Ponownie wyszukiwarka milczy po wpisaniu hasła, więc zapytam tu, jeśli gdzieś były informacje na ten temat to proszę o link i usunięcie tego tematu.
Interesuje mnie zależność między wciągniętym/ wklęsłym sutkiem a możliwością karmienia piersią. Czytałam, że zazwyczaj maluch sam sobie radzi z wyciągnięciem sutka, z innego źródła wyczytałam, że nie poradzi bo za ciężko będzie mu ssać i samemu trzeba jakimiś urządzeniami taki sutek korygować, jeszcze inne źródła mówiły, że wciągnięte sutki mogą być nawet wskazaniem do karmienia mlekiem modyfikowanym. Będę wdzięczna za fachowe informacje w tym temacie i z góry dziękuję
Najlepszym jak dla mnie rozwiązaniem na wklęśnięte sutki jest użycie podczas karmienia nakładek na piersi ( mi pomagały i to bardzo ) natomiast również dobrym rozwiązaniem jest używanie laktatora przed karmieniem ponieważ sutki się wówczas wyciągną i malcowi łatwiej będzie chwytać pierś . Ja jednak korzystałam z pierwszej opcji.
Czyli sutek jak na zdjęciu po lewej stronie będzie normalnie “drożny” i nie będzie miał problemów z przepływem samego mleczka? Chodzi zatem tylko o to czy maluchowi będzie wygodnie ssać?
Maluch ma dużą siłę ssania ale patrząc na te zdjęcie to raczej najpierw trzeba by było jednak laktatorem sobie pomóc, który wyciągnie sutka tak by dziecko mogło chwycić. Ja aż takiego problemu nie miałam mi wystarczyły nakładki na pierś.
Dziękuję Ci serdecznie za odpowiedź :*
Jeśli znalazła by się mama z mniej więcej takim sutkiem jak na zdjęciu to będę wdzięczna za informacje czy nie było problemów przy kp i jakie sposoby na niego stosowały.
Możesz też skorzystać z poradni laktacyjnej. Każdy przypadek jest inny więc pewnie tam Ci najlepiej doradzą.
Też polecałabym specjalne nakładki na piersi, które pomogą dziecku. Poza tym są też takie specjalne korektory do brodawek sutkowych, których zadaniem jest wyciągnięcie wklęśniętej brodawki. Sama ich nie testowała, ale z tego co wiem są polecane, np. z firmy Lansinoh.
Dziękuję Wam za odpowiedzi :* Jesteście kochane
Czasem niestety nie udaje się wyciągnąc brodawek, ale można cały czas karmić w nakładkach. Moja bratowa tak miała i karmiła swoję córeczkę prze 8 miesięcy z tymi nakładkami.
Zgadzam się Zezowata czasami nie da się wyciągnąć brodawki na tyle, żeby karmić piersią bez nakładek ale jeśli się uda to o wiele lepiej karmić bez nakładki ponieważ nakładki mogą zaburzyć laktację i sprawić że laktacja będzie zanikać.
Te zwykłe nakładki które też polecacie na pogryzione brodawki? Dlaczego mogą zaburzyć laktację?
Ja je stosowałam przez 3 miesiące bo mój synek nie chciał inaczej (czy też nie umiał) i nie miałam niczego zaburzonego, ale zgadzam się z Kasią czasem może to powodować zanikanie laktacji ponieważ przez ten plasik brodawki nie są tak stymulowane jak bez nich. Oczywiście teraz te nakładki są super cienkie więc prawdopodobieństo jest małe, ale może tak sie zdarzyć.
Ja długo karmiłam przez nakładki i nie miałam problemu z laktacją a z kąt taka myśl że zaburza laktację, może jedynie rozleniwić malca bo przez nakładkę łatwiej jest ssać.
Oj ile w tym artykule przeciw. Powiem wam że kiedy zaczynałam przygodę z nakladkami to nie wiedziałam nawet o połowie z tym wad. Naszczęście jakoś u mnie było ok. a maluszek po 3 miesiącach sam zrezygnował z nakładki i przeszedł na samą pierś. Jak tak czytam to miałam dużo szczęścia, ale z drugiej strony nie miałam wyjścia.
Ale trzeba pamiętać też, że czasami nakładki są jedynym wyjściem żeby karmić piersią.
To tak, ale właśnie trzeba odróżnić sytuację kiedy nakładki są naprawdę wskazane i potrzebne, a kiedy są zbędne i nawet mogą żle wpłynąć.
Witam,
wklęsłe brodawki wymagają już po urodzeniu dziecka oceny przez położną lub/i konsultantkę laktacyjną. Nie da się z samego zdjęcia powiedzieć, czy karmienie piersią będzie możliwe czy nie, bo to nie tylko kwestia wyglądu, ale i elastyczności, czy możliwości “wyciągnięcia” brodawki. Czasem daje się ją “wypracować” przed karmieniem przy pomocy laktatora na tyle, że dziecko jest w stanie dobrze chwycić pierś, a po jakimś czasie nawet nie trzeba tego przygotowania. A czasami brodawka jest nieelastyczna, a dziecku bez tego kształtu jest trudno ssać, wtedy nieraz wspomagamy się nakładkami. Czasem jest to jedyna możliwość dla takiej Mamy, żeby karmić. Oczywiście przy stosowaniu nakładek jest ryzyko, że laktacja będzie mniej efektywna, ale czasem taka pomoc jest potrzebna, tyle tylko, że trzeba ściśle monitorować dziecko, zwłaszcza jeśli chodzi o przybieranie na wadze.
Dziękuję serdecznie za odpowiedź
Też miałam problem z wciągniętym sutkiem, a nawet do tej pory mam. Na początku dla małego to był problem. Nie chciał mi z tej piersi jeść, bardzo się denerwował. Mimo tego starałam się mu podawać tą pierś normalnie i z czasem zaczął sobie radzić z jedzeniem z tej piersi. i na chwilę obecną już nie mamy problemu.
Dokładnie nie można się poddawać tylko próbować i szukać sposobu