Jestem 4 dni przed okresem. Dziś z porannego moczu zrobiłam test ciązowy. Wyszła bardzo bardzo bladziutka lekko widoczna kreseczka. Jak się przyjrzeć to naprawdę ją widać ( po prostu widać na teście, że coś tam jest :D ). Wiadomo nie nakręcam się , wszystko na spokojnie, po prostu podejrzewam u siebie ciążę. Ale chciałam się was poradzić, bo czytałam na różnych forach i wszędzie piszą inaczej. Co ile wy powtarzałyście testy ciążowe, jeżeli robiłyście przed miesiączką? Czy każdego następnego poranka aż do dnia miesiączki ? Niektóre dziewczyny na forach pisały, że nawet po kilka razy dziennie robiły testy tej samej firmy, aby sprawdzić czy kreseczka ciemnieje?
Czy jeśli na przykład bym go powtórzyła jeszcze dziś, to mam nie pić przez kilka godzin żeby to stężenie było mocniejsze ? może głupio to brzmi ale jakos mnie to zaciekawiło