Witam, czy karmiła któraś z was dziecko smoczkiem do kaszki, z butelki? bo zastanawiam się czy to jest wykonalne aby przez smoczek przepływała kaszka. wiem, że te specjalnie do kaszek zapewne są tak zrobione aby działały ale zastanawiam się nad kupnem i nie wiem jak to jest w praktyce byłabym wdzięczna za pomoc i opinie, nawet te negatywne, a chyba szczególnie te
bo wole wiedzieć czy warto kupić te smoczki
i jakie proporcje kaszki się daje? tak jak na opakowaniu czy mniej aby było bardziej płynne? no i jakaś specjalna kaszka do tego jest czy każda ? te smakowe też się nadają? pomocy!
ja mam 3przepływowy smoczek przeznaczony do kaszek ( kupiony przypadkiem) sprawdza się jeśli ktoś chce mleczko zagęszczac kaszką , nic wiecej nie da się na ten temat napisac …wiadomo ze kaszka musi byc dodana z rozsadkiem ( nie za gęsta ) bo ja własnie małemu raz taki psikus zrobilam , łyżeczkę za dużo dodałam i bardzo słabo leciało Tradycyjna kaszka manna u mnie sie nie spisała bo za gruba jest … Karmie MM w dzien i na noc a w nocy juz piersia , raz chciałam sprawdzic czy po zageszczeniu przespi noc ale niestety pobudka o tych samych godzinach na pierś
Kupic można bo każdy inaczej ma prawo osądzić .fakt tani jak na smoczek nie jest ale to nie jest znowu taki majątek
właśnie koleżanka mi poradziła karmić 12+ jak daje kaszki. i podała proporcje do tego. a , ze trzyprzepływowe w domu mam to karmię III
wiem, ze jest. dlatego pytam o opinie czemu nie łyzeczka ? bo synek usypia przy flaszce, jedzac. a mm nie najada sie na cała noc i wstaje kolo 1-2 w nocy jesc. chcialam dac m kaszki aby najadł sie na dłuzej
Kajuśka używałyśmy smoczków do kaszki lovi i smoczków trójprzepływowych Aventaa na końcu smoczków tomme tippe , twój maluszek jest malutki i jeśli chcesz mu podawać kaszkę, to zapewne nie będzie tak gęsta jak u dzieci starszych, dlatego myśle ze smoczki Lovi będą jak najbardziej odpowiednie bardziej delikatne niżeli Avent, ale w naszym przypadku mniej trwałe mała czesto robiła większą dziurę paluszkiem, bo smoczek fajnie odskakiwał;) jednak mimo częstych wymian smoczka w trakcie ząbkowania był niezastąpiony;) Trójprzepływowe są trwalsze mozesz regulować przepływ kaszki podczas karmienia, jednak musisz uważać aby przez przypadek nie przestawic smoczka z 1 na 3 przepływ regulujesz ustawiając odpowiednio znaczek smoczka w stosunku do noska i tak trzymasz butlę przez całe karmienie więc jeśli przyjdzie czas ze mały bedzie chciał jeść sam czyli sam trzymać butlę to ten smoczek odradzam.
Tomme Smoczki z największą dziurką trwałe polecam je, gdy dziecko będzie starsze (dziurka bardzo duża nie żaden krzyżyk tylko dziura)
mały od dawna sam trzyma butlę dlatego chce mu dawać z butelki kaszkę bo nie dość, ze tak mi łatwiej go uśpić, jak pisałam wyżej to jeszcze wygodniej mi robić obiad jak on je bo nie płacze, ze mu sie nudzi. co do przepływu i przesunięcia z I na III - przy kaszce nie poleci przez nic poza III. i nie rozumiem czemu powinnam dawać mu mniej gęste kaszki? skoro na opakowaniu pisze po 4 mcu to czemu mam mu robic rzadsze? (pytam aby sie dowiedziec, widze ze brzmi to jak ironia i jakis atak na ciebie… przynajmniej ja bym odebrala tak swoje slowa jakby je ktos napisal do mnie :D). co do firmy smoczków - ja uzywam tylko canpola takich jak na zdjeciu. i III przepływowych i zwykłych. inne nie zdały u nas egzaminu. do kaszki póki co sobie daruje bo skoro mam III przepływowy to mi szkoda kupowac do kaszki szzegolnie , ze potem stoje i przegladam te smoczki ktory jest 3+ a ktory 6+ a ktory kaszka,a ktory herbata (bo babydream ma nawet do herbaty i mleka osobne, nie widzialam tego w lovi i canpolu)… tak to mam jeden i problem z glowy.
my używaliśmy smoczków lovi do kaszki jak sebus byl mniej wiecej w wieku twojego robercika sprawdzalo sie
gestsze mleczko (bo wiadomo, ze kaszka wtedy je zageszcza a nie bedzie to typowa kaszka) latwiej przeplywalo
a co do przesypiania nocy, Kajuś, może on juz tak ma, że jeszcze sie budzi na jedno jedzonko? bo np. moj sebus teraz nawet jak malo zje na wieczor to w nocy sie nie budzi, moze to byc dlatego, ze ma dwa latka, a jednak jak mial 6 mcy to sie budzil, obojetnie czy zjadl kaszke z miseczki lyzeczka czy z butelki
no wlasnie Robciu jak zje kaszkę albo słoiczek owocowy z owsianką czy kleikiem to śpi dłużej. nie całą noc bo sie budzi ale kolo 4-5 a nie 1-2 a to juz dla mnie duzo bo jak chodze spac kolo polnocy to godzina dwie snu to jednak sporo mniej niz cztery - piec wiem ze sie to u mnie sprawdza dlatego staram sie jak moge to jakos wprowadzic w zycie. a ze maluszek jak zje z miseczki to potem nie chce zasnac, bo potrzebuje do zasniecia zeby cos mu lecialo , to daje mu flaszke. i zasypia po paru “zassaniach”. a jak nie dam mu z miseczki tylko flaszke z kaszką to sobie je je je je jak juz sie naje to dalej ciumka ale juz z zamknietymi oczkami i zasypia. i dluzej spi wtedy
to juz mam sprawdzone. tylko smoczka szukałam dobrego bo jak mu dawałam przez normalny 6+ to musialam bardzo rzadkie robic. a to pomagalo tylko na godzinke dluzej, bo bylo gestrze ale jeszcze nie az tak.
teraz mu daje przez 12+ lub III w przepływowym (co chyba jest dokladnie tym samym otworkiem bo III przeplywow to chyba I = 3+, II = 6+ a III = 12+ ale to tylko moje domysły ;P) i jest ok
Kaja jaka znowu ironia, odpisuje po prostu jak to wyglądało u nas, zapomniałam, że kupujesz gotowe kaszki, u nas gotowe jadła z miseczki (ale krótko nie przepadała za nimi) jedynie kaszkę manna podawałam w butli i podaje na dobranoc.
Rzadsze- zależy jaką kasze ugotujesz możesz ugotować że łycha staje;)
Swoją drogą nie boisz się zostawiać malucha samego z butlą? moja ma rok i 8 miesięcy, ale jak je przed snem butle to za Chiny nie zostawie jej samej z butelką.
odnosnie ironii to mowilam o sobie, ze moje slowa mozesz odebrac jako atak na ciebie bo tak to napisalam ze tak wygladalo. i gdzie ja napisałam ze zostawiam go samego jak je z butli?
“… jak pisałam wyżej to jeszcze wygodniej mi robić obiad jak on je bo nie płacze, ze mu sie nudzi.”
mam łóżeczko w kuchni
Odświeżam ten wątek, bo moja mała od kilku dni nie chce jeść kaszek łyżeczką. Nie wiem, czy winne są temu swędzące dziąsła, bo zupy je bez problemu. Zastanawiam się nad zakupem smoczka do kaszek. Córka lubi dosyć gęste kaszki, a smoczek trójprzpływowy który mam nie zdaje egzaminu. Nie wiem czy smoczek do kaszek sobie poradzi z gęstą kaszką. Proszę o radę dziewczyny, które miały podobny problem.
Na razie przez kila dni spróbuję jeszcze łyżeczką i zobaczę co będzie.
Moj synek zawsze mial zageszczane mleko kaszka
wsypywalam 4-5 lyzeczek do butelki i smoczek do kaszek zdawal egzamin
Lenka, ile dawałaś wody?
normalnie robisz zwykłe mleko po czym do zrobionego dodajesz kilka łyżek kaszki - sama zdecydujesz ile - żeby gęstość Wam odpowiadała…
Marta, moja córka lubi bardzo gęstą kaszkę- taką, że łyżka stoi. Na 150 ml wody + mleko muszę dodawać 6-7 łyżek kaszki. Kupiłam wczoraj smoczek do kaszek i niestety z taką gęstością sobie nie poradził. Rzadszej kaszki nie chce pić. Skończyło się na kilku łyżeczkach i i samym mleku z butelki.
Faktycznie z gesta kaszka nie da rady, moj synek lubi rzadsza kaszke.
Ja nie podawałam dziecku kaszki z butelki, bo uważam, że kaszkę dziecko powinno jeść łyżeczką z miseczki
Niezależnie od konsystencji kaszki Ale to akurat moje zdanie
Moje starsze córki też jadły kaszki tylko łyżeczką, dlatego pytałam o smoczek do kaszek, bo nigdy wcześniej nie był mi potrzebny. Rano spróbowałam małej podać, ale porażka, wróciłam do łyżeczki. Zjadła trochę, a resztę dojadła samym mlekiem. Spróbowałam z butelki, bo mała ostatnio nie chce wcale jeść kaszek (a wcześniej jadła). Niedawno miała grypę żołądkowo -jelitową i strasznie mi schudła. Dlatego zależy mi, aby się trochę “podtuczyła”. dobrze, że chociaż zupy ładnie zjada.
Sąsiadka, która ma synka tydzień młodszego karmi go kaszką z butelki - porcja 180 ml wody + mleko co 4 godziny (zup, deserków podobno nie chce jeść). Mały dobrze wygląda, ale jest non stop chory. Ostatnio miał wirusowe zapalenie płuc.
Biedne dziecko!