są weekendy w szpitalu wtedy nic nie robią

No niestety weekend to w szpitalu wegetacja … ale dobrze ,że pojedziesz do Kliniki do specjalistów. Trzymam kciuki.

moja znajoma miała - urodziła miesiąc wcześniej ale chłopak i tak miał ponad 3 kg.
Była często obserwowana a w połowie ciąży zaczęły wody jej się sączyć więc ją przyjeli na oddział. Ale sie posączyły i przestały :slight_smile: Mikołaj jest teraz duzym 4 miesiecznym zdrowym chłopcem - wiec nie martw sie Basiu :*

A co do szpitali i weekendów … masakra … współczuję

Rola personelu oddziału szpitalnego nie polega na straszeniu ciężarnej, ale na diagnozowaniu i opiece nad pacjentką z wielowodziem.
Wielowodzie MOŻE łączyć się z chorobami przyszłej mamy, tj. cukrzycą ciężarnych lub schorzeniami nerek, jak również z ciążą mnogą oraz zaistnieniem konfliktu serologicznego. Za duża ilość wód płodowych może wynikać także z wad płodu, np. wady rozwojowej układu nerwowego, dystrofii mięśniowej, wrodzonych infekcji. Ilość wód płodowych w czasie ciąży systematycznie przybywa. W trzecim trymestrze powinno ich być nie więcej niż 2 litry, ale i nie mniej niż 100 ml, bo wtedy mówimy o małowodziu.
Nie ma leków na wielowodzie. Gdy zostanie zdiagnozowane wielowodzie konieczna jest ścisła kontrola lekarska. Postępowanie zależne jest od aktualnej sytuacji. Przy wielowodziu potrzebne są częste pomiary wysokości dna macicy i obwodu brzucha. Niezbędne jest częste wykonywanie USG w celu sprawdzenia ilości wód płodowych. Ciężarna powinna odpoczywać.
Zalecam częste wizyty u lekarza prowadzącego i ścisłe stosowanie się do jego zaleceń oraz rozmowy z lekarzem wyczerpujące temat pytań i redukujące Twoje obawy.

Jeśli lekarze wykonali badania i wszystko jest dobrze z Panią i dzieckiem, to należy się nie martwić. Zawiozą Panią do kliniki o wyższej referencyjności, gdzie częściej spotykają się z takimi przypadkami. Tam powinni wykluczyć lub potwierdzić obawy innych lekarzy. Parę moich pacjentek miało wielowodzie, ale tylko kończyło się na obserwacjach, wszystkie dzieci urodzone o czasie i są zdrowe,co myślę jest najważniejsze! powodzenia życze.

Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że istnieje coś takiego jak wielowodzie.
Mamabasia- powodzenia! Na pewno wszystko jest w porządku skoro badania nie wykazały innych nieprawidłowości.

Hirudo nawet jest małowodzie.

Teraz już wiem, ale ogólnie o takich rzeczach nie czytam skoro z moim maluszkiem wszystko ok, żeby się nie nakręcac niepotrzebnie.

Też nie czytałam o chorobach. Mam książke ‘W oczekinaiu na dziecko’ czytałam będąc w ciąży… i dział choroby ominęłam po co się nakręcać. A ja należe do tych osób które później szuka u siebie tych samych objawów

Ja dzisiaj czytałam dalszą część książki " Dzieciozmagania" (swoją drogą polecam, super!) i też przeskoczyłam o tych kilka kartek związanych z chorobami.