Strzelajacy palec

Witam. Czy może miała któraś z Pan do czynienia z strzelającym (trzaskającym) palcem u dziecka. Syn 2 latka. 

Od urodzenia jeden paluszek był zgięty. Przy karmieniu zawsze mu go prostowałam, i po jakimś czasie paluszek był okej. 

Teraz niedawno starszy syn usiadł na fotelu i mały miał rączkę na podłodze i po prostu "przytrzasnął mu rączkę ". Płacz, sprawdziłam rękę bo pokazywał że boli i pierwsze co pomyślałam.to ze ma złamany palec. Przy wyprostowaniu był taki trzask.. wizyta u lekarza, przeswietlenie ręki.  I właśnie usłyszeliśmy ze mamy do czynienia z trzaskającym palcem.. teraz "mamy" mu pomagać prostować i zginąć paluszek. Ale rano jest najgorzej. Od 2dni nie chce sobie pomóc żeby wyprostować palec. Pod koniec miesiąca mamy wizytę. Czy obejdzie się bez operacji? ( zakleszczające  ścięgna) . Czy miał ktoś do czynienia z takim czymś? 

Jejku bidulka pewnie bardzo się z tym męczy bo mu sprawia ból to prostowanie dlatego już odrzuca pomoc .Nigdy o czyms takim nie słyszałam. Mi od dzieciństwa bardzo szczela w kostkach u nóg kiedy mam zastane gdy bylam za dziecka z tym u lekarza to kazal poprostu obserwowac czy nie staje sie to bardziej niepokojace ale to są chyba 2 różne rzeczy. Bardzo mu współczuję 

W rodzinie był podobny przypadek, skończyło się na operacji paluszka. Teraz dzieciątko ma 6 lat, po operacji śladu a paluszek funkcjonuje prawidłowo ;)

Jeżeli dojdzie do operacji to będzie napewno pod narkoza. Trzeba jakoś zachęcić synka do współpracy żeby ćwiczył ten palec może wyznaczyć jakaś fajna nagrodę ?

O kurcze pierwszy raz o tym słyszę,  mam nadzieję że obędzie się bez operacji.. 😔 Że sama rehabilitacja wystarczy.  

A może byś poszła do fizjoterapeuty? 

Tak tak, wizyta u fizjoterapeuty była. Mamy cwiczenia, 2 razy dziennie robiliśmy. A teraz od kilku dni po prostu nie chce. Zabawa z piłeczkami, plastelina... Po prostu zachowuje się tak jak by mu ten palec zgięty nie przeszkadzał w zabawie, jedzeniu itp. 

Jeśli nie bd poprawy to operacja. Tylko po operacji (zabiegu) teraz 4tyg nosić w temblaku i jakoś sobie syna nie wyobrażam 4tyg z tym... 

Dziękuję za odpowiedzi.. 

Pozdrawiam 

Znajdź naprawdę dobrego fizjoterapeutę

Martyna to lumacz dla synka rozmawiaj że to dla jego dobra robisz. Żeby uniknąć trafienia do szpitala itp dużo o tym z rozmawiaj i ćwicz że uniknać jednak operacji 

Będzie ciężko ale muście próbować 

Hej. Czy autorka jest wstanie odpowiedzieć jak to się skończyło . Właśnie na stanie mam maluszka 4 m i również urodził się z strzelającym paluszkiem. 

O kurcze to ciekawa historia

A pytałaś lekarza czy to normalne i czy kiedyś minie,? Przyznam że pierwszy też coś takiego słyszę

Kurcze też wcześniej o czymś takim nie słyszałam. Ciekawe 

No właśnie ?