Ta pierwsza kąpiel!

Dla położnych - konkurs
1

witam! chciałabym podzielić się z wami taką pewną historią która wydarzyła się kilka dni temu! W czasie ciąży przychodziła do mnie fajna pacjentka która zawsze wszystko chciała wiedzieć mogła by mnie ciągle zagadywać a tak w ogóle to zabrać do domu i nająć na nianie do dziecka! Kiedy urodziła i wychodziła do domu miałam już telefon abym przyjechała i wykąpała ich maluszka! i wtedy nie miałam jak bo to weekend i mały wyjazd! więc zadzwonili do innej pani która okazała się pielęgniarką i ona wykąpała, ubrała i podała gotowego pięknego synusia! ale już na kolejnej wizycie ja to miałam zrobić! to samo co ta pani! powiem szczerze że lubię pielęgnacje dzieciaczków ale nie ja kąpie tylko rodzice ja ewentualnie mogę im pomagać tłumaczyć zasadność danej pielęgnacji ale nie kąpać za nich! więc się mocno tatuś zdziwił kiedy powiedziałam aby rozebrał malca! powiem że to była zabawna sytuacja bo przymierzał się do tego dobrych parę chwil! ( o tyle ta sytuacja była zabawna bo to był pan który mierzył 2 metry wysokości i był bardzo masywny), ale cóż po tejże dłuższej chwili zabrał się za rozbieranie malca i włożenie do wanienki jaki był szczęśliwy i tylko pytał czy na pewno nie robi małemu krzywdy! oczywiście ich synek był szczęśliwy w rękach tatusinych! kiedy wyją synka to oczywiście pokazałam jak oczy uszy pępek itd! ubieranie też było przerażające, więc ubierałam ja! kiedy maluszek był gotowy to z miłą chęcią się przystawił do maminej piersi i sobie jadł! my natomiast rozmawialiśmy o pielęgnacji i kąpieli! kiedy się najadł pokazałam pozycje do odbicia i tu powiem szczerze że też było zabawnie jak tata trzymał maluszka i ciągle pytał się żony czy mały oddycha bo on nie widzi! powiem szczerze że sporo jest takich par niepewnych, strachliwych ale myślę że to przez pierwszy tydzień tak jest później nabierają pewności to czynności czy swoich dzieciaczkach!
Powiem szczerze że jesteśmy położnymi ale i psychologami opiekunami rehabilitantami a czasem i lekarstwem na taką niepewność rodziców! Zawsze mówimy im że dadzą rade i nikt lepiej nie zrobi jak oni!
kiedy już wychodziłam to tata dumnie powiedział " o teraz ta ja już wiem jak kąpać syna" i powiem że jestem bardzo dumna i z tego taty jak i z mamy! będa wspaniałymi rodzicami :slight_smile: