Wakacje 2018

ja w górach jeszcze nie byłam uwielbiam morze, nie wiem może kiedyś się i w góry wybierzemy

Paulina w górach też można spotkać morski “klimat”. Np. Nad Soliną…

mnie najbardziej ta jazda martwi bo kawał mamy

To tak jak ja nad morze:-). W brew pozorom nie jest tak źle…

Ja też z południa jestem, a nad polskim morzem byłam tylko 2 razy w życiu, raz na zielonych lekcjach w 3 klasie podstawówki i raz ze znajomymi jak miałam 18 lat :slight_smile: Z mężem nigdy bo on nie lubi zimnej wody :stuck_out_tongue:

Anna my kiedyś pojechaliśmy we wrześniu było tak zimno tak wiało ja ze szwagier w bluzach w lodowatej wodzie brrr być nad morzem i się nie wykąpać hihi

Paulina ja byłam kilka razy nad naszym morzem i nigdy się nie kapalam :smiley: chociaż jako tako pływam.
W sumie nie mam aż tak daleko bo jakieś niecałe 250 km i jeszcze 90 km od Gdańska mam bliską rodzinę bo mieszka 3 rodzeństwa mojego taty i ich dzieci, moi chrzesni no i mam dziadków tam na cmentarzu więc zawsze po drodze zaglądamy a czasem nocujemy.
A w górach byłam też kilka razy, z mężem raz ale do Zakopanego mamy prawie 500 km więc daleko :frowning:

A u mnie odwrotnie do Zakopanego mam niedaleko bo około 100 km a nad morze ok 600 km.
W Zakopanym bylam pare razy a teraz chciałabym pojechać nad Polskie morze bo nigdy nie byłam

Aleksandra jak to można byc nad morzem i sie nie wykapac przecież to grzech :slight_smile: ja uwielbiam mamy też ok 250 km do zakopanego 700

Do morza mam jakieś 11 godzin samochodem:( :frowning: :frowning: W góry trochę bliżej, ale gor jakoś nie lubię.

Ja tez za górami tak nie przepadam wolę morze,słońce i Plaże ;))

Oj w górach piękne widoki, można aktywnie czas spędzać i za każdym razem odkrywać coś nowego. Do tego grzane piwko lub winko w góralskiej knajpce i placek po zbójncku z oscypem…mmmm ale mi się marzy :slight_smile:
Dla mnie w Polsce lepszy klimat mają zdecydowanie góry.
Ja osobiście jak jadę nad morze do innego kraju to mogę poleżeć nic nie robiąc dzień czy dwa, potem nuda. Zawsze najmujemy auto i zwiedzamy ile się da. Korfu zjechalismy wzdłuż i wszerz. Bardzo górzyste, kręte, wąskie uliczki, jak ktoś ma lek wysokości, to może mieć sporego pietra:-) ale widoki niezapomniane.

Agata ja też z tych co nie lubią leżeć, dla tego dla mnie góry super a morze okazjonalnie. Jak byłam z mężem na kos to chyba taki jeden dzień mieliśmy leniuchowania a tak to też ciągle w ruchu… też wypozyczylismy auto i jeździliśmy cała wyspę a ponad to jeszcze dodatkowo wycieczkę wykupilismy. Rejs statkiem po okolicznych wyspach:-) Ale tam to jest dopiero piękna, czystą woda. Aż miło powspominać:-)

A dla mnie góry fajniejsze niż morze. Może dlatego że nad morzem to już byłam dużo razy i jakoś leżenie plackiem na plaży też mi nie pasuje bo na wakacjach ja lubię właśnie zwiedzać, coś nowego zobaczyć itd.
Na ten rok jeszcze nic planów nie mamy. W ubiegłym roku synek w wakacje był malutki więc nigdzie nie chciałam jechać ale teraz chętnie bym gdzieś się wybrała ale nie mam pomysłu gdzie.

Widoki moze i piękne w górach ale nad morzem ten zachód słońca ta smaczna woda taka słona hihi

Ja byłam nad morzem i w górach kilka razy. Ja wodę morze, a mąż woli góry ale zimą. Więc nie ma problemu. Latem możemy jechać nad morze, a zimą w góry. Ja mam rodzinę i tu i tu to nie ma problemu z noclegiem.

Nie zapominajmy jeszcze o Mazurach naszych pięknych. Widoki też są przednie i duuuzo miejsc, każde inne. Klimat niepowtarzalny.

Paulina mi było dane oglądać wschód słońca w Bieszczadach i zachód nad morzem … obydwa piękne, ale wstać wcześnie rano, wyjść szybko w góry, żeby zdążyć i takim zmęczonym doczekać się tego wschodu… bezcenne…

Nigdy nie byłam na mazurach, a też mi się marzy :slight_smile: macie może jakieś fajne namiary na noclegi na mazurach dla rodzinki z małym dzieckiem :slight_smile: marzyłby mi się taki domek drewniany nad samym jeziorem <3

W tym roku mieliśmy jechać na urlop do Islandii, mązż ma tam brata więc nocleg za darmo przeloty jak kupi się bilet wcześniej to też nie duży wydatek. Ustaliliśmy, że polecimy koniec lipca początek sierpnia ale nic z tego.
Tak się wszystko poukładało, że akurat w tym terminie jadę do spa jak to mój mąż mówi. Mam termin na sierpnia i pewnie okres kiedy mieliśmy spędzić w Islandii poznając piękne widoki dzikich wodospadów, ja spędzę w szpitalu na poznawaniu się z moją małą dzieciną.
Jak będzie wszytko z ciążą ok to może w maju wybierzemy się na kilka dni w góry ( Karpacz Szklarska Poręba) tak, żeby odpocząć od pracy nacieszyć się sobą i nabrać siły na nadchodzące zmiany.