Smarować czy nie smarować o to jest pytanie

Nic napastliwego w mojej wypowiedzi nie było. Po prostu powiedziałam jak postrzegam to co napisałas.

Zamarańcza, wyraźnie nie miałam na mysli własnie tych smiesznych zabawek z biedronki. Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź.

Eresz, moze przeczytam ten Twój elaborat jak będę miała troszkę wiecej czasu, poki co Córeczka sie powoli budzi i chyba pojdziemy się pobawic lwem z zieloną grzywą :smiley:

No właśnie o tym mówię, że Ty wyraźnie nie miałaś na myśli zabawek z Biedronki, a my własnie o nich dyskutujemy, więc skoro próbujesz wmówić komuś, że jest zbyt surowy w ocenie zabawek to przeczytaj dokładnie post.
I jeśli mam ocenić zupełnie obiektywnie to owszem było to dość “dosadnie” napisane i Eresz mogła czuć, że na na nią naskoczyłaś, bo sama byłam mega zdziwiona tonem tej wypowiedzi.

Eresz ja na tym forum pisałam aktywnie ok. roku temu, później synek pochłonął mój czas,a obecnie maż ma wolne to nadrabiam. Owszem wpadałam na kilka komentarzy, ale to tak na szybko.Tutaj zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć, nauczyć, albo zwyczajnie pogadać i wyżalić ;] Takie to forum fajne, a jeśli ktoś ma jeszcze dodatkowo fajną wiedzę z jakiegoś tematu to fajnie sie czegoś nauczyć. Powinnaś założyć wątek dotyczący właśnie nauki przez zabawę i tego jak zabawki potrafią zaburzyć wygląda postaci, zwierząt, czy przedmiotów w oczach dzieci, bo naprawdę nie każdy zdaje sobie sprawę z tego jak może niekorzystnie wpływać nowa super zabawka na rozwój ich malucha.

Zamarancza powiem Ci szczerze że to żadna promocja na patelinie czy garnki -50% w stokrotrce jak i tak musisz naklejki uzbierać. Jakiś czas temu byliśmy w brico i tam były takie promocje na patelnie cokolwiek z ambition że to żadna promocja w stokrotce.
Jeżeli chodzi o książki z lidla to mam dwie i fajne przepisy , ale szkoda że nie mam blisko .

Wiesz co jak stoję przy kasie i babeczka mi oddaje naklejki ze swoich zakupów, a ciągle tak mi sie zdarza to już się opłaca, a tam potrzebujesz bodajże 20 zł za naklejkę, a nie 40 jak w biedrze za słodziaka :smiley:
Swoja drogą uwielbiam ambition i wedle mnie opłaca sie coś takiego oraz ta akcja z patelnia na wymianę też fajna ;]
W brico też widziałam tą promocję, ale wychodziło nieco drożej niż w biedronce, ale i tak warto było :slight_smile:

Agnieszko- ton Twojej wypowiedzi jest napastliwy, czyli wg slownika języka polskiego:
1… «skłonny do zaczepek lub kłótni»
2. «wyrażony lub wyrażający coś w sposób zaczepny i złośliwy»
Jesli masz taki styl bycia, to trudno, niestety na forum obowiązują pewne zasady i prosze o stosowanie się do nich. Nie jest to pierwszy post, w którym w taki sposób zaczepiasz rozmówczynie. Nie życzę sobie takiego tonu w stosunku do mojej osoby. Jak chcesz porozmawiać czy wymienic poglady to bardzo chętnie ale panuj nad swoim zachowaniem.

A będzie mi bardzo miło, jak przeczytasz moja wypowiedź, jak uda Ci sie chwilke czasu znaleźć, w końcu kierowany był jako odpowiedź na Twoje pytania. Jeśli nie, to trudno. Życzę rowniez udanej zabawy z córeczką- zabawa z mamą to nieoceniony czas dla dziecka;)

Zamarańcza- ja teraz tez mam troszke czasami więcej czasu jak Malutka śpi lub sie sama bawi a ja mam wszystko ogarniete w domku;) jak znajde nieco wiecej czasu to naskrobie cos ciekawego, ale wiesz jak to jest, zawsze coś;)
Fajnie, że można tu spotkać naprawde super ludzi i pogadać od serca;)

Pati- dla mnie chyba lepsza promocja za pół ceny niż zupełnie bez;) a tych naklejek chyba bylo tylko 6 czyli jedne większe zakupy, czyli może w sumie chyba ok;) tak, jak mówiłam nie patrzylam na cene nominalną, więc trudno mi powiedzieć, czy to tanio czy drogo.
Ja na zakupy i tak w autko, bo jak mam dźwigac dwie siatki, to by mnie rana szczypała po c.c., dlatego autkiem to chyba mam 5 minut do lidla i do biedry, ale jak wspominalam wole lidla;)
Zamarańcza- opcja patelnia nowa za starą to rewelka dla mnie;)ciekawe jak to jest opłacalne. Musze pogłówkować nad tym;D

Eresz, fajnie że masz czas na cytowanie sjp :slight_smile: zazdroszczę szczerze :wink:

Nie znamy się w ogóle, ja na forum już trochę jestem i nie przypominam sobie aby moje wypowiedzi kogoś atakowały, bo z natury jestem raczej spokojną osobą, nie sadzę abym kiedykolwiek zrobiła tu komus przykrość swoją wypowiedzią. Jedynie Erisi raz napisałam coś ostrzej, ale jej wszyscy w ten sposób odpisują, bo to bardzo, jak to powiedziałas, napastliwa osoba. Ja do takich sie raczej nie zaliczam na tym forum, no chyba, że o czymś nie wiem.
Zasady forum znam. I wiem tez, że kazdy ma prawo się wypowiedzieć. Nikogo nie obraziłam swoją wypowiedzią więc o czym my tu w ogóle mówimy?

Teraz to trochę ja się czuje atakowana, za to, że wyraziłam swoje zdanie. No cóz. Ten wątek, podobnie jak ten Erisi lepiej omijać z daleka.

Ja nie neguje Tego, że sie wypowiadasz, bo po to forum istnieje, tylko sposób w jaki to robisz. Przede wszystkim nie czytając i nadinterpretujac i dopisując intencje.
A to, czy jestes napastliwa, to raczej może okreslić ktos kto czyta Twoje wypowiedzi a nie ty sama, bo z natury rzeczy swej człowiek jest nieobiektywny w stosunku do siebie. A to czy obraziłaś też ty oceniasz, a nie osoba, do ktorej piszesz? Ahhh przepraszam, że to powiem, ale szkoda czasu na dyskusje z Tobą, bo to czas stracony.
A zaatakowana tym sie czujesz, że odpowirdzialam na twoje pytania- stwierdzenia? Teraz naprawde nie mam przyjemności w dyskusji z Tobą,

Chyba raczej Agnieszka nie miała zbytnio nic złego na myśli, bo odkąd i ja jestem na forum również nie zauważyłam, żeby kiedykolwiek kogoś atakowała. A ja uwazam, że nie ma się co sprzeczać bo nie każdy będzie miał takie podejście do zabawek jak właśnie Eresz uważasz. Może masz jakies psychologiczne wykształcenie w tej dziedzinie, więc super, że możemy coś ciekawego wynieść z Twoich wypowiedzi. Jednakże, każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie.
To troche tak jak zaleca się aby dziecko nie oglądało telewizji do 2rż i używało tabletów, a każda matka wychowuje swoje dziecko tak jak chce i nikt jej nie narzuci, że ma nie włączać telewizji. :slight_smile:

Zamarancza no wiesz zależy jaka promocja ja za patelnie dałam około 40 zł więc i tak taniej niż za naklejki i pół ceny , ale nie powiem bo jak wcześniej częściej chodziłam do sklepu to się zbierało na jakieś noże czy cokolwiek
Eresz promocja promocji nie równa każdy chce jakikolwiek sposób zachęcić ludzi do zakupów w danym supermarkecie , więc teraz jest tego tak dużo że o tego klienta trzeba walczyć :slight_smile:

Eresz, masz rację szkoda czasu na wspólną rozmowę, bo raczej się ze sobą nie dogadamy.

Martq, dziękuję. Jesteś juz tu trochę, podobnie jak i ja (mija własnie rok na forum) i nigdy nikogo tutaj nie atakowałam, nie obrażałam. Nie mam nawet takiego zamiaru.

Powiem jeszcze raz co ja myślę i nie każdy musi się z tym zgadzać, może uważac ze jestem w błędzie, ale to MOJE zdanie i mój pogląd. Otóż.
Świat zabawek to świat dziecka. Świat wyimaginowany, często niesamowity, a co za tym idzie przepełniony kreatywnością. Gdyby zabawki wyglądały kropka w kropke realistycznie to dziecięcy świat moim zdaniem byłby smutny. O to w tym chodzi własnie aby był bajeczny, aby zabierał dziecko w inny, bardzo ciekawy świat.
I szczerze wątpię, że to, ze moja Córka bawi się teraz lwem z zieloną grzywą czy niebieskim krabem wpłynie negatywnie na jej funkcje poznawcze. W odpowiednim dla siebie czasie dowie się jak wygląda lew i jak wygląda krab w rzeczywistości.
Przypuśćmy, że dziecko nigdy przenigdy nie widziało na oczy tego pluszaka z biedronki o którym mówicie, a w przedszkolu narysuje kota w postaci kuli, w uszami, oczami i ogonem. I co wtedy? Będzie to jakies nienormalne? Nie. Będzie to normalne i będzie swiadczyło o kreatywności dziecka, o tym, ze ma wyobraźnie. W dalszym ciągu dziecko jednak bedzie widziało jak wygląda normalny kot…

Nikogo nie miałam zamiaru urazić. Po prostu do zabawek podchodzę bardziej na luzie niż Eresz, co nie znaczy, ze daje dziecku do zabawy byle co. Ale jak ktos mi przyniesie dla Córki fioletowego konia ro go nie wyrzucę do kosza z powodu takiego, że nie odzwierciedla on rzeczywistości.
Na tym kończę wyrażenie swojego poglądu. Nie każdy musi się z nim zgadzać, ale jest MÓJ i już. I nawet jesli ktoś mysli inaczej to nie powiem mu od razu, nie znając go zupełnie, że jest napastliwy i mnie atakuje, bo ma inne zdanie niż ja.

Do zobaczenia w innych wątkach.

Marq- w żadnym razie nie uwazam, że każdy ma mieć takie podejscie jak ja- ja po prostu mam podejście typowo nacechowane zawodowo. I nie napisalam tam, że ma ktos nie kupować zabawek, czy cokolwiek takiego, tylko że ja swojej córce bym tego nie kupila i argumentowalam dlaczego. Ja pisze co uważam za słuszne i dyskutuje na ten temat, ale nie lubie jak ktoś wklada w moje usta słowa, których nie powiedzialam lub dopisuje znaczenie do czegos co zupełnie nie było poruszone, co niestety agnieszka zrobiła. Dlatego zwrocilam uwage na to, bo agnieszka poruszyla temat nieuważnie czytając wypowiedź i sugerujac opacznie nieprzyjemne rzeczy w sposób również niezbyt przyjemny. A skoro agnieszka najpierw pyta, a później nie jest zaineresowana odpowiedzia to jest to typowo zaczepne zachowanie, dlatego zwrocilam uwage na zachowanie, a nie na to, że ma inne zdanie. Ja napisalam dlaczego mam takie zdanie a nie inne, bo pytaniami Agnieszki byłam o to proszona. Ja wielokrotnie wymieniałam zdanie z dziewczynami i to naprawde na różne sprzeczne o czasem trudbe pytania i tematy i takiego zachowania jeszcze nie spotkałam, bo jak ludzie dyskutują, czytajac uważnie cudze wypowiedzi i odnoszą sie do nich, to uważam to za super sposób uczenia sie od siebie nawzajem. Dlatego pierwszy raz sie spotkalam z takim zachowaniem w stosunku do mnie i mam nadzieje ostatni.

Można mówić co się chce i stosować palmersy, kolagenu i inne ale jedno jest pewne- rozstępy mają jakieś podłoże genetyczne. Moje pani doktor mówiła że mam się nie stresować i smarowac. Bo owszem, skoro mama moja miała to mi też najprawdopodobniej wyjdą, jednak dzięki smarowaniu będą jaśniejsze a skóra elastyczniejsza .

Od początku ciąży smarowalam się balsamem Garnier (czerwonym), nie stosowalam oliwki bo jak się dowiedziałam nie jest ona skuteczna bo się nie wchłania. Od 4 miesiąca ciąży (teraz jestem w 8) stosuje Pharmaceris krem zapobiegający rozstępom i chociaż przytylam już dosyć dużo to rozstępy się nie pojawiły. Chociaż tendencje do rozstępów mam. Pozdrawiam

Dziewczyny nie ma co się denerwować Agnieszka z nami jest od dawna i nigdy nie pisała nic Co mogłoby być napastliwe ,
Eresz co do podejścia do zabawek rozumiem Cię w pewnym zakresie jest to też częścią twojej pracy wiedzy ale myślę też że nie ma co przenosić aż tak tego w sensie dając dziecku zabawki odwzorowujace rzeczywistość pozbawia się malucha wyobraźni A ona też jest ważna w rozwoju malucha oczywiście pomijam zabawki z biedronki bo fakt to kulka która nijak nie przypomina zwierząt.
Agnieszka eresz myślę że każda mama sama powinna pomyśleć jak dziecko wychowywać jakie zabawki kupowac maluchowi i co dla niego najlepsze kazdy moze miec odmienne zdanie a ja osobiście myślę że warto zachować tu odpowiednie proporcje bo jak pójdzie się całkiem w odwzorowanie rzeczywistości to też nie dobrze ani jak dziecko ma wszystko nierzeczywiste Jelsi chodzi o zabawki najlepiej po prostu gdzieś sobie jakiś środek wybrać bo w życiu dziecka też ważna jest wyobraźnia A ona tworzy się jak dziecko może sobie wyobrazić choby lwa przyjaznego i kolorowego czy po prostu dana zabawke wykorzystuje inaczej niż w standardzie powinno się jej używać dzięki temu że dziecko ma wyobraźnię powstają wynalazki przecież inaczej by nie powstały więc myślę że tu warto jakiś umiar mieć to moje zdanie oczywiście każda mama robi tak jak podpowiada jej intuicja wiedza itd

Aisa- no ja byłam na forum podczas wlasnie pewnej wyniany zdań, gdzie rowniez taki nieprzyjemny komentarz sie pojawił i wtedy juz mi sie to nie spodobalo i stanełam w obrobie jednej z mam. Także szanujmy sie i uwazajmy na ton własnej wypowiedzi, bo może ona komuś sie nie podobać i na litosc boska czytajmy ze zrozumieniem.
co do wspimnianej wyobraźni- wyobraźnia to proces poznawczy, definiowany jako: umiejętność przypomnienia sobie lub wytworzenia w umyśle dowolnych bodźców odbieranych przez zmysły: obrazów, dźwięków, zapachów, smaków, wrażeń dotykowych. Wyobraźnia pozwala na mniej lub bardziej szczegółowe tworzenie w umyśle dowolnych sytuacji zaistniałych, hipotetycznych lub nie mogących zaistnieć w rzeczywistości. Ma związek z marzeniami sennymi. Więc niestety wyobraźnia powstaje na podstawie doswiadczen i poznanych pojeć a nie na odwrot. Co za tym idzie nie da sie tworzyć wyobraźni i dzialać w jej zakresie bez uksztaltowanych pojęć. Stwierdzę jeszcze do tego, iz niemowlęta dopiero uczace sie pojeć i świata nie sa w stanie dzialać w zakresie wyobraźni bez pojęc ukształtowanych. Wyobraźnia swoj rozwit ma w wieku przeszkolnym, a kolejno wczesnoszkolnym- wtedy dziecko bawi sie wyobraźnią najbardziej efektywnie i co wiecej dlatego wtedy pojawiają sie zastepniki rzeczywistych przedmiotów, tzw symbole, w przeszkolu i szkole, a nie w okresie niemowlecym. Dlatego pisalam, że zabawka powinna byc dostosowana do wieku inna bedzie dla noworodka, inna dla 6 miesiecznego, inna dla 9 miesieczbego a inna dla przedszkolaka, itd… Jak pojawia sie możliwość bazowania na wyobraźni, wtedy wchodI w gre myslenie symboliczne i wlasnie wtedy mozna dac dziecku zamiast postaci wspomnianego lwa przykladowo kawalek futerka i dziecko sobie wyobrazi tego lwa, ktorego zna pod ta nazwą- jego wygląd i to co dowiedzialo się na jego temat. I bedzoe sobie moglo swobodnie bawic sie lwem, choc nie dosłownie samą postacią. Ale to nie jest w okresie niemowlecym. Dla dziecka, ktore mysli konkretnie - nawet czasem jeszcze w przedszkolu, futerko będzie tylko kawalkiem futerka.
Nie uważam, że zabawka powina odzwierciedlac rzeczywistość w stosunku 1:1 o tym pisalam wczesniej, a bazowac na rzeczywistości, ale z drugiej strony nie byc jej karykaturą, jak zwierzeta w innych kolorach i o dziwacznie karytaktualnie przerysowanych kształtach.
Oczywiscie niech kazda mama wybierze co uwaza za sluszne dla swojego malucha. Ja przedstawilam swój poglad jak ksztaltuje sie pojęcie danej rzeczy w umyśle dziecka oraz teraz jak to sie ma do wyobraźni. A czy jedna mama stwierdzi, że ok, jej pasuje, a druga- że nie, to mi rybka. Mnie irytują sposoby komunikacji i dyskusji. Nie cierpie napastliwych komentarzy i tworzenia pewnej dyskusji na postawie słów ktore nigdy nie padły z moich ust. Ot dlaczego sie zdenerowałam. Czytac kazdy umie, ale ze zrozumieniem juz nie koniecznie. Gdyby komenatrz był do słów przeze mnie wypowiedzianych w żadnym razie bym sie nie oburzyla, tylko porozmawiala z chęcia jak zawsze. Natomiast komentarz był do słów, ktore u mnie nie padly i do dowolnej, naciąganej interpretacji wypowiedzi. I narzucał, że moje poglady są surowe…;/

Także Aisa wyobraźni mówię stanowcze tak i to bez żadnego ale. Tylko dajmy dziecku możliwość, aby ta wyobraźnia mogla powstac i sie rozwijać w odpowednim dla dziecka czasie podyktowanym przez jego możliwości rozwojowe;)

Eresz wiem że nie wciskasz zdania swojego komuś A informujesz po prostu :slight_smile: ja po prostu uważam że warto złoty środek znaleźć.

Aisa- jasne, że złoty srodek to dobra metoda na wszystko;)
A z wychowaniem i edukacją to każdy ma jakies swoje poglądy- tak samo jak przykładowo lekarz inaczej wychowuje swoje dziecko i inaczej dba o zdrowie swojego dziecka niż ktos bez wyksztalcenia medycznego. Tak samo pedagog inaczej wychowuje dzieci niz osoba, ktora z pedagogiką nie ma nic wspólnego;)

Smarować smarować smarować. Ja od pół roku używam elancyl i jestem bardzo zadowolona choć cena może odstraszyć to rezultat jest dobry. Teraz jestem w 9 miesiącu ciąży i póki co zero rozstępów. Polecam.
czasem warto parę groszy zainwestować w dobry krem jak działa.

Pewnie niektóre mamy szukają w tym temacie jakiego balsamu/ oliwki kupić żeby skóra była odpowiednio nawilżona i bez rozstępów, a tu dyskusja na temat zabawek. Choć osobiście uważam, że temat ciekawy i trochę dał mi do myślenia zarówno wypowiedź Eresz jak i Aisa94.

Myślę, że’ na rozstępy nie ma idealnego produktu, który da nam 100% gwarancję, że rozstępy się nie pojawią. Ilość rozstępów jaka się ewentualnie pojawi jest uwarunkowana genetycznie oraz od tego jak sami dbamy o naszą skórę. Najlepiej nawilżać skórę już przed ciążą. Ja przed ciążą czasami nawilżałam swoją skórę, a jak tylko się dowiedziałam, że jestem w ciąży to zaczęłam codziennie stosować balsam. W moim przypadku świetnie się sprawdził balsam z firmy eveline. W wyborze produktu nie kierowałam się tym czy jest specjalnie dedykowany dla kobiet w ciąży tylko, czy zapach mi odpowiada oraz czy szybko się wchłania :slight_smile:
Puki co jestem w 34tc i nie mam rozstępów ale… Moja mama po trzech ciążach ma pojedyncze rozstępy, jestem młoda więc skóra jest w lepszej kondycji oraz nawilżałam ją od początku ciąży. Ważne by nawilżać skórę również po ciąży oraz piersi, o czym się zwykle zapomina bo skupiamy dużą uwagę na brzuch, uda i pośladki.

Mi też udało się uniknąć rozstępów , ale to jeszcze 5tygodni zostało więc może się zmienić dużo. W ciąży używam jakichkolwiek balsamów żeby tylko skóra była nawilżona i jędrna