Użycie laktatora i sposób podawania butelki

Witam

Jestem świeżo upieczoną mamą 5 dniowej Anniki. Poród odbył się przez cesarskie cięcie i maluszek trafił do inkubatora z powodu zachłyśnięcia się zielonymi wodami płodowymi. 12 godzin po zabiegu była pierwsza próba przystawienia malutkiej do piersi zakończona sukcesem. W drugiej dobie niestety nie wystarczało mojego pokarmu na zaspokojenie potrzeb mojej niuni i była dokarmiana mieszanką przez sondę przy mojej piersi. W trzeciej dobie użyłam laktatora i herbatek laktacyjnych chcąc pobudzić produkcję mleka i też szybko było widać tego efekty. Czwarta doba jeszcze w szpitalu była przełomowa gdyż już samo moje mleczko wystarczało córeczce. Dziś pierwsza noc i dzień w domu za nami. Dalej nie mam problemu z zaspokojeniem głodu mojej małej, ale nie wiem jak podejść do tematu odciągania pokarmu na zapas i podania go z butelki. Za 5 dni mam zgłosić się do szpitala na zdjęcie szwów i wolałabym uniknąć zabierania ze sobą córci. Wiąże się to z tym, że mąż będzie musiał podać jej jeden posiłek gdyż nie wyrobię się w trzy godziny w tą i z powrotem. Przed chwilą po najedzeniu się mojej dzidzi odciągnęłam (przez 15min) z tej samej piersi jeszcze 20ml i teraz zaczynają się moje właściwe pytania. Niedługo chcę wrócić do szkoły i mąż będzie musiał zapewnić córce od dwóch do trzech posiłków w soboty i niedziele co dwa tygodnie.

  • kiedy, z jaką częstotliwością, jak długo i czy z tej samej piersi odciągać pokarm, aby nie doprowadzić do zbyt dużej nadprodukcji mleka?
  • kiedy podać pierwszy raz butelkę, aby w ogóle wiedzieć czy mała ją zaakceptuje i czy mogę zostawić ją z mężem? Chodzi mi o to czy mam zastąpić po prostu podanie piersi, czy może podać przed czy po? Czy skrócić karmienie piersią? Bo rozumiem, że jeśli zastąpię pierś to i tak będę musiała odciągnąć laktatorem pokarm który się tam zgromadził?

Z góry bardzo dziękuję za ustosunkowanie się do mojego pytania.
Pozdrawiam
Ania M.

Aniu ja rodzilam naturalnie i mialam na poczatku jak ty jesli chodzi o karmienie w szpitalu. Jak wrocilam do domu mialam problemy zeby dziecko przystawic do piersi przez moje wklesle brodawki i karmilam przez kapturki i po karmieniu odciagalam z obu piersi pokarm az poczulam ze sa puste czyli miekkie. Odciagalam jak tylko mi zaczely troszke twardniec na poczatku pokarmu mialam bardzo duzo dziennie odciagalam prawie 1,5 litra a maly srednio co 3godziny wypijaj 60-90 ml mleka. Karmilam przez kapturki i z butelki ale czesciej z butelki. I w sumie maly mial 3 dni jak pil z butelki. A o nadprodukcje sie nie martw. Na poczatku jest duzo ale potem sie unormuje w zaleznosci ile dzidzia ci wypije i ile ty odciagniesz.

a ja mialam druga cesarke, dziecko karmie piersia juz 4,5 mca, więc powiem tak… sama nie wiedzialam jak odciagac :slight_smile: takie malenstwo to praktycznie ciagle wisi na mamie, nie mowie o pierwsyzch dwoch tygodniach bo wtedy spi, pierwszy miesiac wiecej spi i na jedzenie trzeba wybudzac - przynajmniej ja tak robilam… staralam sie robic tak, zeby co 1,5h karmic, albo odciagac albo karmic malego, teraz odciagam tylko przed pojsciem spac -ide wlasnie do lazienki odciagnac :slight_smile: jezeli chcesz podac butelke zamiast piersi to w tym czasie odciagnij pokarm, a jak chcesz to polaczyc to najpierw podaj piers a pozniej butelke i nastepnie odciagnij :slight_smile: a po miesiacu do dwoch to unormuje sie karmienie, jak bedziesz miala pelne piersi to nie beda twarde tylko beda mrowic, no i juz nie bedziesz miala poranionych brodawek… a ja swoja droga mniej butelki bym podawala, mimo wszystko uwazam, ze jak karmimy piersia to wiecej mleka małe zje niz odciagniete laktatorem, bo wtedy i picie i wlasciwe mleko beda wymieszane wiec male moze sie nie najesc… co do sciagniecia szwow w szpitalu, daleko masz do szpzitala? bo mi to zajelo pol godziny, zeby pojechac i wrocic, a maly zostal z mezem… Teraz maly jezdzi ze mna wszedzie, nie zostawiam go z nikim, bo tak czy inaczej ja go karmie, a odciagniete mleko dostaje po piersi wieczorem, szybciej usypia i spi dluzej :wink:

Witam,
Co do próby podania mleka z butelki, zwykle lepiej, żeby zrobił to ktoś inny niż Mama - np. mąż, czy babcia. Dziecko czasem od Mamy nie chce, bo wie, że przyjemniej z piersi, a od kogoś innego weźmie, no bo zjeść by się przydało. Ja to proponuję tak zrobić, żeby w czasie, kiedy się Pani spodziewa, że dziecko będzie głodne, wyjść na troszkę na spacer i zostawić dziecko z Tatą, który spróbuje mu podać. Jak się uda, świetnie, jak nie, to będzie Pani w pobliżu, żeby przyjść poratować. Polecam spróbować ze 2-3 dni przed koniecznością pierwszego zostawienia dziecka, bo może np. nie zaakceptować tego sposobu za pierwszym podejściem.(A na to zdjęcie szwów to nie może Pani pojechać z kimś, kto pobędzie z dzidziusiem, jak Pani będzie w gabinecie?)
Jeśli chodzi o odciąganie na zapas - jeżeli ma to być w miarę regularna potrzeba, to ja proponuję zaplanować sobie tak jakby jedno dodatkowe karmienie w formie odciągania mleka. Czyli raz dziennie dodatkowo, poza karmieniem dziecka wedle jego potrzeb, siada sobie Pani z laktatorem i odciąga porcję pokarmu, który potem zamraża się na zapas. Zwykle zajmuje to kilka dni, żeby się piersi przyzwyczaiły do takiego funkcjonowania, chociaż w tak wczesnym etapie nie powinno być problemów. Odciągać najlepiej metodą 7-7-5-5-3-3 (7 minut z jednej piersi, 7 z drugiej, 5 z pierwszej itd). Przy takim trybie akurat powinno się co te dwa tygodnie uzbierać tyle co będzie potrzebne.

Jeśli tylko w awaryjnych sytuacjach mleko ma być podawane, to lepiej karmić strzykawką (bez igły). Nawet najlepiej dobrany smoczek, może spowodować niechęć do piersi. My teraz walczymy, by znowu karmić piersia, a nie butelką z odciągniętym pokarmem

Mi się sprawdza laktator lovi :) .

Mi też ten z Lovi bardzo się sprawdza. Mam jeszcze z Canpol, ale rzadko go używam. Ten z Lovi praktycznie wszędzie zabieram dzięki poręcznej i praktycznej torbie.

lovi to sztos ;) najlepszy na rynku;)

Ja używałam w pierwszej ciąży laktatora z canpola. Zarejestrowałam się właśnie dla drugiego dzidziusia, bo przydałby się podgrzewacz i piękne są te zestawy. Ale myślałam o laktatorze. Były do testów laktatory, czy możliwe że się pojawią do marca? :)

Mamadokwadratu laktator był do VW testowania 2 miesiace temu ale myślę że za jakiś czas znowu może się pojawić także warto być aktywnym na forum lub obserwować początkiem miesiąca co w danym miesiącu można testować ;)

Tak często tu są laktator do testów więc warto sprawdzać. Jednak laktator to spory wydatek i fajnie go mieć w swojej wyprawce a dzięki forum można oszczędzić na inne rzeczy do wyprawki :) 

również moja wyprawka jest pusta przydałoby się wszytsko doslownie po synku nic mi nie zostało albo nie miałam takich cudów. Laktator też mialam taki najprostrzy z canpola