Szczepienie przeciwko tężcowi

Jakie macie doświadczenia? jakieś reakcje po szczepieniu?

Zaszczepiłam się tydzień temu w 27 tygodniu ciąży i odpukać oprócz lekko obolałej ręki nic mi nie było, ale jak na święta rozmawiałam o szczepieniu to wszyscy mówili że niepotrzebnie to zrobiłam. Mam mętlik w głowie, co Wy na ten temat sądzicie? Lekarz ginekolog był za.

Nie dalej jak tydzień temu był post na temat ogólnie szczepień w ciąży i się wypowiadaliśmy.

Ja nawet całkiem obszernie. 

Teraz to już za późno i tak, podjęłaś decyzję i to zrobiłaś. To Twoja decyzja, pamiętaj że nie zawsze musisz się zgadzać z rodziną.

Robisz to dla siebie nie dla innych. Każdy ma odmienne zdanie, ale ja uważam że takie szczepienie warto zrobić bo nigdy nie wiesz czy się nie skaleczysz, a do rozwiązania ciazy jeszcze trochę zostało. 

Ja się nie szczepiłam. W sumie myślałam, że to się szczepi w razie skaleczenia/rany? Mój mąż ostatnio mocno rozciął rękę i go na Sorze zaszczepili, nic mu nie było po tym. 

teraz już się zaszczepiłaś dlatego nie ma sensu tutaj szukać innych opinii i tego roztrząsać. każdy z nas ma różne zdania na temat szczepień. 

Ja też się szczepiłam i u mnie podobnie, jedynie ból ręki był, poza tym bez żadnych działań niepożądanych.
Jest to szczepienie na błonicę, tężec i krztusiec. Dla Ciebie oczywiście jest ono ważne z powodu tych trzech możliwych infekcji, ale jeśli chodzi o malucha to tutaj dla niego najważniejszy jest krztusiec. Dzięki Twoim przeciwciałom, które przejdą do dziecka przez łożysko jest ono chronione w pierwszych miesiącach życia, zanim samo dostanie pełen cykl szczepień przeciwko krztuścowi.