Dziewczyny, czy mozliwe jest uszkodzenie słuchu u płodu z powodu nagłego, głosnego halasu? Znacie jakies przypadki, slyszalyscie o takiej mozliwosci?
Martwie się. Dziś bylam w naszym remontowanym domu. Stolarz instalowal juz meble kuchenne. W trakcie gdy rozmawialismy z jednym z pracownikow, drugi z nich w pokoju ibok, zaczal wycinac w blacie otwor na zlew. Huk byl niesamowity i nagły. Az sama ze strachu podskoczyłam. Trwało to może łacznie ok. 2 minut z przerwami. Teraz, jak co wieczor, pusciłam na słuchawkach Córci muzyczkę, zawsze przy jej sluchaniu żywo sie poruszała, a dziś była bardzo spokojna. Tak jakby tej muzyki w ogole nie slyszała… Powiazałam od razu te 2 rzeczy… Boję się, że mogłam dzis nieumyslnie zaszkodzic Dzidzi 
Czy takie cos w ogole jest Waszym zdaniem mozliwe?
Spokojnie to raczej mało prawdopodobne. Tzn pamiętaj że dziecko jest chronione jest w azylu czyli brzuchu a dźwięki tak łatwo się nie rozchodzą do środka przez powłoki brzuszne kosmowke i inne powłoki płodu oraz przez wody płodowe. To wszystko wygłusza dźwięki dochodzące do malucha. 
Agnieszka ja myślę, że tu może być sytuacja podobna, jak u mnie z tym mikserem przed świętami, tez mi dzidziuś długi czas nie odpowiadał, po moim miksowaniu na wysokości brzucha. Ale później już było ok. Może się odwróciła? Podobno dziecko się odwraca w druga stronę, jak mu coś nie pasuje. Nie martw się. U mojej siostry jak była w ciąży, to mieli remont generalny, pracownicy młotem kuli ściany, wiercili i często przy tym była. Nic małej nie dolega, a podobno kopała mocno jak zaczynali pracę.
Może mała postanowiła inaczej się ułożyć spróbuj zjeść coś słodkiego aby się ruszyła. Ja pamiętam jak wyszło niechcący że byłam na koncercie mały się poodwracal może po prostu dzidziuś się trochę przestraszył dźwięku w końcu coś nowego. Ale ze słuchem nie ma raczej większych szans żeby coś się stało.
Ja też nie uważam żeby to zaszkodziło dziecku. Ono słyszy tak jak byś zanurkowala pod wodę, stlumione dźwięki, tylko jeszcze ciszej, bo ono oprócz przebywania w wodach, ma dodatkową osłonę… Ja też miałam w obu ciążach remont. Oboje dzieci sie nasluchaly wiercenia w betonie i słuch po badaniu po porodzie idealny…
U mnie też remont jak w ciąży byłam i hałas niesamowity maluchowi nic nie było.
Dziecko chronione jest przez łożysko i wody płodowe. Nie martw się 
Tak jak piszą dziewczyny, jeśli jest bardzo spokojna a Ty odczuwasz mniejszą intensywność ruchów, wypij czy zjeść coś słodkiego.
W większości szpitali zaraz po porodzie wykonuje sie u noworodków przesiewowe badania słuchu 
Nie ma takiej opcji. W ciazy mozna isc nawet na koncert metalowy, byle samopoczucie odpowiadalo. Dzieciatko jest odpowiednio chronione, plyn owodniowy dziala jak bardzo dobre nauszniki, a i lozysko czesc dzwiekow bierze na siebie. Swoja droga dzieciatko moze zareagowac dezaprobata na glosne dzwieki, ale nie jest to nic szkodliwego a raczej upodobanie malca, np. mojej corce glosne dzwieki nie przeszkadzaly, a kuzynki dzidzie wszystko co glosniejsze irytowalo i zasypywala mame kopniakami ;p
Ja bym jednak z tym koncertem metalowym się nie zgodziła i unikała głośnych miejsc. Są opinie lekarzy, którzy twierdzą, że długim intensywnym hałasem można uszkodzić dziecku słuch. Dlatego też praca w hałasie w ciąży jest zabroniona. Moja w kinie już w 20 tc dawała znaki kopaniem, że za głośno. Teraz jak tv włączę głośniej, to tak samo nogi mi w zebra wbija:-) Także na pewno maluch słyszy i to nieźle. U mnie tego płynu jeszcze jest niski poziom, więc i bariera ochronna słabsza.
Nie no oczywiscie zgadzam sie z Toba w 100%, ale odnosnie tego koncertu to logiczne ze nie jest to stanie pod scena, a w rozsadnej odleglosci od niej. Wszystko jest mozliwe i wszystko jest dla ludzi, jak ja konsultowalam sie czy moge jechac na koncert mojego ukochanego zespolu to nie dostalam zgody, ale raczej przez niska ilosc wod plodowych i za nisko usadowione lozysko. Moja znajoma byla na koncercie rockowym w zaawansowanej ciazy, w sporej odleglosci od sceny bo na miejscach siedzacych i nic maluszkowi nie bylo.
Dokladnie agnieszka nic nie zaszkodzi twojemu dziecku w brzuszku , jak ja bylam w ciazy nieraz bylam blisko jakiegos bardzo glosnego remontu czy glosna muzyka i nie zaszkodzilo synkowi…urodzil sie zdrowiutenki;-) 
Uszy płodu są wypełnione płynem owodniowym, przez co dzidziuś słyszy przytłumione dźwięki, ale dzięki temu jego słuch jest chroniony przed uszkodzeniami, które mogłyby być spowodowane zbyt głośnym dźwiękiem. Także bez obaw 
Ja na początku ciąży byłam na koncercie VariusManx, jak jeszcze brzuszka nawet widac nie bło ani nie czułam kopniaków
A teraz jak czasem puszczam VM, mała w brzuchu szaleje :))))
Myślę, że jest to bardzo mało prawdopodobne. Tym bardziej że dźwięki z zewnątrz są jednak tłumione. Tobie słuch się nie uszkodził, więc dziecku tym bardziej 
Dzięki Dziewczyny za Wasze opinie, troszkę się uspokoiłam 
Mi też się wydaje,że jest ok. Poczytałam i pisali,że nie powinno dojść do uszkodzenia sluchu, poniewaz dziecko jest chronione. I wiadomo raz jest bardziej ruchliwe innego razu nie wzrusza go to na co dawniej się cieszylo/reagowalo. Wiec głowa do gory. I dalsze obserwacje…
Na pewno jest ok daj znać Agnieszka czy ruchy wróciły
ale to nie jest możliwe jeśli wszystko przebiega ok z ciąża by uszkodzić tak słuch tak jak pisałam ochrona to brzuszek wody płodowe i worek owodniowy oraz nasze powłoki brzuszne 
Wczoraj Córcia się znow wierciła przy muzyczce
potem przysnęło jej się chyba, tak jak zwykle wiec chyba wszystko jest okej 
Pewnie miała wtedy żly dzien przez ten hałas i muzyka noe zrobila na niej juz zadnego wrazenia 
Na pewno może po prostu już nie miała ochoty na muzykę więc sobie spała czy coś
ja pamiętam jak sama czasem słuchawki zakładałam na brzuch hehe żeby synek słuchał .
Nigdy nie słyszałam o takim przypadku i myślę, że to mało prawdopodobne, także nie stresuj się na zapas i bądź spokojna 
Możliwe właśnie, że potem muzyka nie była już tak atrakcyjna, a może po prostu była zmęczona i spała 