Utrogestan progesteron

Hej, 

W piątek wieczorem został mi przepisany utrogestan 200mg dopochwowo 2 razy na dobę i progesterone besins 100mg tez 2 razy na dobę doustnie. Byłam 3 dni po owulacji, staramy się od roku dlatego lekarka podała mi 1 raz na wsparcie progesteron, bez wcześniejszego badania poziomu. Na badanie mam iść w poniedziałek. W trakcie rozmowy powiedziala ze macica też potrzebuje ESTROGENU dlatego pomyslalam że utrogestan to estrogen a w poprzednich cyklach mialam go strasznie podwyższony, dlatego na własną rękę stwierdziłam że zacznę go brać dopiero dzisiaj. Wolałabym zbadac najpierw jego poziom w krwi. Dzisiaj rano zobaczyłam jak zaczelam czytać w internecie że utrogestan to jest progesteron I mam ogromne wyrzuty sumienia że przez moją głupotę nie dojdzie do zagnieżdżenia. Powinnam brać go od piątku wieczora a zaczelam od niedzieli, doustny brałam tylko ten dopochowy ominelam bo myslalam ze to estrogen.... czy naprawdę mogłam zaprzepaścić szanse? 

Nie miałam takiej sytuacji, a więc niestety nie jestem w stanie pomóc. Specjalistą również nie jestem dlatego tym bardziej nie powinnam się wypowiadać w tak ważnych tematach..

Ale myślę, że jak lekarz coś zaleca to powinniśmy się do tego zastosować, a jak mamy wątpliwości to szybko skonsultować z innym :)

Oczywiście mam nadzieję, że mimo wszystko się uda i niedługo będziemy gratulować :) 

Wszystkiego dobrego kochana :)

Oj  z mojej strony dokładnie jak nadole :)

kurcze nie znam się i myślę, że w tek kwestii pomoże Ci jedynie lekarz. Jak nie masz możliwości w najbliższym czasie pogadać ze swoja lekarką to są też portale gdzie można zadać pytanie i odpowie Ci lekarz 

Dokładnie mazia, problem taki że ciężko coś doradzić 

Ciężko stwierdzić jak wpłynęło takie 

 opóźnienie. Warto stosować się tego co lekarz zalecił :) Nie stresuj się na zapas ,ale warto poradzić się w tej kwestii lekarza :) 

Ciężko powiedzieć jak organizm zareaguje. Nie koniecznie miej wyrzuty sumienia bo zrobiłaś to zgodnie ze sobą lecz może warto na przyszłość zaufać lekarzowi. Jednak nie na wszystkim się znamy, szczególnie chodzi o leki. 

mysle ze jedyna sluszna diagnoze usłyszysz od lekarza :)

Nie wiem 100% ci nie powiem bo nie jestem lekarzem ale pamiętam jak starałam się o syna i miałam badany poziom estrogenu to właśnie przez to że był on za niski ubrałam odpowiedni lek który nazywał się estrofem żeby podnieść poziom tego hormonu natomiast utrogestan brałam całą ciążę na podtrzymanie z córą i tak jak piszesz Jest to progesteron więc chyba są to dwa różne hormony po prostu źle zrobiłaś że nie posłuchałaś się zaleceń lekarza ale to wcale 100% nie oznacza że w tym cyklu nie może się udać

MImo wszystko trzymam kciuki by się udało, a prawda jest taka, że nigdy nie ma pewności , że nawet biorąc leki się uda, więc nie masz co się martwić i się obwiniać bo różnie mogło być :) a nóż widelec i tak sie uda :)

Dokładnie tak ja zarówno przed ciążą z synem jak i córko brałam mase leków miałam stymulację cykli miałam podawane zastrzyki w odpowiednim dniu cyklu i odpowiednim momencie po to aby pęcherzyk pękł no i później również w odpowiednim momencie po podaniu tego ze szczegółu Musieliśmy się starać No i faktycznie z synem wszystko wycyrklowane było tak że zaszłam w ciążę bezpośrednio po podaniu zastrzyku nawet dokładnie to było tak że na zastrzyku Byłam rano jakoś 9:00 a jakby się ktoś mnie zapytał czy wiem kiedy doszło do tego szczęśliwego momentu to tak wiem W nocy tego samego dnia natomiast Jak chodzi o córkę to również miałam podany zastrzyk ale z naszych wyliczeń jej cały czas później przez cały przebieg ciąży z wyliczeń lekarza wychodziło na to że jednak chyba udało się nie po podaniu zastrzyku tylko w trakcie jakieś dwa albo trzy dni wcześniej więc nie ma co się tak nastawiać że zawsze wszystko może uda ci się tylko i wyłącznie przy lekach nam na pewno ale te leczenie pomogło ale no nie mam stuprocentowej pewności natomiast tak się nam wydaje że z którą pykło wcześniej a zastrzyk został podany profilaktycznie także Trzymam za was kciuki powodzenia aby jak najszybciej się udało może akurat będzie fajne niespodzianka i Spełnione marzenie na nowy rok

Przede wszystkim się nie obwiniaj. Może akurat się uda, a Jeski nie to nie masz gwarancji Ze na tych lekach by suę udało. Ja również brałam Utrogestan na podtrzymanie, czyli progesteron :)

Uważam jak dziewczyny. Jedynie lekarz postawi diagnozę i może rozpisać co i jak kiedy przyjmować. Na własną rękę bym nie kombinowała. 

 

I tak jak pisze Suzane nie ma co się obwiniać bo mogłabyś zrobić wszystko ok a np przez bol zęba czy przeziębienie nie doszłoby do zapłodnienia.  Nie na wszystko mamy wpływ 

Na własną rękę najlepiej nie kombinować i zdać się na lekarza. No i nie przejmuj się;) 

Dokładnie nie przejmuj się chociaż to na pewno trudne,  stres jest najgorszy w takich sytuacjach :)

niestety my kobiety ze wzgledu na presje spoleczna za bardzo biezemy do siebie wszystko... ciezkie to 

Dlatego w otoczeniu najlepiej za dużo nie mówić żeby nikt nie stresował... 

Oby dobrze wszystko skończyło się:*

Dokładnie. Presją otoczenia jest czasami za duża. Kiedyś pytanie o dzieci było czymś na porządku dziennym a teraz warto zastanowić się dwa razy bo dużo osób ma problem z zajściem