Hej,
Moja 8miesieczna corka nie lubi jezdzic w wozku nie wazne czy na lezaco czy na pol lezace (nie siedzi) po 5min wygina sie, deneruje i placze, kilka razy wyjelam ja z wozka i bylo ok i to chyba byl moj najwiekszy blad, ona pewnie teraz wymusza bo wie ze ja wyciagne jak bedzie mocno plakac . Znacie jakies sposoby ? Nie reagowac az wkoncu da sobie spokoj ? Jestem z tych co jak dziecko wyginajac sie zjedzie musze poprawic bo nie moge patrzec jak krzywo lezy i ma zle kregoslup a maz mi mowi ze ze mna sie tez nie da bo non stop musze cos poprawic i sie zatrzymuje
… Wiec jak powinnam postapic aby moje dziecko polubilo spacery, paluchy kukurydziane i zabawki dzialaja na 5min
a może wiatraczek przymocuj do wózka może zainteresuje córeczkę jak będzie się obracał
Nasz Franek też mial problem i szczerze przez kilka tygodni nie braliśmy go na spacer w wozku tylko w nosidełku…potem wzielam go na probe i.mu.minelo…teraz lubi jezdzic wozkiem a szczególnie jak mu odwrocilismy i jest przedem do jazdy i wszystko widzi…
Spróbuj moze odwrocic wózek
Taki urok malucha tez tak mialam z synem zmienilam mu spacerowe na parasolke i zapinalam w pasy jakos sie udaly zakupy czy te obowiazkowe wypady a spaceey to niestety ograniczone a jak dluzsze to z kims by potem niesety ale nosić na rekach bo przeciez tak plakal syn ze nieszlo
corcie teraz probuje niewyviagac od razu z wozka tylko eqentualnie grzechotka gryzek pieluszka czy inna rzecz tylko moja corcia ma 5 miesiecy
Dosyć osobliwy problem powiem szczerze, gdyż zazwyczaj maluchy lubią wózkowe podróże. Faktycznie może być tak jak mówisz, że raz wyciągnęłaś i teraz spryciula wymusza. Tylko problem, że trzeba ją nosić a to mija się z celem spaceru. Możesz spróbować nosić ją w chuście jeśli nie jest Ci zbyt ciężko, ale też zwyczajnie “złamać” złośnika np. wychodzisz wkładasz do wózka ona nie chce to powrót do domu i tak kilka razy aż zrozumie, że spacerek w wózku, a na rączki tylko jak mama zdecyduje. Teraz wymusza to, później będzie coraz więcej chciała. Oczywiście życzę Wam szybkiego uregulowania tej anomalii:)
Olka mój starszy synek też nie tolerował z początku podróżowania wózkiem lubił wszystko widzieć a tu jednak trzeba było leżeć. Dlatego przez jakiś czas wychodziłam z nim tylko jak spał, a na polu spało mu się wyjątkowo dobrze. Kiedy gondole zmieniliśmy na spacerówkę wszystko się zmieniło. Teraz kiedy mówię że wychodzimy sam biegnie do wózka pakuje się na swoje miejsce i zapina pasy. Myślę ze zwyczajnie musisz przeczekać ale mimo wszystko staraj się z maluszkiem wychodzić zęby mała przyzwyczaiła się do wózka
Moje dzieci nigdy nie lubiły leżeć w gondoli od noworodka się męczyłam i zawsze dziecko wygrywało więc poprostu zaczęłam nosić w chuście dziecko a w spacerówce znowu uwielbiały podróże dziecko jest ciekawe świata a twój brzdąc to już spory więc nie dziw się że nie chce leżeć.
Ale moja tez wlasnie jezdzi w spacerowce na pollezaco i ma focha wiec widzi duzo, nawet w foteliku juz probowalam chociaz nie jestem zwolenniczka chyba ze na krotkie dystanse, sklep, lekarz. I tez ma focha po chwili .Dzis sprobuje obrocic wozek do przodu chociaz wizja tego ze nie widze dziecka nie zbyt mi sie podoba no ale sprobuje dzieki za rady
Olka daj znać jak po spacerze i czy sposób z odwróconą spacerówka się sprawdził
Dziewczyny no nie uwierzycie mam dziecko jak aniol haha ja myslalam ze jak daje ja na pol lezaco to ona duzo widzi , a ona nie chciala patrzec na matke swą obrocilam spacerowke , zadnego marudzenia, zadnego poprawiania przez wyginanie, normalnie spacer cudowny . Dziekuje za pomoc i pozdrawiam
super że sprawa załatwiona milutkich spacerów:)
Większość dzieci przechodzi etap buntu w wózku i większość z nas go doświadczy. Ja też tak miałam z Synem ale po jakimś czasie mu przeszło.
Super, że u Ciebie pomogło tylko przestawienie spacerówki w stronę do świata.
No i super teraz spacerki to przyjemność a nie udręka
Olka super że się udało teraz będziecie spacerować nie biegać i najważniejsze że bez stresu;)
Fajnie, że maluch przekonał się do spacerów Widzisz, moja córa akurat od początku jeździ odwrócona do mnie i do tej pory lubi tak jeździć
Także, co dziecko to inaczej. A okres buntu na spacerach też miała. Wtedy odpuściłam sobie na parę dni, a potem problem sam się rozwiązał, Takie są dzieci