Dziewczyny kiedy miałyście przygotowaną torbę do szpitala ?
Pakowałyście się do jednej torby czy dla Was oddzielnie i dla maluszka oddzielnie ?
Miałam jedną torbę, ale polecam mieć dwie. Spakowałam się późno bo około 3 tyg przed, może 4
Właśnie dziś spakowałam już zupełnie torbę. Do tej pory gdzieś tam sobie składowałam te rzeczy. Jestem w 37 tygodniu, a dokładniej to 37+3. Mam jedną dużą torbę i tam mam spakowane rzeczy dla siebie, a rzeczy dla córki mam w mniejszej, ale mniejszą chowam do większej, także ostatecznie jest jedna duża torba.
Ja oakowalam na końcówce. Z pierwsza cora spakowałem się ok 38 tyg. Z drugą spakowałem się w niedzielę i wieczorem wody mi odeszły. W trzeciej też oakowalam się dzień przed. Za każdym razem miałam dwie torby.
Może torbę spakowałam późno, ale rzeczy które miały się w niej znaleźć gromadziłam w specjalnie do tego opróżnionej szufladzie już wcześniej. Czułam po prostu się lepiej psychicznie wiedząc że jestem przygotowana.
A torbę miałam jedną. Na samej górze ubrania dla mnie do przebrania po przybyciu do szpitala, a zaraz pod spodem rożek a w nim wszystko dla maluszka na salę porodową. A dalej w torbie po lewej wszystko co dla mnie a po prawej co dla maluszka.
Miałam 2 torby i dzięki temu było mi łatwiej. Spakowałam sie ok miesiąc przed porodem, Tydzień przed terminem coś mnie tknęło żeby wszystko sprawdzić i dopakować i tego samego dnia jechałam już na porodówkę
Ja pakowalam się już w 35 tygodniu, ponieważ istniało ryzyko wcześniejszego porodu (szyjka mi się skracala). Torby miałam 2 i bardzo sprawdził się u nas taki system Dodatkowo jeśli decydujecie się na poród rodzinny, to polecam uświadomić męża, gdzie co jest i jak nazywają się poszczególne części garderoby dla dziecka. Dla facetów to często nie jest takie oczywiste, a lepiej żeby potem nie wysypywal całej zawartości torby na podłogę w poszukiwaniu pajacyka itp.
Miałam jedną torbę!!Pakowałam się miesiąc przed datą porodu, jednak torba nie przydała się tak szybko, bo synkowi nie spieszyło się na świat!!!Mając skierowanie na indukcję porodu musiałam przeorganizować torbę, bo czekały mnie dodatkowe 3 dni w szpitalu na ginekologii!!!
Ja spakowalam sie jakos w 36 czy 37 tygidniu… Ale jak dostalam skierowanie na wywolanie to musialam pare rzeczy dodac. A i tak maz mi musial dowozic rzeczy bo mala jakos ciezko na wywolywanie ragowala. Torbe mialam jedna. Ale dla malej prawie nic nie spakowalam bo wszystko mialam w szpitalu.
W pierwszej ciąży już w 6 miesiącu zaczynałam się pakować, naczytalam się że trzeba być przygotowanym wcześniej, bo to nigdy nie wiadomo, w 7-8 miałam już wszystko i torba jeździła ze mną w samochodzie
W drugiej ciąży już było inaczej, zaczęłam się pakować jakoś pod koniec 8 miesiąca czy nawet w 9,
Miałam jedną torbę ale również polecam dwie, jedna dla mamy druga dla maluszka.
Mój mąż spóźnił sie na drugi poród, kiedy urodziłam położna otworzyła moja torbę i powiedziala że nie będzie w niej grzebać i szukać Ubranek. Ja jej mówię że są na wierzchu ale nie chciała i koniec… Nie wiem czy to zależało od torby w tym momencie czy od jej humor lu… Nie ubrali mi synka, owineli w jakieś szpitalne ubranie i czekał aż przyjechał mój mąż i go ubrał
Ja na razie gromadzę rzeczy i zamierzam pakować się w 35 tc (czyli mam jeszcze dwa tygodnie). Chcę spakować dwie osobne torby: jedną z rzeczami dla mnie, drugą dla maluszka.
Ja mam jedną torbę, nie zamierzalam dla małej pakować tyle rzeczy żeby potrzebne mi były aż dwie torby. Torbę spakowałam jak skonczylysmy 36tygodni
Zaczęłam pakować torbę gdzieś ood koniec 8 miesiąca,ale regularnie do niej zerkałam czy nic nie brakuje:)
Mialam dwie torby,jedną dla siebie,drugą dla maluszka. Mąż nie miał problemu ze znalezieniem rzeczy dla małego,kiedy ja byłam przykuta do łóżka:)
2 miesiace przed terminem juz zaczynalam wszystko kompletowac a miesiac przed terminem walizka juz czekala ja mialam jedna ale rozdzielona na rzeczy moje i osobno synka w przegrodce.
Pakowałam dwie torby - jedna dla siebie a druga dla córki. Wszyscy się śmiali że w 28 tygodniu miałam już spakowana torbę dla dziecka. A ja nie żałuję… Bo potem trafiłam do szpitala i nie miałabym okazji jej spakować. Także ja byłam bardzo zadowolona a inni potem mówili “ale widzisz jak fajnie masz już spakowana torbę, wystarczy przywieźć”. Także ja radzę pakować szybciej. Są same plusy tego, a nie ma minusów bo rzeczy dla dziecka przecież i tak czekają na jego przyjście. Plusy są takie, że jesteś zabezpieczona na wszelki wypadek i nie będziesz się meczyc pakowaniem, kiedy np. ciąża stanie się bardzo męcząca i wymagająca.
W pierwszej ciąży miesiąc przed porodem, w drugiej dwa tygodnie, ale jeszcze dopakowywałam przed wyjazdem do szpitala.
Często do dopakowania są drobiazgi na tuż przed wyjazdem dlatego warto zrobić sobie listę rzeczy niezbędnych do dopakowania
I na pewno jakieś jedzenie do dopakowania
Ja sobie zrobiłam listę co mam spakować. Torbę miałam jedna duża. W boczne kieszonki spakowałam drobiazgi dla małej. Jednak np ubranka dla dziecka dodatkowo wkładałam w oddzielne torebki z opisem np rozmiar 56, 62 (nie wiedziałam jaka duża się urodzi). Dzięki temu rzeczy małej nie mieszały się z moimi oraz jak chciałam coś wyciągnąć podczas porodu to miałam pewność że nic się z nimi nie stanie.
majupa ojj tak, pamiętam jak w pierwszej ciąży wieczorem zjadłam całe opakowanie biszkoptów, bo taka głodna byłam. Teraz jestem przygotowana
Agnieszka u nas tylko właśnie chusteczki, pampersy i krem do pupy, dlatego spokojnie zmieściłam córcię w malutką torbę, która zmieściła się w moją, a nawet i z ubrankami na wyjście plus jakaś pieluszka