Mnie jak widzieli żę wchodzę z maleńkim dzieckiem przed wszystkimi to mieli chyba ochotę mnie zamordować wzrokiem już widziałam ten wymowny wyraz twarzy"przychodzi z dzieckiem i się wpycha a pewnie przychodzi z głupotą jakąś"
Jedna kobieta leżała ze mną na sali jak jeszcze wciazy byłam , kobieta opowiadała ze miała skierowanie na badania morfologia i krew. Stanęła w kolejce jak wszyscy , co prawda brzuszka jej nie było widać jeszcze ale kobieta nie była pewna czy ma zrobić badania na cukier wiec chciała się zapytać pani pielęgniarki to ludzie byli mili i pozwolili jej wejsc na chwile,. a gdy weszła do środka to p. Pielęgniarka do niej aaa to pani wciazy niech p. siada bo kobiet wciazy kolejka nie obowiązuje , kobieta nie chciała bo wiedziała że ja zlinczuja ludzie jak wyjdzie, natomiast pielęgniarka nalegala I kobieta usiadła do badań, jak wyszła to ludzie tak zaczęli a nią krzyczeć ze jak to tak ze pani miała się tylko coś zapytać a tu bez kolejki badania i ze znajomości chyba jakieś ma … kobiecie było tak głupio ze jz nie miała siły się tłumaczyc
W ciazy jak poszlam na kontrole i sie pytalam pielegniarki czy kobieta w ciazy tez musi czekac w kolejce to mi powiedziala ze tak chyba ze zapytam
osoby czekajace w kolejce czy moge wejsc przed nimi a mnie sie wtedy bardzo spieszylo bo musialam jeszcze ze starszym synkiem isc do lekarza takze jak glupia sie pytalam czy moge wejsc przed nimi a w drugim osrodku do ktorego pozniej chodzilam jest kartka ze kobiety w ciazy jak i dzieci do 10 lat wchodza bez kolejki takze nikt nie mial pretensji