Orientujecie się czy w trakcie porodu jest praktykowane podawanie środków przyspieszających jego przebieg? Kto o tym decyduje? Czy pacjentka jest o tym informowana? Jakie negatywne skutki mogą wywołać takie środki?
Poród coraz bliżej a u mnie w głowie rodzi się cała masa pytań i ogólne przerażenie. Mam nadzieje, że bogatsze o to doświadczenie pomożecie mi odnaleźć na te pytania odpowiedzi.
Chcą wywołać poród podają oksytocynę w kroplówce, natomiast ja gdy już byłam w szpitalu i męczyłam się z silnymi skurczami podali mi czopki ,by przyśpieszyć rozwieranie się szyjki macicy ,bo długo miałam 1,5 cm rozwarcia i pomimo silnych skurczy rozwarcie nie postępowało. Po tych czopkach poród przebiegł już ekspresowo ![]()
Dziewczyny, ja przy pierwszej ciąży dostałam od położnej jakiś “magiczny” zastrzyk. Poród miał być rodzinny, ale po zastrzyku akcja się tak rozkręciła, że tatuś nawet nie miał szans, by przyjechać. Lek był w fazie testów więc nawet nie wiem, jak się nazywał. Było to 9 lat temu. Może Panie Położne coś więcej powiedzą. Słyszałam też, że lewatywa przyspiesza poród.
Angie ja rodziłam 13 lat temu i dostałam zastrzyk na wywołanie bóli i akcja trwał coś ok 4 godzin od chwili mojego przyjazdu do szpitala.
ja mialam wywolywany porod … i dostalam oksytocyne i cos jeszcze na przyspieszenie ale nie pamietam co to bylo… i tak rodzilam 10 godzin ale naturalnie ;)) i wszystko bylo dobrze ![]()
Teraz jest tzw. Standard Opieki Okołoporodowej i personel ma obowiązek Cię poinformować o tym co podaje rodzącej. Możesz dodatkowo napisać z lekarzem lub położną plan porodu, w którym uwzględnisz co byś sobie życzyła a czego nie. Można sobie poczytać: http://dokumenty.rcl.gov.pl/D2012001110001.pdf
Przy pierwszej ciąży dostałam oksytocynę na wywołanie, przy drugiej nie zdążyli mi nic dać bo miałam cc.
Okscytocyny nie polecam. Dużo silniejsze skurcze i większy ból.
Oksytocynę miałam na zmianę ze znieczuleniem (które 3 razy miałam). Wyraziłam zgodę na jej podanie na piśmie i nie żałuję.
u nas oksytocynę podają bez pytania i nie trzeba nic podpisywać
ja dostalam oksytocyne na wywolanie skurczy, poniewaz wody plodowe odeszly a skurczy nie bylo…wiec nie mozna bylo dluzej czekac…
Ja mialam zakladany cewnik Foleya, 2x oxytocyne i przy porodzie czopki
O jejku! Ja troche tego miałam podawane. Jak mnie wzieli na sale porodowa to dostałam oksytocyne potem jakis zastrzyk, potem czopki, potem znowu zastrzyk potem oksytocyne i urodziłam:P
O wszystkim na bieżaąco informowała mnie położna ![]()