Wahania ciśnienia w 35 tygodniu ciąży

Ja miałam raz podczas wizyty wyższe ciśnienie i już lekarz mówił że mam sobie przez miesiąc codziennie mierzyć trzy razy dziennie żeby ustalić czy to jednorazowe czy coś jest nie tak . Daj znać co ci tam wyjdzie 

Julia i jak ? 

Dziś mierzyłam kilka razy i było dobre. 114/63

Chyba była to jednorazowa akcją wczoraj, ale dla świętego spokoju bede codziennie mierzyc.

Tak ciśnienie warto mierzyć codziennie jeśli występowały takie skoki. A to już 35 tydzień także coraz bliżej rozwiązania. Z pewnością lekarz powinien wiedzieć o takich skokach. 

Dobrze ,że to tylko jednorazowe skoki. Pogoda teraz też dość męcząca 

Koniecznie sprawdzaj, i przy wizycie najlepiej powiedz o tym swojemu lekarzowi. Oby się już nie powtórzyło;).

Ja miałam na samym początku ciąży bardzo wysoki puls zazwyczaj rano. Serce biło jak szalone, musiałam nie raz się kłaść na podłodze żeby wyrównać oddech i się trochę uspokoić. Nie wiem co było powodem.

 

Na prenatalnych wyszło mi wysokie ryzyko stanu przedrzucawkowego ale później wszystko się unormowało i do końca ciąży oraz przy porodzie było ok.

 

Ale przy 35 tyg to radziłaby tak jak dziewczyny pilnie się skontaktować z lekarzem i dopytać. 

Mimo jednorazowej akcji warto poinformować lekarza. I faktycznie teraz już codziennie sprawdzać co i jak. Ja np często zupełnie nie czułam że mam podwyższone ciśnienie. A wychodziło 130/95 na przykład . 

Ja nie pamiętam jak mi wyszło te badanie na prenatalnych ale mimo leków i kontroli ciśnienia poród był wcześniej wywoływany i niestety stan przedzucawkowy też miałam;(   podobnie jak krwotok na szczęście wszystko sie skończyło dobrze.

Ojej Aniss to też sporo przeżyłaś ;(

Koniecznie mierz codziennie jeżeli to jednorazowe to poinformuj lekarza że takie coś miało miejsce. Jeżeli będzie się powtarzać to od razu lekarz albo sor. Tak humorystycznie odnośnie soru kiedyś córka mojej koleżanki zapytała,, Mamo dlaczego to się nazywa izba przyjęć skoro nikt tam nie organizuje przyjęć,, hahaha 

Ja nie pamiętam czy wyszło mi ryzyko stanu przedrzucowkowego z testu PAPPA, ale chyba tak, bo musiałam brać Apap. U mnie na szczęście ciśnienie było dobre, wręcz za niskie czasami. Jednak lepiej mieć to pod kontrolą,bo rzucawka jest niebezpieczna.

 

Aniss współczuję, to musiało być bardzo stresujące.

Może to wina pogody, a może stresu. Warto o tym powiedzieć lekarzowi tym bardziej, że jesteś już na prostej i krótkiej drodze do porodu :) Ja nie miałam w ciąży wysokiego ciśnienia, ale za to miałam bardzo niskie, bo 80/50 i puls 75. Było mi słabo, kręciło mi się często w głowie i kilka razy prawie zemdlałam. Miałam tak praktycznie od połowy ciąży, ale lepsze niskie ciśnienie (na które nic nie dają) niż za wysokie. Mierz ciśnienie 3 razy dziennie, rano, w południe i wieczorem. Jeśli będzie się to powtarzało to SOR lub Twój lekarz prowadzący. 

 

Lea&Leo, na pewno brałaś Apap? Chyba pomyłka, bo w takim przypadku bierze się Acard :D :) 

Chyba faktycznie lepiej mieć niskie i nie musieć faszerować się lekami. Ja musiałam brać po 3 tabletki dziennie i to ciśnienie na okrągło sprawdzać.

Kurde Aniss, swoje  przeszłaś.

No tak Lea chyba nie o Apap aci chodziło;) 

LEa pewnie chodziło Ci o acard . Ja brałam w poprzedniej ciąży od początku bo test pappa wyszedł zły i było oczywiście wysokie ryzyko zespołu Patau. Tylko ja to brałam na lepsze przypływy w łożysku bo raczej z tego wyszło to ryzyko wysokie plus obciążenie pierwszą ciążą, która niestety była z tym zespołem 

Ojej mazią nie wiedziałam że miałaś pierwszą ciążę z zespołem patau. Jak ta ciąża się zakończyła, urodziłaś ? Jeżeli coś jest nie tak w poprzednich ciążach to w tych następnych lekarze dmuchają na zimne i dobrze tak powinno być. Dlatego jeżeli się da to ja jestem za tym żeby wszystkie ciążę prowadzić u jednego lekarza bo w tedy lekarz zna już historie poprzednie i wie co i jak ale nie zawsze jest to możliwe 

Brałam Acard od 16 do 32 tygodnia ciąży na zalecenie mojej ginekolog, ponieważ jakiś wynik był blisko granicy normy, a u pierwiastek może wystąpić stan przedrzucawkowy. Nie robiłam testu Pappa w pierwszym trymestrze, ale w 20 tygodniu zrobiłam test PIGF. Teraz żałuję, że zaczęłam brać Acard, a robienie testu PIGF po rozpoczęciu brania Acardu wydaje mi się stratą pieniędzy. Inni lekarze byli zaskoczeni, że biorę Acard. Wielokrotnie pytałam moją ginekolog, czy na pewno powinnam go brać, a ona zawsze twierdziła, że tak zaleca. Teraz martwię się, jakie mogą być skutki uboczne dla dziecka. 

az wpisałam w google zespół Patau... podobna choroba do Edwardsa ? 

mi wyszło ryzyko ale bez Pappa. tzn nie robilam badania z krwi tylko lekarz wyliczył bez tego. Na szczescie nic sie nie dzialo 

Julia20 i jak Twoje ciśnienie? :)

nomike racja, mój błąd chodziło mi o acard. To na A i to na A i chyba stąd pomyłka :D