Ubezpieczenie w przedszkolu

Witam. Dzisiaj w przedszkolu inne dziecko zepsuło mojemu synowi okulary w przedszkolu. Chciałbym sie zapytać kto za to odpowiada i ponosi koszty naprawy lub nowych okularów? Przedszkole czy rodzice dziecka które to zrobiło? Czy my jako rodzice nie możemy zadać żadnych pieniędzy i musimy kupić nowe okulary sami?

Chociaż nie do końca się z tym zgadzam to faktycznie jest tak jak piszę Klaudika. Tyle tylko ciekawa jestem czy pójdzie to z kieszeni nauczyciela czy z polisy przedszkola? 

raczej z polisy, jednak nie wykluczone, że nauczyciel mógłby mieć zabrany np. jakiś dodatek, jeśli dyrektor mało wyrozumiały.

najlepiej zapytać wychowawcy 

Ja myślę że ma spokojnie najlepiej zorganizować spotkanie, rodziców plus nauczyciela i wyjaśnić całą sytuacje. Być może uda się jakoś polubownie to załatwić ;) choć ja bym raczej pomiędzy z własnej kieszeni na to nie wyłożyła gdybym była matką dziecka pokrzywdzonego.

427 kodeksu cywilnego odpowiedzialność odszkodowawczą ponosi ten, kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której winy przepisywać nie można. W tym wypadku niewątpliwie nadzór nad Pani dzieckiem ciążył na nauczycielu (trzeba się zorientować, kto w momencie zdarzenia pełnił opiekę ). Tak więc, jako przedstawiciel ustawowy dziecka, może Pani skierować roszczenie odszkodowawcze za uszkodzone okulary do nauczyciela, bądź opiekuna dziecka.Polecam jednak samodzielnie zastanowić się nad ubezpieczeniem rodzinnym, które będzie chroniło również od takich sytuacji: https://wygodnie.pl/ubezpieczenie-na-zycie Na stronie można przejrzec oferty takiej polisy dla rodziny.

dogadać sie z przedszkolem 

Najlepiej się dogadać 

Dogadac się z rodzicami 

ciekawa jestem rozwiazania całej sytuacji , pewnie rodzice dziecka które nabroiło nie bedą sie poczuwać do odpowiedzialności a nauczyciele no cóż... stało sie... ale swoja drogą ubezpieczenie obejmuje coś takiego jak uszkodzenie okularów?

 

Nauczyciel może nie widział tej sytuacji. Nie jest w stanie patrzeć na każde dziecko przez cały czas. Ja z kolei nie słyszałam o tym, żeby ubezpieczenie taki przypadek obejmowało. Polecam rozmowę z rodzicem, o ile jest w miarę "normalny" i przyjmie do wiadomości, że jego dziecko mogło coś popsuć. 

No właśnie. Nauczyciel mając pod opieką grupę dzieci nie jest w stanie wszystkiego. Czasami po prostu nie jest w stanie zareagować w odpowiednim czasie bo nie przewodzi danej sytuacji. Trzeba się dogadać po ludzku i tyle ;)

Ubezpieczenie zapewne się wykręci ale warto się dowiedzieć. Przedszkolanka mogłaby się poczuć chociaż do tego by poinformować rodziców dziecka które to zrobiło że w takiej sytuacji miło byłoby za te okulary zapłacić. Najważniejsza jest też rozmowa z dziećmi o tym co się stało, dlaczego tak się stało i wytłumaczenia maluchom aby to się już nie powtórzlo. Autorko napisz koniecznie finał sytuacji.

Niestety Wypadki się zdarzają wszystko chodzi po ludziach trzeba spróbować tak jak dziewczyny piszą niżej dogadać się po ludzku porozmawiać i zobaczycie co z tego wyniknie a jeżeli sytuacja już się rozwiązała to daj znać jak bo w sumie jestem ciekawa

najlepiej dogadać się po ludzku