Mój syn mimo kataru spaceruje, chociaż ostatnio przestał chętnie wychodzić na dwór, nudy chyba, bo piaskownicy nie ma, a śniegu jeszcze mało na sanki… Woli w domu na macie z tablicą, klockami, autkami
MAM wczoraj napadało niby tyle śniegu ale przy tej temperaturze niestety szybko się roztopił, dla takich dzieci to frajda wyjść i pobawić się na śniegu a pogoda teraz niestety nie sprzyja:/
Jeżeli malec nie goraczkuje to ja bym wyszła.
Moja siostra mieszka w Niemczech, jej córka ma zapalenie oskrzeli a lekarka przepisala im krople do inchalacji i koniecznie codziennie przez godzinę mają spacerować na dworze. Dodam, że aktualnie u nich temperatura wynosi -25 stopni. A po 5 dniach ma iść do przedszkola.
Myślę że w Polsce jest inne, tylko nie wiem czy lepsze czy gorsze, podejście do dzieci gdy są chore. Najłatwiej jest lekarzowi wypisać antybiotyk i kazać zostawić malucha w domu. Był czas że mój mały praktycznie miesiąc w miesiąc był chory i przez 2,5 tygodnia siedzieliśmy w domu. Jak z nim wychodziłam to zaraz złapał jakąś infekcje. Teraz jak choroba przebiega bez gorączki to codziennie spacerujemy.
według naszego pediatry bez gorączki i do -5 stopni można śmiało wychodzić. patrząc zdroworozsądkowo dziecku tak jak nam lepiej się oddycha na świeżym powietrzu niż w domu. dodatkowo spacery zawsze możemy skrócić jeżeli obawiamy się pogorszenia infekcji a jeżlei naprawdę maluch się męczy polecam zapytać pediatrę o konkretny przypadek.
Ja uważam, że jeśli dziecko nie ma gorączki to spacery są jak najbardziej wskazane. Może nie jakoś specjalnie długie ale jednak spacery świeże powietrze dobrze zrobi dziecku a jeśli jest już katarek to wogóle.
TinaC przeczytałam Twój komentarz i pomyślałam że chyba chodzimy do tego samego pediatry
pewnie że można warunkiem jest ładna pogoda oraz dobre samopoczucie dziecka
Też uważam że spacery są wręcz wskazane
Na katarek najlepsze swieze powietrze;) jezeli dziecko nie ma goraczki to nie widze przeciwskazan:)
My byliśmy u lekarza ostatnio z katarkiem wlaśnie. I pediatra mowil że wlasnie swieże powierze moze pomoc dziecku z zatkanym nosem. Mowil tylko zeby to nie byly jakies długie spacery ale tak z 30-40 min.
I tak jak mowicie jesli dziecko nie ma goraczki
Lurcia ja na spacer chodzę codziennie nie zależnie od pogody omijając silny wiatr i duży deszcz. A jak Mały ma katarek to obowiązkowo krótki spacer, żeby świeże powietrze pomogło uporać się z nim.
do wybory jest mieszkanie z sztucznym ogrzewaniem np. kaloryfer a świeże powietrze, w którym się lepiej oddycha. wydaje mi się, że to niewychodzenie z domu, przegrzewanie dzieci to jakieś stare metody, które teraz niestety się nie sprawdzają. jak mantrę powtarza nasz pediatra, jezeli dziecko nie ma gorączki i temperatura jest do -5 wychodzimy codziennie, nawet jak pada - pada na nas matki a nie na maleństwo!!
Spacerować można, ale już wyciągać dziecka z wózka nie.
Ja tez jestem zwolenniczką spacerow nawet jak dziecko przeziebione, lepiej sie napewno spi i funkcjonuje
Jak deszcz pada to ja też nie wychodzę bo przeciez to ja mogę sie przeziębić a ze wzgledu na to że jestem z dzieckiem 24h codziennie to mogłoby zarazić się ode mnie. Na szczescie oprócz malego katarku jeszcze Blaneczka chora nie była i oby tak dalej
Z synem chodziłam na spacery codziennie po godzinie a nawet dwa razy dziennie od malutkiego, a urodziłam pod koniec listopada. Syn ma 2,2l. i tylko kilka lekkich katarków gdzie tylko leci z noska, ale oddycha przez nos no i raz lekka trzydniowka lekarz nic nie przepisał bo nie było potrzeby i pod wrażeniem że dziecko tak lekko choruje.
Małemu zdarzało się biegać w deszczu, a kałuże to jego hobby w czwartek całe spodnie mokre OE chlapanie w kałużach
Teraz jak jest niunia (2 miesiące) staram się wychodzić też codziennie ale smog mnie odstrasza więc nie jesteśmy codziennie na dworze.
MAM u mnie to samo, córką z grudnia i wychodziłam codziennie, nawet przy minus 10 tylko skracalam długość spaceru. Zaczęła chorować dopiero, jak poszła do przedszkola, a tak to miała raz czy dwa katar. Teraz mam gorzej, bo z młodszą jeżdżę odbierać starsza i chyba tam łapie, bo już 3 raz chora, w tym 2 raz antybiotyk A nie ma jeszcze 8 m-cy
Jeśli dziewczyny są na tyle chore, że idę do lekarza, zawsze pytam, czy możemy spacerować. A jeśli to zwykle przeziębienie, kaszel ale bez gorączki to wychodzę.
MAM ja tak samo nie chodzę ostatnio co dziennie. Zawsze sprawdzam o ile jest przekroczony poziom smogu i wtedy podejmuję decyzję.
A tak to do tej pory chodziłam codziennie się dotlenić i Mały również po spacerku zawsze o niebo lepiej spał w nocy.
Wychodzimy czy w deszcz czy jak świeci słonko. Nie ma złej pogody na spacer. A jeśli Maluch nie gorączkuje to tym bardziej powinno się spacerować ze względu na to że na świeżym powietrzu lepiej się oddycha.
Kasiu a gdzie sprawdzasz, ten stan smogu ?
Bo u nas tak strasznie śmierdzi,a jak się wjeżdża to wisi biała chmura dymu, też się nie raz zastanawiam czy mam wychodzić czy lepiej pozostać w domu.
Niech już będzie wiosna .
Moona mam na telefonie aplikacje katarek i zanieczyszczenie powietrza. Ustawiłam sobie swoją miejscowość i sprawdzam jaki jest poziom pyłów.