Wesele z malym dzieckiem

Obojętnie jaka okazja to czasem problem z małym dzieckiem 

No problem, niestety;))

Ja uważam że to zaden problem dla chcącego nic trudnego ☺

Ciężko stwierdzić dla mnie np lepiej się wybrać z malym dzieckiem niz z takim ktore, biega jest energiczne itd. Moja przyjaciółka brała ślub jak syn miał 3 miesiące został z babcia i moja siostra a my się bawiliśmy świetnie. A z takim już biegającym to nie zabawa, w kościele nie usiedzi, i później na weselu też trzeba mieć oczy dookoła głowy 

Oj tak teraz byliśmy w kościele to za chwilę wychodziliśmy 

Jeżeli nie miałabym z kim zostawić dziecka, nie poszłabym na wesele i powiedziała o tym wcześniej. Pojawiłabym się jedynie na ślubie. Pójście na wesele na godzinę, to jedynie niepotrzebne narażanie państwa młodych na koszty, bo za talerzyk muszą zapłacić za całą noc... W dodatku wesele z maluchem, to naprawdę żadna przyjemność, i dla rodzica, i dla innych gości, i dla państwa młodych. 

Dokładnie tak. Dziewczyny piszą tutaj "jak nie będzie dobrze to się wcześniej zmyjemy do domu". Wszystko super fajnie, ale Para Młoda zapłaci za Was całość, a nie są to przecież małe pieniądze. 

No tak ale para młoda tez dostanie kopertę czy prezent żeby w miarę się zwróciło .

Ja osobiście bym poszła,ale.moje dziecko zostanie bez problemów imu dziadków. Jak miała pół.roku była na naszym weselu z tym,że miała opiekunkę, ale nie było kompletnie problemów by z nią została nas salą w pokoju.  To ja byłam bardziej przewramzliwina,że jest cały dzień praktycznie i nic beze mnie.

Jak była.na sali to miała specjalne nauszniki dla.dzieci by nie uszkodzić słuchu. Przyjaciołach była z roczna córka i też jakoś dala rade. Wieczorem po prostu mąż z małą poszedł spać na górę, a ona się z nami bawiła dalej do północy bo z samego rana wracali 

Każdy ma swoje podejśćie. Ja nie uważam, że skoro daję kopertę, to mogę robić co chcę. Potem im zostają wolne miejsca, jedzenie nie wykorzystane, etc. Goście będą oddzieleni, będzie dziura w stole. Są różne sytuacje i różne rzeczy, które denerwują. Poza tym chodzi o zachowanie dziecka, które może być różne. Jedno będzie spokojne i takie jak w domu, a drugie nie będzie się potrafiło odnaleźć. Czy chciałabyś, aby podczas Twojego pierwszego tańca i ukochanej piosenki, czyjeś dziecko wrzeszczało? Albo wchodziło ci między nogi? A może, gdy będą zabawy weselna i będziecie się całować, jakieś dziecko robiło awanturę? Albo przy podawaniu obiadu zrobiło wyjątkowo dużą i śmierdzącą kupę? 

 

Wiem, przykłady trochę wyolbrzymione, ale dla młodych wszystko ma znaczenie i to ma być ich najpiękniejszy i jedyny taki dzień w życiu. A 300 czy 400 zł w kopercie naprawdę tego nie wyrówna, szczególnie, że za talerzyk pewnie zapłacą między 150, a 250 zł, czyli mogą jeszcze wyjść na "minus"...  

 

Uważam, że akurat czyjeś wesele jest uroczystością, gdzie to nie MY i nasze dziecko jest najważniejsze, ale państwo młodzi. Chcesz iść na wesele? Postaraj się o opiekunkę. Nie możesz oddać dziecka? Idź na sam ślub. Pamiętajmy, że wyjście na imprezę to również spory stres dla dziecka...

Marta K moim zdaniem dziecko trzeba zabierac ze sobą wszędzie zapraszając kogoś z dzieckiem trzeba się liczyć ze będzie ono towarzyszyć rodzicom nie każdy ma możliwość zestawienia dziecka z kims

Nati jestem tego samego zdania. Ja zapraszałam z dziećmi wiedziałam, że różnie może być. Cieszyłam się,że byli ,dotarli i wytrzymali tyle ile mogli sobie na to pozwolić. Jedni wyszli szybciej i nie był to dla mnie proem,że jest dziura przy stole. Natomiast inni wyszli dosłownie ostatni, a mieli dziecko. Po prostu je wcześniej oddali do dziadków.  Każdy będzie tyle i da radę 

Klaudiamama jak córka miała 9 miesięcy to zabraliśmy na ślub a na wesele.juz nie. Została z moją mama w naszym domu. Nie było problemu. Teraz mamy zaproszenie na wesele ale z miesięcznym dzieckiem nie pójdę odmówiliśmy 

Jeśli są to bliskie osoby i zalezy im na naszej obecności to i nasze dzueci im nie będą przeszkadzać.