Moje dziecko ma szorstka buzie na policzkach. Niby wyglada jak wysypka ale jest jakby w kolorze skory. Polozna mowila ze moze od mleka ale nie jestem pewna. Jej to nie przeszkadza ale ja czuje jak dotykam jej policzki .
No na szczepieniach tego nie miala. Tego nie widac nawet. Trzeba sie dobrze przyjrzec. Tylko szorstkie w dotyku. I karmimy sztucznym enfamilem. A nikt nie ma alergi. Kapiemy w oilatum i buzie tez smarujemy oilatum. Uzywam jej do noska wode morska i czasem prysnie jej na policzek. Moze od tego niewiem.
To tak na początek zmieniłabym krem, którym smarujesz buźkę, może na Bepanthen? I zobaczysz czy po paru dniach skórka się wygładzi.
Ja sama używałam jak miałam problem ze suchą i szorstką skórą bambino z cynkiem w metalowym opakowaniu jak dla mnie jest rewelacyjny
Tylko, że cynk ma właściwości osuszające i tu na buźkę maluszka raczej bym go nie stosowała.
Raczej coś nawilżającego warto spróbować,cynk wysusza i może tylko pogorszyć sprawę u maluszka. Może kup trójaktywną emulsję Emolium lub nawet Oillan żeby nawilzyć tą skórę ? a jak nie to poproś lekarza aby diagnozował to pod kątem AZS czy alergii bo przyczyny moga być bardzo rózne.
Krem nivea z tlenkiem cynku jest właśnie przeznaczony do skóry suchej więc wysuszać jej nie powinna, wręcz odwrotnie jest również wersja s.o.s ja miałam suchą i czerwoną skórę sprawdził się rewelacyjnie.
Nie musicie mieć “widocznej” alergii, żeby była ona u dziecka; )
Borykaliśmy się z problemem bardzo długo aż właśnie wyszła alergia i po odstawieniu nabiału, podleczeniu skóry sterydami (niestety) i emolientami, jak ręką odjął; )
Na pewno warto skonsultować to z lekarzem, bo może to być AZS.
Nikt z rodziny nie musi mieć AZS, żeby miało tą chorobę dziecko.
Na razie wato kąpać dziecko w emolientach lub w krochmalu. Smarować buzię możesz bambinem ( ale tylko tym w metalowym różowym opakowaniu ). Sama mam AZS i nawet po specjalstycznych kremach skóra mnie mocno swędziała, a po bambinie czułam ulge.
U mnie skutecznością na szorstkie zmiany u dziecka sa kremy z emolientami, oiliatum ma swoje kremy. Oczywiscie nie do stosowania codziennego, jednak tylko wtedy gdy pojawia sie zmiany na skorze
Moja córka też miała taką szorstką skórę. Wystraszyłam się i poszłam z nią do lekarza. Zalecił stosować emolienty i od tego czasu jest dobrze.
Także borykaliśmy się z tym problemem. Pediatra zalecił, aby używać kremu typu Bephanten. Po kilku smarowaniach problem znikł.
Mi krostki pediatra kazała posmarować sudocremem, ale nie smaruje bo samo schodzi
Moze w okresie zimowym brakuje nawilżenie sprawdź posmakuje jakimś enolientem albo wykap dziecko z dodatkiem olejku ze słodkich migdałów bo to dobrze natłuszcza
nie słyszałam o tym że mozna używac olejku z słodkich migdałów, musze to przetestować gdzie mozna dostać?
my również borykamy się z wysypkami skórnymi u dziecka, wykonaliśmy testy z krwi jak syn miał 9 miesięcy wyszły alergię na białko ryby itd lecz w malutkim stopniu po czym dr stwierdził iż takie wyniki nie powinna wywołać reakcji skórnej, smarowaliśmy emolientami, probiotyk do mleka latopik i pielęgnacja ciałka, w upalne dni w zgięciach łokci kolan pod brodą pojawiły się zaczerwienienia zaobserwowałam iż może to od słońca?, niby smaruję ziają 50 filtrem dla dzieci lecz poprawy brak p. aptekarka poleciła alantan plus krem po zastosowaniu skórka w zgięciach łokci zaczęła się łuszczyć zaognione rany zbladły i znikły po 2 dniach stosowania lecz po odstawieniu kremu ponownie wracają zaczerwienienia nie wiem skąd to bo okresem zimowym kiedy się urodził skórka była piękna na ciele proszę o rady
wspomnę jeszcze że syn bardzo się poci, w upalne dni jest bardzo lekko ubierany same bodki bez skarpet a jak się go na ręce weżmie to mokry jak by z pod prysznica wyszedł moje podejrzenia również padają na pot stąd te wysypki? pozdr
Był moment, że córcia miała bardzo brzydki podbródek. Co prawda wynikało to z alergii, ale w pewnym momencie bardziej przypominało to łojotokowe zapalenie skóry. Pediatra poleciła nam tanno hermal, ale nie lotion tylko krem i faktycznie pomógł. Do dnia dzisiejszego nie mamy problemu.
Jeśli u Ciebie problem występuje tylko latem, a nie jest to po prostu zbieżność pór roku, bo czasami choroba się rozwija i mylnie łączymy to z czymś innym. To może faktycznie przyczyny należy upatrywać w nadmiernej potliwości. Czasami i tak było u mnie, potliwość jest dziedziczona, ale na pewno warto zbadać tarczycę, poziom witaminy D, czy nie ma niedoborów, poziom wapnia i fosforu.
Moja córka też niedawno tak miała. Przemywałam czystą wodą i smarowałam oliwką. Pomogło.