słuchajcie, zaczynam się bać
po urodzeniu mojego szkraba nie miałam wgl widocznego brzucha ( byłam plaska jak deska ), natomiast teraz ( 15 tyg po porodzie ) dzieje się dziwna sprawa, zaczynam tyć, brzuch mi rośnie strasznie nie wiem czy to kwestia siedzenia w domu na tyłku czy po prostu tak jest i tyle. karmie piersią i mm.
powiedzcie czy któraś z was tak miała ? to normalne ?
Ja po porodzie też przytylam mimo tego że karmiłam piersia wiec nie jesteś sama
a ważyłaś się albo mierzyłaś? najlepiej jest się zmierzyć i ponowić to za np 2 tygodnie(ale tylko na czczo i najlepiej po porannej toalecie), bo w ciągu dnia brzuch może się powiększać od pokarmów. Jeśli tez nie pijesz minimum 2 l wody dziennie(przy karmieniu szczególnie trzeba) to woda w organizmie się zatrzymuje i wtedy możemy być cięższe
Ciąża i poród to dość duże wyzwanie dla organizmu. Jest tak jak pisze magicznypazur. Ja bym sugerowała zrobić badania krwi - zwłaszcza w kierunku chorób tarczycy. W trakcie ciąży organizm przechodził przez istną burzę hormonów i mógł się trochę rozregulować. A tycie, osłabienie, uczucie zimna są charakterystycznymi objawami niedoczynności tarczycy. Jeśli badania wykluczą wszelkie problemy zdrowotne - zwróć uwagę na to jak się odżywiasz - w jakich porach jesz, jakie produkty… Może tu tkwi problem.
Ja myślę że to tycie to rzecz normalna mama karmi piersią dziec ko wyjad wszystkie najcenniejsze mikroelementy ,mamie brakuje pewnych witam nieświadoma zjada przeróżne produkty i częściej choć tego nie zauważa i tyje. Ja zauważyłam to po sobie idzie mi w brzuch i biodra podjadę ostatnio zbyt często więc muszę uważać. A ostatnio patrzyłam na swoją wagę to mi się przytyło. … I jak zjem coś tresciwszego to brzuch wygląda jakby była znowu wciazy
Brak ruchu , na pewno też trochę się do tego przyczynił. Warto też zwrócić uwagę na dietę , może to ona jest winowajcą. Nieregularne posiłki lub wysokokaloryczne nie pomagają. Mimo ,że karmisz dziecko piersią to ono nie wysysa tego co zjesz, a zajada się witaminkami.
Jak bardzo Cie to martwi to tak jak piszą dziewczyny zrób badania krwi.
Badania krwi , dokładną morfologię i na zawartość w organizmie takich pierwiastków jak wapń, magnez, potas i żelazo. Ale jak dla mnie nie sądzę, że od braku witamin się tyje Od niedoborów można czuć się bardzo osłabionym, mieć anemię, w końcu doprowadzić do hiperwentylacji i objawów tężyczkowych. Zacząć trzeba od zdrowych posiłków i co jest naprawdę bardzo ważne - REGULARNYCH, najlepiej co 3 h i 2-3 h przed snem, 2 l wody to minimumi ruch jest wskazany, ruch też jest wskazany, bo sukces zależy od 70% od odzywiania i 30 od dodatkowego ruchu
MagicznyPazur - pewnie sama dobrze wiesz, ze wszystko wyglada pieknie w teorii. Gorzej z praktyka. Ja obiecalam sobie, ze bede sie regularnie i zdrowo odzywiac. I jest zdrowo. Ale regularnosci przy moim dziecku brak
I tak jak piszesz - niedobor pewnych skladnikow nie powoduje tycia, ale moze wskazywac na inny problem tkwiacy w organizmie, ktory jest powiazany z tyciem.
Ja po porodzie zaczęłam bardzo szybko chudnąć , a teraz tyje. Przeraża mnie to ale zdaje sobie sprawę że stres i rozlegulowane odżywianie bardzo się do tego przyczyniły. Obiecałam sobie że będę się pilnować ograniczać słodkie i na tym koniec…
Mam niestety tak jak A.Zazulak po ciąży nie miałam ani jednej fałdki na brzuchu a to co jest teraz to masakra. Mój się pyta non stop czy może w ciazy znów nie jestem. -.-
Jak bym była w ciąży to chyba bym się załamała! i teraz to już bym miała chyba depresję ciążowa ^^ ; (
Czas chyba spisać postanowienia noworoczne.
Doris85 ja też nie potrafiłam być regularna… ale zmusiłam się i jak zobaczyłam, że to naprawdę przynosi efekty to teraz już jem regularnie i piję wodę w ilości minimum 1,5l dziennie + herbata. Bo co z tego, że jemy mało, skoro jemy nieregularnie… organizm jest cwany i jesli nie dostarczymy żywności w odpowiednim czasie to zaczyna ją magazynować w organizmie
Doskonale sobie z tego zdaję sprawę. Jak pracowałam - jadłam regularnie. Zawsze przed wyjściem - śniadanie, drugie śniadanie - mniej więcej o tych samych porach - najcześciej niestety jedzone przy biurku, jak wiedziałam, że będę musiała zostac dłużej w pracy i nie będę mogła zjeść normalnego obiadu - przygotowywałam rano coś pożywnego, żeby te stałe pory zachować i nie wracać do domu z wilczym głodem I to faktycznie pomagało. Walczę teraz o te stale pory, ale ciężko je zachować
zmuś się! zobaczysz, że będą efekty!
u mnie sprawa wyglądała tak: siedziałam w szpitalu 9 dni był to okres że z nerwów prawie nic nie jadłam, chodziłam jak zombi ledwo się ruszałam, po 14 dniach od porodu schudłam jakies 14 kg więc zostało mi 2kg do zrzucenia. ale jak wróciłam do domu to nie miałam sił się dzieckiem zająć to mąż zaczął mnie karmić no i przytyłam około 8 kg. teraz jest już 7 miesiecy po porodzie a ja zrzucam po pół kilo bądź 1 kg i spowrotem wracam. nic nie dały regularne posiłki, brak słodyczy, zmniejszenie ilosci nabału, brak smażonego i 2 godzinne spacery i to takim tempem że prawie biegłam. na razie się poddałam, wcinam normalnie, raczej mniej regularnie, a nawet po świątecznych obżarstwach mam pół kilo mniej. na mnie może dieta źle działała.
Ja trzy tygodnie po porodzie ważyłam 2 kg mniej niż przed ciążą i zero brzucha. Ale niestety, ok. miesiąca temu przestałam karmić i dziś jak się ważyłam to o zgrozo 4 kg więcej niż przed ciążą, a brzuch jakby to był 5 miesiąc. Wszystko to dlatego, że po zaprzestaniu karmienia zaczęłam jeść jak szalona, a i Święta miały swój udział w przybieraniu na wadze. Od nowego roku postanowiłam się wziąć za siebie.
Ja w ciąży przytyłam sporo bo 25kg a byłam dość szczupła osobą. nie jadłam jakos niezdrowo chodź wiadomo jak to w ciąży miałam zakusy na coś niezdrowego w ciąży wyszła mi niedoczynność tarczycy, po porodzie też mam troszkę podwyższoną dlatego nie spodziewałam się że szybko zgubie zbędne kg. obecnie zostało mi 9kg zapasu
może warto sprawdzić się pod katem tarczycy? nie mówię że to to ale kto wie… ja karmie mm, w domu zawsze coś tam robię nie siedze tylko na 4 literach
a waga jak stała tak stoi a jestem 2msc po porodzie.
AgnieszkaE-1976 u mojej szwagierki podobnie… Ogólnie mało przytyła, bo tylko 11 kg, więc miesiąc po porodzie wyglądała jakby nigdy w ciąży nie była. Ważyła 64 kg przy wzroście 170 cm. Wyglądała szczupło, karmiła tylko 6 tygodni i przytyła 5 kg…
Patrycja u mnie 8 kg więcej niż przed ciążą ale chciałabym zrzucić tak z 15 a też nie siedze tylko, latam, sprzątam, codziennie spacerki i nie objadam się… mam nadzieję że zrzuce do wakacji, postanowienie noworoczne - biegać na bieżni chociaż co 2 dzień
Ja przed ciążą ważyłam 50 kg, trzy tygodnie po porodzie 48 ( w ciąży przytyłam 9 kg). Niedawno waga mi pokazała 54. Teraz po Świętach nie mam odwagi wejść na wagę, ale postanowiłam ostro wziąć się za siebie.
ja dziś przebiegłam 6 km w tym zimnie hehe pierwszy raz od sierpnia!
dałam radę
od dzis znów się biorę za siebie