ja chciałam podawać jabłko przy rozszerzaniu diety, ale mała jak tylko poczuła smak jabłka to aż ją naciągało i nie dało jej się go podać, ale po jakimś czasie jej przeszło, ale było to dopiero koło 9 miesiąca, a teraz bardzo lubi jabłka, więc nie wiem skąd się jej wziął taki wstręt jak była mała
Mozna podac w 4 miesiącu, ale ostroznie, żeby dziecko nie zakrztusiło się, po mleku w końcu to jego jeden z pierwszych stałych pokarmów. Warto wybrac jabłuszka słodkie, zeby dziecka nie zniechęcić.
Ja zaczęłam podawać takie surowe jabłko cos około 5-6 miesiąca. na początku synek krzywił się jak dostał takie bardziej kwaśne, więc zawsze kupowałam w jednym sklepie mniej kwaśne. Zawsze mu smakowało i szybko znikało z talerzyka. Ja je tarła a później jeszcze troszkę rozdrabniałam widelcem i powstawała fajna jednolita konsystencja.
Ja podawalam juz w 4miesiacu gdyz mielismy problemy z kupkami. Mala nie robila kupek. Nic sie nie dzialo i bardzo jej smakowalo i do tej pory z checia je jabuszko:)
Ja też synkowi podawałam już po 4 miesiącu tarte surowe jabłko,jak tylko ma problem ze zrobienie kupki to podaje mu jabłko i po chwili zrobi.
Ja podawałam tarte jabłko od około 5 miesiąca. Malutka wcinała aż się uszy trzęsły i nie było po tym żadnych dolegliwości. Natomiast po świeżo tłoczonym soku z jabłek miała wzdęcia więc na razie nie podaje go więcej.
My jesteśmy jeszcze przed podaniem jabłka…i wszelkie informacje w tym temacie chłonę…Zatem jeśli dojdziemy do owoców to starte jabłko nie zholendrowane? Choć mam dylemat czy zacząć od takiego oprószonego, czy tak jak piszecie surowego…