Sposoby na katar?

Hej, młoda (12 mies) po raz drugi w ciągu 2 mies ma katar. Raz przeziębiła się nad morzem, ale katar przeszedł, wróciłyśmy do domu i znowu to samo. W między czasie wyszły jej 3 ząbki, więc myślałam, że to może od ząbkowania, ale katar utrzymuje się już prawie 2 tyg a poprawy nie widać. Oprócz kataru nie ma żadnych innych objawów, zupełnie zdrowe dziecko. Katar jest wodnisty głównie, ciągle lata z tym gilem po nosem. Na odciągnięcie tego katarkiem nie ma za bardzo szans bo się zachowuje jakbym ją ze skóry obdzierała, ale jak już coś się uda to jest tych glutów trochę zielono zółtych. Macie jakieś sposoby na katar? I czy powinnam się udać z nią do lekarza? 

Lepiej idź do lekarza niech osłucha i sprawdzi gardło. Mogło tak być że katar był przez ząbkowanie ale mogła się zacząć rozwijać infekcja skoro zmienił się kolor fluczków. A jak wiadomo przy ząbkowaniu jest obniżona odporność

Jeśli to rzeczywiście tylko katar to z wizytą u lekarza jeszcze bym się wstrzymała. Może spróbuj robić małej inhalacje albo w aptece jest taka maść rozgrzewająca i uwalniająca olejki eteryczne Febricold od pierwszego roku życia do nacierania klatki piersiowej. Od ząbków również wydaje mi się ze to nie jest bo katar mógłby być wtedy tylko wodnisty a nie jak wspominałaś zielono żółty.

Inhalacje jak najbardziej, do tego jakąś maść pod nosek np majerankowa. 

Jeśli katar ma inny kolor niż przeźroczysty to może świadczyć infekcji, lepiej skonsultuj się z lekarzem,niech przebada córeczkę dla Waszego spokoju.Czasem bywają sytuacje ,że małych jest chory a nie ma większych objawów więcej lepiej to sprawdzić.

Wizyta u lekarza nie zaszkodzi a wręcz pomoże sam oceni sytuację i powie co robić a poki co incgalacje przyniosą na pewno dziecku ulgę! 

Żółto zielone "babole" mogą świadczyć o infekcji bardzo możliwe że bakteryjną, ale gdyby tak było to była by gorączka. Być może zatoki się odzywają bo już długo ma ten katarek. Myślę że to może być alergia na coś z czym ma doczynienia codziennie, może kupiłaś sobie nowe perfumy nad morzem? Musisz się zorientować co mogłoby uczulić. 

Idź do lekarza bo może to nie jest nic groźnego ale jednak dziecko się męczy. 

Kup wit C w kropelkach, olej na suchy nos(bo smarki raczej wysuszają śluzówke nosa i może podrażniać), wapno. Wiem że dzidzia się z aspiratorkiem nie jest pogodzona ale staraj się odciągnąć możesz wcześniej użyć wody termalnej w spray (lepiej może będą schodzić babole z noska). 

Jak dla mnie, jeśli domowe sposoby nie działają i córka ma drugi raz katar w tak krótkim odstępie czasu, to jak najbardziej możesz udać się do pediatry. Może przepisze Ci jakiś lek, typu Momester, bądź po prostu pokieruje, co robić, żeby faktycznie wyleczyć ją porządnie z tego kataru.

Jeżeli jest podejrzenie infekcji to mało kiedy da się samemu wyleczyć lepiej poradzić się lekarza 

Dziecko ma katar od dłuższego czasu. Z tego co napisałaś to nie ma wodnistego kataru, tylko żółto-zielony. To świadczy o infekcji. Wizyta u lekarza na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc.

 

Jeżeli osłuchowo dziecko będzie czyste i w gardle nic nie będzie to może być sprawa alergii czy ewentualnie nawilżenia powietrza w domu. Dodatkowo pytanie jak dużo czasu spędzacie na dworzu i jak się ubieracie. Może maleństwo jest "przewiane"? Przyczyn może być wiele, dlatego lepiej iść do lekarza i się upewnić, że zdrowotnie jest wszystko ok :) 

Jak występuje katar już o podbarwieniu zielono-żółtym to nie czekaj, a czym szybciej do pediatry. Gdyby był to przeźroczysty katar, to nawet lepiej byłoby, abyś wykurowała w domu, bo w przychodni to czasami można więcej chorób złapać. A wtedy więcej szkody niż pożytku. Natomiast zabarwienie te świadczy o rozwijającej się infekcji, najprawdopodobniej o charakterze bakteryjnym. Możliwe, że trzeba będzie zastosować nawet antybiotyk.

hej, byłyśmy u lekarza, płuca czyste, brak oznak choroby, ale od czego katar to sama nie wiedziała :/ stawia też na ząbkowanie jednak bo idzie młodej kilka zębów na raz i odpornosc obnizona. Dostała jakieś kropelki i syrop na wzmocnienie odporności

U mnie była tak że miała katar od ząbkowania bo tak zero innych objawów. A teraz jest przeziębiona. Nie dość że katar to doszedł kaszel przez ściekającą wydzielinę... Więc mamy syrop wyksztusny 2 razy dziennie, inhalacje z soli fizjologicznej 2 razy dziennie, zapuszczanie soli fizjologicznej i odciąganie w ciągu dnia plus plasterki aromactiv żeby lepiej się oddychało 

Każde dziecko inne i co innego lepiej zadziała..  Adaś ma 3 msc i pomogly mu inhalacje, woda morska do noska i odciąganie aspiratorem do odkurzacza.. nasivin baby przez 3 dni i na noc plastry aromactiv.. jak dla nas rewacja.. �

Katar wodnisty oznacza podobno alergię.  Ale ja myślę, że i przy ząbkowaniu może się taki pojawić. u nas na katar zdecydowanie najlepiej działały inhalacje i aspirator "katarek" ten do odkurzacza - jest rewelacyjny!

U nas właśnie był katar wodnisty przy ząbkowaniu 

mamameg dokładnie tak, wodnisty katar na pewno oznacza alergię, ale może być objawem zabkowania. Mój alergik ma taki wodnisty katar praktycznie cały rok. A najgorzej właśnie jak zaczyna się sezon zimowy...

U sąsiadki synek miał przez 3 tygodnie katar wodnisty okazało się że to przez balony a właściwie lateks w nich zawarty

U nas teraz od kilku dni też jest przezroczysty katar - na wszelki wypadek poszliśmy do pediatry, ale wszystko ok. Jedyne co mamy robić to zakrapiać wodą morską, odciągać (Syn krzyczy przy tym tak, że mógłby odgrywać główną rolę w filmie o egzorcyzmach, mimo to robimy to na siłę kilka razy dziennie, bo inaczej nie mógłby oddychać - najlepiej aspiratorem do odkurzacza, bo on wyczyści nos znacznie dokładniej niż ten zwykły). Do tego nawilżać pokój, utrzymywać niską temperaturę do spania, dodatkowo stosujemy plastry Aromactiv dla dzieci - przyklejamy albo na łóżeczku, tak żeby nie dotknął, albo na ścianie nad naszym łóżkiem, kiedy śpi z nami. I jakoś trzeba funkcjonować, choć wkurza mnie strasznie, że ciągle się tak z tego nosa leje - chwilowo katar prawie zanikł, a na następny dzień nos był znów cały zapchany.  A odciąganie jest przeokropne, ja już nie wiem co robić, bo tak mi go żal - potem płacze przez dobre 10 minut zanim się uspokoi :(

Joanna obserwuj. Bo może to być przez zeby skoro osłuchowo wporzadku. Ewentualnie alergia. U sąsiadki tak było że lało się z nosa w domu a na podwórku nie. Okazało się że w domu miała balony ktorymi się bawil synek i temu się stało bo alergię na lateks ma