Usypianie i odkładanie niemowląt do łóżeczka

Od jakiegoś czasu mam problem z usypianiem i odłożeniem małej do łóżeczka albo chociaż na łóżko, na którym z nią siedzę i karmię ją piersią. Ma skończone 2 miesiące z hakiem i ładnie mi je z piersi i jest w stanie zasnąć na mnie i widzę, że tak jej dobrze. Ale logiczne, że nie mogę spędzić pół dnia z nią na sobie. Gdy ją odkładam jakiś czas po zaśnięciu, ta się praktycznie od razu budzi, a potem nadal potrzebuje tej drzemki bo jest senna. Tylko wieczorem po kąpieli ładnie zasypia sama po karmieniu. Jak temu zaradzić?? Są jakieś super sposoby na odkładanie dzieci?

No, to tak jest, będą na zewnątrz walić młotem pneumatycznym i dziecko będzie spało, ale spróbuj tylko odłożyć i już oczy otwarte :D

Obstawiam, że to przejściowe. Dziecko w tym wieku widzi i słyszy coraz więcej, coraz więcej nowych i nieznanych bodźców do niej dociera, więc w twoich ramionach się czuje po prostu pewniej i bezpieczniej. Wieczorem jest już spokojniej, więc pewnie dlatego ładnie zasypia. Są okresy, kiedy dziecko bardziej potrzebuje bliskości mamy. Może jest to też związane z jakimś skokiem rozwojowym. Może trzeba to po prostu przeczekać.:)

Potrzebuje Twojej bliskości 

Możliwe, bo wcześniej już było super z zasypianiem. No nic, poczekam, ale może jest jakaś złota metoda. Bardzo lubię się z nią tulić, ale czasem no po prostu mam wrażenie, że nic poza tym nie robię i jest to frustrujące...

Ja mam taka córkę która praktycznie pierwsze 8 miesięcy na drzemkach spała tylko na mnie lub przy piersi . Ja w którymś momencie się poddałam już wolałam z nią posiedzieć niż potem mieć płaczące niewyspane dziecko . Wieczorem u nas potem działało usypianie lezaca na kocyku i odkładanie z tym kocykiem 

Magdalena moją córkę przed spaniem zawijałam w kocyk_ nie za ciasno.czuła sie nadal jak w brzuchu gdzie miała mało miejsca...i tak potrafiła przespać....Spróbuj...Albo po prostu karm na leżąco i tylko potem piers wyciągnij i połóż swoja rzecz obok córki by cię czuła

MagdalenaGie moja mało w dzień spi rzadko udaje się odłożyć na dłuższą drzemkę ale za to może spokojne mało budzi się. Dla mnie to nie problem jakoś radzimy 

Magdalena - a to nie będzie jakiś skok rozwojowy? 

 

Ja z moją córką robiłam tak, że jak przysypiała, to przykrywałam ją pieluszką tetrową lub kocykiem, czekałam 5 minut i razem z tym przykryciem delikatnie odkładałam do łóżeczka. To co ważne - córka nie mogła poczuć zmiany materiału, więc starałam się, aby policzek, na który odkładałam miała w tym kocyku/pieluszce i dodatkowo musiałam ją odkładać bez gwałtownych ruchów, delikatnie, aby nie poczuła różnicy wysokości :) Zazwyczaj się udawało :) 

O, tu dziewczyny ci fajnie radzą :) Ja bym jeszcze do tego dorzuciła może zadbanie o pomieszczenie, w którym karmisz. Jeżeli córka ładnie zasypia wieczorem, to może spróbuj w dzień trochę zaciemnić pokój, odgrodzić od bodźców słuchowych, tak żeby miała warunki choć trochę przypominające te wieczorem :)

Frustracja jest zrozumiała:) Mój jak miał skok rozwojowy, to o spaniu w dzień nie było mowy, chyba że właśnie na rękach. Byłam wtedy wykończona, ręce i kręgosłup wręcz błagały o pomoc.

U nas jest ten sam problem. Nie ma szans na spanie w łóżeczku chyba że z kimś. Zasypia w ciągu dnia tylko na nas i tak też śpi. Położna sama mi powiedziała że po prostu potrzebuje bliskości i wtedy czuje się bezpiecznie. No więc pozwalam mu spać na nas w ciągu dnia. Chcemy umówić się z babką od chustonoszenia bo to wtedy pozwoli nam na trochę swobody. U nas problem jest taki że dodatkowo maluch nie lubi zostawać sam, leżeć w gondoli gdzie nas nie czuje czy nawet jeździć samochodem bo jest sam w foteliku. Na początku to było frustrujące ale teraz traktujemy to jako czas dla nas i dla niego. Za chwilę przestanie się przytulać już całkowicie. ;)

Magdalena, chusta to fajna sprawa :) Ja kupiłam, ale latem w upały się nie motaliśmy, bo po wszystkim oboje byliśmy zlani potem. Pewnie jesienią do niej wrócimy. 

My nie mieliśmy chusty 

Ja chusty tez nie mialam dostalismy takie nosidełko zakładane ale też z twgo nie korzystałam jakoś wygodniej było ki na rękach nosic

u mnei chusta odpada , za cieplo.

zastanawiam sie nad nosidelkiem zeby kupic, takie do zarzucenia na kurtke na jesien

Fajerka no właśnie latem pewnie za ciepło wtedy może o nosidełku pomyślę bo maluch już będzie mógł z niego korzystać. Ale teraz zbliża się zima to myślę że ta chusta może się sprawdzić. 

Mi ostatnio położna doradzila zebym sobie przypomniala motanie w chustę bo mając dwójkę dzieci to wybawienie. No i chyba tak zrobię. Mlodszy jak na razie jest spokojny i większość dnia przesypia wiec leży gdzies na łóżku ale starszy chce wychodzić juz z rana na pole. No i trzeba to będzie jakos pogodzić. Choc młodszy uwielbia wózek ale z taką chusta może by łatwiej było się wybrać na spacer jeśli by starszy chcial akurat jechac na swoim rowerku.

My kupiliśmy nosidło ale jeszcze nie byliśmy tak nigdzie z małą żeby w nim była 

Ja tez mam nosidło i w zimę jak dyzy śnieg czy mroz to ratowało skore żeby starszaka do przedszkola zaprowadzić 

Ja mam chuste ale moja corka nienawidzi w niej. Siedziec. Lubi po prostu byc przodem do swiata. Jak ją nawte na rece weze i jest przodem do mnie to zaraz sie wygina zeby sie odwrocic. Chusta rzafko wiec sie przydsje. Jak juz wyjdziemy na zewnatrz i corka zacznie sie rozglądac to jest okej ale czasami rezugnuje juz na starcie bo ciezko sie nawet ubrac 

A gdzie polecacie kupić chustę ?