Nie wiem czy w dobrym dziale założyłam wątek, ale mam pytanie: czy dziecko (6mcy) może uzależnić się od żelu na bolące/swędzące dziąsła? Zauważyłam, że nasz maluch zanim zaśnie płacze i jest marudny, a jak posmarujemy mu dziąsła żelem to się uspokaja i szybko zasypia. Zastanawiam się czy czasem się nie uzależnił i bez tego żelu nie zaśnie? Czy jest to w ogóle możliwe? Dajemy mu ten żel na wyrzynające się zęby, wydawało mi się, że przynosi mu to ulgę, ale teraz zastanawiam się czy faktycznie to przynosi ulgę czy już może się uzależnił?
Ja synkowi również smaruję dziąsła żelem ponieważ widzę że przynosi mu to ulgę podobnie jak masowanie dziąseł silikonową szczoteczką. Czasami mój synek nie chce jeść przygryza smoczek, wkłada nerwowo paluszki do buzi a nawet chce gryźć moją pierś. Gdy masuję mu dziąsła wyczuwam że dziąsła ma nabrzmiałe w dwóch miejscach i jak mu w tym miejscu masuję to przygryza mi palec a czasami nawet językiem naprowadza mój palec tam gdzie go swędzi czy boli. Jak widzę że nie chce jeść z powodu dziąseł to smaruję mu niewielką ilością żelu i po chwili nie ma już problemu z piciem mleczka. Nie sądzę aby nasze się uzależniały od żelu , myślę że ból i swędzenie są dla nich dokuczliwe i jakikolwiek sposób łagodzenia tego stanu jest dla nich dobry. Niekiedy dziecko łagodnie przechodzi okres ząbkowania ale jeżeli tak nie jest to myślę że trzeba dziecku pomóc stosując gryzaczki, żele, masowanie dziąseł.
Skoro jesteśmy przy tym temacie, moja córka w ostatnich dniach jest nad wyraz płaczliwa, myślę że może to być związane z początkami jej ząbkowania. Wspominacie o żelach, jakich stosujecie?
Dziękuję ślicznie
Witam.
Maluch nie uzależni się od żelu i jak tylko przestaną mu doskwierać bolące dziąsła i skończy ząbkowąć przestanie się domagać smarowania. Póki co, przynosi mu to ulgę i proszę kontynuować smarowanie bez niepokoju.
Pozdrawaim
Ja również smaruje synkowi żelem dziąsełka,gdy strasznie płacze i tak wszystko gryzie to wiem wtedy że to zabki i smaruje mu wtedy dziąsełka i widzę że przynosi mu to ulgę bo przestaje płakać i spokojnie zasypia.To nic złego że się smaruje i dziecko raczej nie powinno się od tego uzależnic i gdy tylko zabki już wyjdą to nie będzie takiej potrzeby żeby smarowac.
Smarowanie dziąseł przynosi maluszkowi ulgę, dlatego się uspokaja i po chwili zasypia. Kiedy ząbki się przebiją to dziecko się uspokoi i już nie będzie takie marudne i niespokojne. Smaruj maścią jak najbardziej, jeśli to pomaga.
też się kiedyś zastanawiałam czy mój syn jest uzależniony bo nie umiał usnąć bez żelu. Ale jak już się mu ząbek przebił to przestał się domagać smarowania.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi nie będę się już nad tym zastanawiać i mam nadzieję, że za niedługo już nie będzie tego problemu.