Ssak kontra gryzoń

Dziewczyny, czy jest skuteczny sposób by kilkumiesięczne uzębione niemowlę nie gryzło brodawek?!

Starsza córka w wieku 9 miesięcy miała 8 zębów i gryzła tak, że mleko leciało z krwią. Odciąganie mleka laktatorem i podawanie go w butelce nie pomagało bo brodawki były poranione i pogryzione tak, że rany nie chciały się goić. Musiałam więc z karmienia zrezygnować.

U młodszej córki, która ma obecnie 9 miesięcy i 3 zęby też zauważam tendencję do gryzienia. Pytanie brzmi jak przekonać dziecko do tego by nie gryzło? Przy karmieniu ja płaczę bo boli a mała płacze bo ugryzła.
Założyłam sobie, że będę karmić minimum do roku ale jak tak dalej będzie to plany ulegną weryfikacji…

Samo dziecko będzie Ci ciezko przekonac by nie gryzło bo jemu przynosi to ulgę. A moze spróbujesz smarować dziecku dziąsła przed karmieniem czymś znieczulającym albo po prostu kup sobie osłonki na piersi

kusiek, prosze cie, podaj godzine przed karmieniem ibufen/paracetamol malej, a przed samym karmieniem posmaruj dziaselka dentinoxem/calgelem czy innym specyfikiem, zobaczysz, że sytuacja się zmieni, jak ona placze bo cie boli to w koncu przestanie… nie rezygnuj z karmienia kochana i prosze cie zakup sobie maltan, jego nie musisz zmywac a naprawde rewelacyjnie koi pogryzione brodawki…

Paula1003 nakładki nie zdają egzaminu bo
po pierwsze młoda nie weźmie do buzi nic gumowego/lateksowego
a po drugie nawet kiedy karmiłam przez nie starszą to strupy pod wpływem ssania się otwierały i dalej krwawiły…

Najbardziej zależy mi na radach mam, które długo karmiły dzieci lub podobnie jak ja - mają w domu małe zębate gryzonie.

Kussia jak cie ugryzie to na chwile zabierz piers, co jak co ale w niektórych przypadkach pomaga. Moja mała tez czasem i gryzla, ale wtedy tez przerobilam jej 6 kamień w ciągu dnia, na 5 i problem minął, po prostu jak była naprawdę głodna to nie mialamczasu na zabawy w gryzienie. I posłuchaj tez Carol, ona wie co mówi, w końcu karmi juz 15 mcy :slight_smile:

Mój ssak generalnie nie gryzie, choć miał czasami takie etapy jak wyrastały mu nowe zęby, że potrafił ugryźć - ja wtedy zabierałam pierś i mówiłam, że nie wolno. Ale w sumie, nie wiem, czy to przynosiło efekt, jak dziąsła przestawały go swędzieć, to problem mijał. Teraz ma 15 miesięcy i właśnie rośnie mu ósmy ząb, więc znowu trochę zaczyna gryźć. Może zmniejsz liczbę karmień w ciągu dnia, wtedy zawsze Twoje brodawki będą miały więcej czasu na regenerację. Generalnie wydaje mi się, że to zależy od dziecka.

oo tylko czasem ciężko uwolnić pierś, która tkwi jeszcze w małej paszczy :confused:

Carol a po co dawać syrop przed karmieniem? pytam zupełnie serio :slight_smile:

Na żelach znieczulacjących z lidokainą jest info by nie podawać tuź przed kamieniem, bo dziecko traci kontrolę m.in nad językiem…

alicjas132 zmniejszenie liczby karmień to dla młodej dramat… Już samo to, że w dzień są 3 posiłki inne niż pierś było powodem tymczasowego buntu. Zauważyłam dziwną prawidłowość, że właśnie kiedy posmaruję brodawki maścią moje dziecko nagle zaczyna być strasznie głodne! Wiem, ze maści z czystą lanoliną są dla dziecka całkowicie bezpieczne, jednakże ja nie po to smaruję żeby dziecko miało co lizać tylko, żeby brodawki się goiły. I masz rację, ze dużo zależy od dziecka - widocznie moje panny pochodzą od gryzoni :wink:

Angie o tym nawet nie wiedziałam a to tylko dlatego, że nie stosuję żeli na ząbkowanie. Jest to dla mnie całkowicie obcy temat. :slight_smile:

Kusia chyba powinnaś smarować maścią jak tylko skończysz karmić, może wtedy maść bedzie miała trochę czasu, by zacząć działać :wink:

Angie no właśnie cały widz polega na tym, że młoda ma takie wyczucie, że po karmieniu (i posmarowaniu piersi) ona nagle chce sobie dojadać :smiley:

A to niezła jest. Kurcze szkoda maści zużywać :wink:

Kusia, a nie jest tak ze Twoja coreczka Cie gryzie gdy juz sie troche naje i jej sie po prostu znudzi? MOja nie ma zebow ale tak mi robi dziaslami jak widze ze juz nie chce jesc to zaczyna sie bawic sutkami i je pociagac.

Aniami jak była młodsza to rzeczywiście skubanie i podgryzanie było oznaką znudzenia w trackie posiłku :wink: ale od kiedy jest “zębata” to nawet na początku karmienia potrafi ugryźć tak, że widzę gwiazdy…

Chyba się cieszę, że podaję, to co najlepsze z butelki :wink:

U nas cała sterta butelek leży, bardzo szybko Nastka kończyła z nimi przygodę. Butelka to nie cyc i tyle w temacie :smiley:

Bo trudno dziecię później przekonać a mój od wyjścia ze szpitala chlipie z butli :wink:

kusia_ss mowie ci daj ten syropek znieczulajacy z godzinke przed karmieniem raz, zobaczysz czy pomoglo i czy mala dalej bedzie cie gryzc :slight_smile: bo mi sie wydaje, ze tylko dziasla ja swedza, moj tak robi jak zeby zaczynaja mu wychodzic kolejne :wink: boli go i podgryza, sprobuj miśka, zobaczysz ze pomoze, jak raz pomoze to pozniej smarowac ja intensywnie, a po karmieniu smarowalabym maltanem i juz nie dawala jej cycka “do zabawy” :slight_smile:

Musisz dziecku mówić, że nie wolno tak robić i jak ugryzie to wyciągać z buzi pierś.

Jak ja mojej mowie ze tak nie wolno i robie grozna mine to sie tylko chichra zadowolona:)