Moja kuzynka karmiła córkę przez 2 lata i myślę, że właśnie 2 lata jest maksymalną granicą wieku. Ona po czasie stwierdziła, że teraz drugiego Synka będzie karmiła troszeczkę ponad rok. Ale rozumiem, jeszcze dwuletnie dziecko karmione przez mamę piersią większe dziecko wygląda troszeczkę dziwnie. A już takie czteroletnie co samo podciąga bluzkę i je to już o w ogóle.
To już chyba zależy od kobiety, dla mnie 4 lata to już za dużo, ale np. moja mama uważa zupełnie inaczej i dla niej to był piękny widok, kiedy syn koleżanki podbiegał do niej podciągał bluzkę, bo on chce cyca.
Alicja, miałyśmy z mała taki moment, że odrzuciła pierś, już się nawet bałam, że to koniec, nie powiem, ale zrobiło mi się przykro. Na szczęście po tygodniu kryzysu, malutka wróciła do piersi i teraz karmię już 8 miesięcy
Aczkolwiek wg mnie moment, kiedy dziecko samo decyduje, że koniec z piersią jest najlepszy.
Ja karmiłam swoje maluchy tak długo jak się dało. Ściągałam pokarm od urodzenia i 4 miesiące piły tylko moje mleczko. Wiem, że najważniejsze są pierwsze miesiące życia malucha, podanie siary i następnego pokarmu. Potem już mieszałam aż musiałam przejść na mm. Jeśli mogłabym myślę, że karmiłabym na pewno do roku czasu. Mleko matki nie zastąpi żadnego innego pokarmu ani picia. Nie rozumiem matek, które z własnego wyboru, bo nie chcą np rezygnować z papierosów czy normalnego jedzenia podają maluszkowi mm zaraz po urodzeniu.To czysty egoizm.
Dla mnie karmienie piersią jest najlepszym rozwiązaniem, jest dostępne od ręki nawet w środku nocy, {Pod warunkiem że kobieta nie ma problemów z karmieniem i żadnych przeciwskazań}, nie trzeba podgrzewać, nie musimy się bać że podamy maleństwu za ciepły albo za zimny pokarm, albo że zrobimy za rzadki lub za gęsty, wsypiemy za dużo lub za mało. Nikt nie przebije mleka mamy
Jeśli tylko kobieta ma taką możliwość to jak najbardziej powinna karmić piersią, poza tym że dla niej samej jest to wygodniejszy sposób, jest to także zdrowe i fizjologiczne dla jej organizmu, ale przede wszystkim jest to najlepszy sposób karmienia dziecka.
Karmienie piersią to ogromna więżć pomiędzy matką a dziecka. Nie wyobrażam sobie abym nie karmiła piersią mojego synka.
Sama prawda. Nigdy nie zrezygnowalabym z daru jakim jest karmienie piersia. Mimo skokow rozwojowych, problemow z laktacja jest to dla mnie wspaniala rzecz, ze moge karmic moja corke piersia. Kocham karmic piersia!
Ja swoją córkę karmię już czwarty miesiąc piersią. Cieszę się że dostałam taki dar, podczas której wytwarza się silna więź miedzy mną a córką. Póki co nie miałam problemu z laktacją. Zamierzam dalej karmić córkę piersią. Nie ma dla niej nic lepszego od mleka mamy.