Ułożenie pośladkowe dziecka

Hej Dziewczyny!

Jestem w 35 tyg ciąży i parę dni temu dowiedziałam się, że moja córka nadal ułożona jest pośladkowo. Jedyne rozwiązanie w takiej sytuacji to poród przez cc którego chciałabym uniknąć :frowning: czy któraś z was miała taką sytuacje i szczęśliwie maluszek się odwrócił przed porodem ? Dodam, że to mój pierwszy poród więc szanse z dnia na dzień maleją ponieważ ma coraz mniej miejsca. Jak miałyście taki przypadek napiszcie co u was było tego przyczyną takie ułożenia dziecka. Czy coś poważnego czy tylko kaprys maluszka :slight_smile:

Pozdrawiam :slight_smile:

Po tym tygodniu dzieciaczki raczej już się nie obracają główką do dołu, choć czasem zdarzają się takie przypadki :). Nie wydaje mi sie, żeby był jakis poważny problem z takim ułożeniem. Raczej zaleca się właśnie cięcie cesarskie z uwagi, że przy porodzie główka ma największy obwód i ona może stanowić problem przy porodzie naturalnym z ułożeniem miednicowym. Myślę, że nie powinnaś się stresować tym ułożeniem :slight_smile:

Cały czas jest szansa na to że maluch się jakoś odwróci niekiedy nawet w dniu porodu maluch się odwraca prawidłowo po prostu ale wiadomo nie zawsze się odwróci dużo zależy od malucha szansa jest A czy się odwróci ciężko powiedzieć bo to już maluch decyduje. U koleżanek nawet w 38 tyg maluch się odwrócił choć mówiła że to nie jest zbyt przyjemne doświadczenie z racji że miejsca nie jest dużo i czuć ten obrót dziecka zdecydowanie. U mnie przed samym usg maluch się odwrócił głowa w dół ale to był 34 tydzień ciąży i w zasadzie ja czułam po prostu masę kopniakow i musiałam prosto siedzieć inaczej oddychać nie mogłam i jakoś nie miałam jakiś negatywnych odczuć że boli choć raz jak mi w kręgosłup trochę walnął nie powiem ale nie było miło.
Na pewno są ćwiczenia które mogą pomóc maluchowi się odwrócić warto zapytać o to lekarza i poszukać w Internecie nawet tu na forum było gdzieś w komentarzach wspominane o tym więc jak się chce to można to odkopać za pomocą lupki w górnym prawym rogu.

Zawsze jest nadziej ze jednak maluch się obruci. Chociaż w tym tygodniu to raczej wątpliwe. A cesarza wcale nie taka zła. Ja miałam 3

Na pewno można leżeć i pod pupę w sensie biodra podłożyc poduszkę z tego co kojarzę to ma pomóc w obrocie dziecka.

Anelita szansa zawsze jest, co prawda teraz dziecko ma o wiele mniej miejsca ale zawsze może się jeszcze obrócić, zostalo jeszcze parę tygodni.

Ja też miałam takie ułożenie i też się nartwilam, również nie bylam i nie jestem za cesarka, moje dziecko akurat obróciło się jeszcze przed 30 tygodniem (teraz jestem w 36)
Zapytaj wcześniej najlepiej lekarza, ale możesz próbować ćwiczyć, tzn tak jak napisała Aisa układaj się kilka razy dziennie w taki sposób, żebyś miała miednicę wyżej niż żołądek najlepiej podkladajac coś pod pupę. To nie jest raczej fajne, ale może pomóc. Można też na kleczaco podepszyj się na zgiętych ramionach i też jak najwyżej unieś pośladki, jak wytrzymasz to zostan w takiej pozycji przez kilka minut.
Czytałam też że lekarze mogą zmienić, mogą próbować przekręcić dziecko, pod kontrolą usg, ale szczerze powiedziawszy chyba bym się na to nie zdecydowała, bałabym się, że coś mu zrobią, uszkadza, nie wiem ja bym się bała. Jeśli natomiast chciałbys spróbować to dobrze żebyś znalazła lekarza, który ma w tym duże doświadczenie. Takie przekręcanie, poprzek różne naciskanie itp wykonuje się po 37 tygodniu bo też istnieje ryzyko wywołania porodu

Moja córka obróciła się kilka dni przed porodem mimo że nikt w to nie wierzył bo miałam małowodzie i było jej ciężko się poruszać a co dopiero zmienić pozycję. No ale chyba ja wymodlilam o te prawidłowe ułożenie xd

Mandarynka te z dobrze poradziła żeby zrobić jakby klek Allaha coś w ten deseń tyle że na kolanach A głowa i barki na ziemi tyle że ta pozycja może być wykonana jeśli brzuch na to pozwala bo wiadomo na brzuchu leżeć nie można:)

Amelita obecnie przy pośladkowym ułożeniu dziecka zaleca się cc ze względu na spore ryzyko. Gdybyś rodziła naturalnie to główka może utknąć w kanale rodnym albo modę dojść do urazów barków albo główki gdyby odgięła się do tyłu. Niebezpieczne też jest niedotlenienie.

Co do zmiany pozycji przez dziecko to jest to możliwe do ostatniej chwili choć prawdopodobieństwo spada bo dzidziuś ma coraz mniej miejsca. Jest możliwy obrót dziecka w brzuchu przez lekarza, ale tę czynność wykonuje się najwcześniej w 37 tc i to przez doświadczonego lekarza.
Jednak częściej lekarze zalecają ćwiczenia tak jak wspomniała Magdalena. Możesz położyć się die na plecach, unieś biodra wysoko na poduszkach a stopy oprzyj o podłogę.
Kolejne, leżysz na plecach, nogi zgięte w kolanach i raz przechylisz jedna mogę w lewo, potem prawą w prawo. Później nogi łączysz i przechylisz raz w prawo, a raz w lewo

Zaleca się też kobietom pływanie na żabkę żeby pracować nad ekastycznością miednicy, ale uważam, że jesteś zbyt blisko porodu - ja bym się w tym momencie na to nie zdecydowała. Nad mięśniami miednicy możesz pracować na piłce na przykład, ale pamiętaj żeby wszystkie ćwiczenia skonsultować z lekarzem i zapytać czy nie ma żadnych przeciwwskazań do ich wykonywania.
Powodzenia! :slight_smile:

Polecam przeczytać. http://www.koralowamama.pl/2012/12/fikoki/

Wszystko to co dziewczyny napisały opisane w jednym :wink:

Mój pierwszy synek był ułożony posladkowo i niestety nie obrucil się do końca . Miałam cc . Niestety mam duża wadę wzroku i nie polecano mi porodu naturalnego .