Telefon, tablet, telewizor na ile pozwolic dziecku

Dokladnie gry planszowe są super, rozwijają umysl i pokazuja ze przegrana to nie taka straszna sprawa :slight_smile: No i puzzle ktore uczą cierpliwosci :slight_smile: Dla ciut starszych dzieci to o wiele lepsza sprawa nic te oglupiajace telefony, tablety, komorki…no i te bajki…

Gry planszowe… nasza córka uwielbia kiedy dostanie jakąś nową tak gramy codziennie po kilka razy, świetna zabawa dla całej rodziny :slight_smile:

Najlepsze są rodzinne zabawy czy to gry planszowe, karty, teatrzyki, chowanie wtedy dziecko rozwija się kreatywnie. Niestety w tych czasach małe dzieci korzystają za pozwoleniem sowich rodziców z tabletów, telefonów, komputerów. Nie zdają sobie sprawy ile jest w nich złego.

Bo telefon czy tablet można zastąpić grami czy zabawami rodzinnymi ale tutaj pojawia się ale bo to rodzice muszą przede wszystkim chcieć i poświęcać swój czas dzieciom. A jakże często taka mama z tatem woli iść na łatwiznę i dać dziecku telefon bo ma wtedy chwilę dla siebie a w rodzicielstwie przecież to nie o to chodzi.

Dziewczyny to co piszecie to oczywiście prawda ale w XXI wieku dziecko musi mieć kontrolowany przez rodziców dostęp min. do komputera, ponieważ stanowi on część edukacji. Jeżeli zbyt mocno ograniczymy dziecku do niego dostęp niestety ale może on mieć kłopoty w szkole - pisanie prac, wyszukiwanie informacji czy tworzenie prezentacji.
Co do telefonu to może być prosty tylko do utrzymania kontaktu z dzieckiem.

Małe dziecko niekoniecznie musi mieć dostęp do wszystkich wynalazków , ale starsze tak , bo jak pisze Ginger998 , musi mieć dostęp do komputera , bo nie poradzi sobie w szkole z zadaniami .
Teraz to widzę jak Jula mają codziennie pisać instaling z niemieckiego , angielskiego , a to jeszcze inne zadania , a to jakieś drukowanie , szukanie informacji i bez komputera ani rusz .
Nawet widziałam jak ich klasa założyła grupę na FB i piszą sobie co mają zadane jak kogoś nie było w szkole , przypominają co mają przynieść na lekcję .
A bez telefonu , to dzisiejsza młodzież się chyba nie obejdzie , to już nałóg.

Az dziwne ze kiedyś wystarczaly biblioteki :)) teraz internet , komputer , tablet i z domu wychodzić nie trzeba :slight_smile:

Ginger oczywiście masz rację ale to jest dla dzieci w odpowiednim wieku a nie dla takiego 5-latka. Komputer jest pomocnikiem a nie narzędziem edukacji. Ma wyszukiwać informacje a nie kopiuj-wklej. Dzieci wychowane na takich sprzętach dostają po czasie małpiego rozumu.

Zgadzam sie w 100% z tobą MamaSzka :slight_smile:

MamaSzka dlatego napisałam, że kontrolowany przez rodziców dostęp do komputera. Jeżeli chodzi o 5-latki to są dla nich naprawdę fajne gry edukacyjne i ja nie widzę w tym nic złego jeżeli oczywiście rodzice trzymają nad tym rękę ( nie tak jak kiedyś dziecko mojego kuzyna grało w jakąś grę wojenna a rodzice się cieszyli jakie to dziecko zdolne, bo przechodzi kolejne poziomy - oczywiście gra dla dorosłych). Ja sama wiem, że teraz lekcje w szkołach prowadzone są z wykorzystaniem tabletów czy komputerów. Zamiast kredy i tablicy są inne narzędzia - niestety to jest postęp i nie da się go zatrzymać.Dla mnie np. nie jest zły komputer czy internet tylko informacje, które mogą trafić do dziecka jak rodzice się tym nie interesują.
Czy bajki w telewizji np. programie ABC są złe? Według mnie nie, bajki też uczą i przekazują cenne wartości, tylko nie można puszczać dziecku bajek w telewizji cały dzień.

Najlepiej swoje dziecko przypilnować dlaczego korzysta z komputera i w jaki sposób jest mu to koniecznie potrzebne, dla pięciolatka na pewno najważniejsze będą jakieś zabawy, jak rodzic znajdzie taką która ma za zadanie nauczyć i pobudzić kreatywność to jestem jak najbardziej za. Niestety to też uzależnia, wiem na przykładzie córek mojej siostry, jedna kończy podstawówkę i świata nie widzi poza komputerem, a to gry, FB, nk i tak spędza wolny czas a ta mniejsza dwulatka się przypatruje i zaczynają ją interesować takie gry. Myślę że wszystko powinno być z umiarem, jak spędzi te dwie godziny to nic złego, ale jak już woli komputer od znajomych to powinno się włączyć czerwone światełko…

Zgadzam się Silver, dlatego rodzice powinni obserwować swoje dzieci i kiedy jest taka konieczność interweniować.

Ja nie pozwalam córce korzystać z laptopa a ma przeszło 5 lat i nie widzę potrzeby edukowania jej do czego służy laptop kiedy mam inne możliwości pokazywania jej świata jak np. gry planszowe czy książki, kolorowanki itd. ma swoje zajęcia, takie jeszcze dziecinne i niech tym dzieckiem będzie jak najdłużej…bo zmieni się to na pewno ale nie chcę nic przyspieszać…ma tablet ale używa go może raz w miesiącu albo i rzadziej…teraz leży rozładowany bo ma inne zajęcie w domu i nie potrzebuje tego dla lepszego samopoczucia czy zabicia czasu.

Odpowiednio dobrane treści umieszczone w Internecie czy aplikacjach mobilnych mogą mieć z kolei korzystny wpływ na rozwój przedszkolaka czy ucznia. Pamiętaj jednak o kilku ważnych zasadach:

- Pierwsze kontakty z tabletem czy telefonem – tylko pod twoją kontrolą- Jednorazowo 15 minut
  • Małe dzieci do 30 minut
- Starsze dzieci w wieku szkolnym do 2 godzin (wliczając wszystkie urządzenia ekranowe)Nie przy jedzeniu, siusianiu, zasypianiu

ja z tym czasem to bym nie przesadzała, kwestia tego czy obraz nie jest migający, dźwięk za głośny itp.,bodźców musi byc niewiele, jest taka bajka Świat malego Ludwika, tam jest wszystko powoli, kolory nie raza w oczy, jest taki spokój, takie bajki lubie pokazywac synkowi

Uważam ze wszystko w ramach rozsadku i pod kontrolą, ale te najmlodsze dzieci, ktore w wieku 2-3 lat potrafia obslugiwac sie tabletem lepiej niz ja to juz przesada:D

NatkaF no co Ty zazdrosna? ;););)…Żartuję, ale mnie też to przeraża.

Faktycznie to jest przerażające;/////

Ginger moze troche hahahaha :smiley: w sumie to ja nawet tableta nie mam bo tel i komuter mi wystarczaja hehe :smiley:

cóz, my same jak widac po forum spedzamy w sieci duzo czasu, wiec co sie dziwic dzieciom, z e mają juz w genach pociag do technologii