Karmię mojego 6 tygodniowego syna piersią. Raz lewą, raz prawą, co 2-3 godziny, po 10-15 minut. Proszę o informację w jaki sposób mam odciągnąć pokarm, w jakim schemacie, żeby zrobić zapas na karmienie butelką, jak chcę wyjść na dłużej bez dziecka, powiedzmy na 7 godzin.
Odciągać między karmieniami, czy zciągać resztę po zakończeniu karmienia?
Jak to zrobić żeby nie zrobić sobie krzywdy, nie spowodować niepotrzebnych nawałów itp.
ściągając pomiędzy karmieniami jest większa szansa na zrobienie zapasu, po karmieniu może się okazać że w piersiach będzie niewystarczająca ilość mleka. Czy synek ma już jakąś dłuższą przerwę w nocy? jeśli tak po nocy w piersiach będzie więcej pokarmu, i można ściągnąć nadmiar nad ranem. Ja karmie synka juz 7 miesiąc i ciągle jeszcze udaje mi się ściągnąć coś do zamrażalnika. Najważniejsze by dużo pić!
To czy np. po skończeniu krmienia lewą piersią po godzinie zciagnąć z prawej i po następnej godzinie znów karmić z lewej, czy np. Po godzinie zciagnąć z jednej i z drugiej a następnie znów nakarmic z lewej?
Poproszę io jakiś przykład
Najwyraźniej źle przeczytałam, bo wydawało mi się że karmi pani w trakcie jednego karmienia jedną i druga piersią. Jeżeli natomiast dziecku wystarcza jedna pierś na jedno karmienie, najprościej będzie ściągnąć tą drugą nieopróżnioną zaraz po karmieniu, a przy następnym karmieniu dostawić dziecko do tej z której Pani ściągała laktatorem a ściągnąć tę drugą żeby obie piersi były stymulowane przez dziecko. Nie polecam przystawiania wyłącznie do jednej a ściągania zawsze z tej samej. I PIĆ PIĆ I PIĆ wodę
To ja do tej pory źle ściągałam, bo ściągałam z drugiej tej co mała nie piła i potem przystawiałam ją znowu do tej samej co wcześniej jadła. Teraz już jestem mądrzejsza, przydał się mi bardzo ten wątek
Koniecznie przystawiaj dziecko raz do jednej a raz do drugiej piersi ponieważ dziecko o wiele lepiej pobudza laktacje niż nawet najlepszy laktator a po drugie jeżeli będziesz cały czas przystawiać do jednej piersi to u dziecka może powstać asymetria ułożeniowa albo tak przyzwyczai się do tej jednej piersi że z drugiej nie będzie chciał ssać. Ja maiłam mało pokarmu więc podczas każdego karmienia przystawiałam do obu piersi i zawsze zaczynałam od tej na której skończyłam ostatnie karmienie.
Jestem podobnego zdania, że dziecko najlepiej pobudza laktacją, aniżeli laktator. Moje robienie zapasów polegało na tym, że gdy np. córka chciała jeść co 4-5h to ja odciągałam po 3godzinach. Teraz mamy o tyle komfortową sytuację, że przesypia całe nocki, a jedynie mama wstaje i uzupełnia zapasy. Ewentualnie możesz karmić z jednej piersi, a z drugiej odciągać…też tą taktykę stosowałam.
Dziękuję za komentarze, spróbuję tak jak radzi barbara.welna.
Mam tylko taka obawe, czy przy takiem zwiększeniu częstotliwości opróżniania piersi zdąży się naprodukować nowe mleko?
Witam,
piersi się dostosowują do zapotrzebowania, więc nawet jeśli jakieś niedobory będą, to przejściowo. Zresztą zawsze, jeśli dziecko się nie naje z jednej piersi, to można zaproponować jeszcze drugą.
Czy te wyjścia to będą często się zdarzać? Najtrudniej zwykle jest nazbierać zapasu na pierwszy raz, bo potem to po prostu nie ma wyjścia, trzeba będzie odciągnąć mleko w trakcie nieobecności w domu, bo inaczej może dojść do przepełnienia/zastoju. Wtedy ten odciągnięty pokarm można zostawić na następny raz, np. zamrażając.
Spróbowałam. Nakarmiłam zwierzaka jak zwykle z lewej piersi a z prawej odciagnelam jakies 70ml. po 2.5 godziny przyszła pora karmienia. Zaczęłam prawą, ale tam nic nie było, zwierzak ssał, ssał ale nie połykał, jakby nie miał co. Przystawiłam woęc go do prawej i trochę pojadł. Po tym chciałam znów użyć laktatora, ale z żadmej piersi nie lecialo, jakby nie było co.
Dodam, że wcześniej używalam laktatora do lewej piersi, bo była pogryziona i przez ok 2 tygodnie dziecko jadło z lewej piersi i z butelki zamiast z prawej. Od ponad 2 tygodni karmie już obiema piersiami. I co dziwne, dziecko lepiej i dłużej je z tej od laktatora, więc butelka go nie rozleniwiła.
może powinnam spróbować ściągania w jakimś inn układzie ?
Ja nie polecam karmic obiema piersiami w jednym karmieniu, bo dziecko moze nie dostac najtłutszego pokarmu, na poczatku z każdej piersi leci wodnisty. Co do ściągania, ja odciągam rano z jednej piersi, z drugiej karmi e, taki pokarm z nocy jest najtłustszy.
Ja ściągam pokarm po karmieniu do suchej piersi. Najpierw u Ciebie można popracować nad większą ilością pokarmu, aby zrobić zapas. Dlatego po każdym karmieniu radziłabym ściągać z obu piersi do suchej w trybie 7-7 5-5 3-3. Między karmieniami ściągać nawet jak nie leci. Bo uważam, że najpierw trzeba wyprodukować więcej mleczka. Jak dziecko będzie chciało a piersi będą puste, to zawsze jest to ściągnięte. Ja w ten opisany sposób ściągam i robię zapasy a zarazem podtrzymuje laktację.
Pani z poradni laktacyjnej, która mnie odwiedzała, poleciła zrobić następująco: pół godziny po porannych karmieniach (bo wtedy jest najwięcej mleka) zciągnąć laktatorem przez ok. 5 minut z tej piersi , którą właśnie się karmiło. To pozwala gromadzenie najbardziej wartościowego mleka. Tak powtarzać codziennie i po kilku dniach będzie coraz więćej mleka odciągnięte. Mleko trzymać w lodówce i po zebraniu porcji przelać do torebli i włożyć do zamrażania.
Ja zawsze w nocy po dłuższej przerwie odciągam około 100 ml i albo chowam do lodówki albo do zamrażalnika. Zawsze staram się mieć w lodówce jedna porcję a w zamrażalniku dwie. I tak codziennie je wymieniam i rotuje.
Jolanna jestem skłonna do próbowania wszelkich możliwych sposób laktacyjnych, także i z Twojego skorzystam choć na brak mleka nie narzekam…lecz nie jeden kryzys laktacyjny przeżyłam i wolę być zabezpieczona. Z kolei nie jestem za tym by mieszać mleko z różnych godzin dla uzyskania odpowiedniej porcji - czy taką informację uzyskałaś od doradcy laktacyjnego? Z wszystkimi osobami z którymi rozmawiałam (najczęściej były to osoby z personelu medycznego) przestrzegały mnie przed tym, że nie można mieszać mleka z różnych godzin.
Klio69 - taki system odciagania zaproponowala pani z poradni laktacyjnej, ktora nauczyla mnie karmic i mam do niej zaufanie. Podkreslila, ze w ten sposob zostaje zciagniete najbardziej wartosciowe mleko.
Nie jestem ekspertem, ale czemu mialoby szkodzic takie zbierane mleko np z jednego dnia? przeciez jak stoi w lodowce to nic mu sie nie stanie.
Jakie argumenty mialy panie pielegniarki?
Jeżeli stoi w lodówce w oddzielnych pojemnikach to nie mam nic przeciwko, ale jeśli jest z różnych godzin z dnia to mleko traci swoje wartości odżywcze. Wiadomo, że w pierwszych minutach odciągania jest dość rzadkie, a z kolei w drugiej części zawiera więcej białka i tłuszczów oraz węglowodanów. Tak jak i mleko dzieli się na dzienne, które zwiera więcej aminokwasów i laktozy a nocne tłuszcz, sód i potas. Także pomieszanie takiego mleka może mieć niekorzystne oddziaływanie na dziecko. Chyba, że nie do końca zrozumiałam Twoja wypowiedz, czy to mleko odciągnięte stoi po prostu w lodówce? Czy mieszasz je z inną porcja mleka odciągniętą o innej godzinie?
Mnie położna tez przestrzegala żeby nie mieszać mleka z różnych godzin. Można trzymać je w osobnych pojemnikach w lodówce ale nie mieszać w jednej butelce.