Hej! Czy skurcze przepowiadające są odczuwalne jak typowe skurcze innych części ciała? Nie ukrywam, że chciałabym aby już "coś" zaczęło się dziać, ale nie umiem zupełnie ocenić czy to, co mnie spotyka jest skurczami przepowiadającymi czy czymś innym. Pobolewa mnie podbrzusze, czasem jak na miesiączkę, boli w lędźwiach, ale nie jest to ból narastający. Raczej oceniłabym go na ciągły. Czasem brzuszek zrobi się twardy, ale nie jest to bolesne. Czy to mogą być te skurcze przepowiadające? �
Tak mogą to być skurcze przepowiadające gdzie macica ćwiczy :) Skurcze porodowe są narastające ,regularne i napływają coraz częściej i intensywniej. Gdy będziesz bliżej terminu to kontroluj czy skurcze występują regularnie. Gdy będą występować co 5 minut to szykuj się :)
A który tydzień ? Ja całą ciąże miałam tylko tak że napinał mi się brzuch a skurcze jako tako nie bardzo
Zaraz wejdziemy w 38 tc.
Czyli wnioskuję, że TYCH skurczy nie da się w żaden sposób przegapić? Wybaczcie, ale naprawdę nie umiem sobie tego wyobrazić i boję się, że nie będę wiedziała czy to już �
Tak to mogą być skurcze przepowiadające są nieregularne i nie narastajace. Najważniejsza kontrola co ile występują jeżeli występują regularnie to już pora. Bała bym się czekać do skurczów co 5 min. Pojechałam do szpitala jak miałam co 10 min po przyjęciu na oddział minęło jakieś 20 min a ja już miałam skurcze co 4 minuty i ochrzan dostałam że czemu tak późno się zebrałam.
Tak, to raczej przepowiadajace. Mnie męczyły ponad 2 tyg. przed porodem.
Raczej tak;) ja miałam skurcze przepowiadające od ok. 30tc, w 33tc zaczęła mi się skracac strasznie szyjka, musiałam leżeć tylko i wyłącznie ale wtedy ból miałam jakby z krzyża i na miesiączkę + mega ucisk w pochwie.
Raczej przepowiadające. Ja bym powiedziała tak, jakby były to właściwe skurcze to byś poczuła że to są te :D przede wszystkim są regularne ale polecam czekać aż będą co ok 5-6 min... Mi co 10 min pojawiały się cała noc :/
Skurcze przepowiadające mają stałe natężenie, taką samą częstotliwość i mijają samoistnie. Skoro jesteś już w 38 tygodniu ciąży to Twój organizm przygotowuje się do wydania dziecka na świat. Macica trenuje przed mającym nadejść rozwiązaniem.
Skurczy porodowych na pewno nie da się przegapić. Skurcze porodowe szybko przybierają na sile i są częstsze niż skurcze przepowiadające. Gdy będzie rozpoczynała się akcja porodowa będziesz odczuwała dolegliwości bólowe.
Każda z nas jest inna i indywidualnie odczuwa skurcze przepowiadające. Niektóre kobiety porównują skurcze przepowiadające do bólu, który pojawia się przy miesiączce. Część kobiet skurcze przepowiadające porównuje do delikatnego uczucia dyskomfortu.
Jest zależność, że im starsza jest ciąża tym dłuższe, silniejsze oraz częstsze są skurcze przepowiadające. Bólu porodowego nie przegapisz, ponieważ jest rozpierający i będzie dotyczył zarówno pleców jak również brzucha.
Podczas skurczy przepowiadających brzuch wydaje się twardnieć oraz napinać. Gdy zmieni się pozycję powinny minąć.
Panna.sasa, gdyby wraz ze skurczami pojawiło się krwawienie, wówczas należy natychmiast jechać do szpitala, ponieważ może to oznaczać odklejające się łożysko.
Panna.sasa, akcję porodową poznasz po skurczach oraz odejściu wód płodowych lub uczuciu rozpierania w plecach oraz brzuchu.
U mnie te przepowiadające również dość szybko występowały i często :)
Co do czasu czy jechać kiedy skurcze powtarzają się co 5 czy co 10 minut zależy też czy masz blisko do szpitala, w którym chcesz rodzić :)
U mnie przy pierwszym porodzie poród zaczął się od 5 minut (wcześniej nic nie wskazywało ,że to już :)). Nagle zaczęły występować co 5 minut regularne i z coraz większą siłą. Najzabawniejsze jest to ,że gdy zajechałam do szpitala to powiedzieli ,że dziś nie urodzę ,a po 2h trzymałam już córkę na ręce.
Teraz z kolei było tak ,że miałam skurcze co 10 minut przez 2godziny ,a potem się uspokoiło i zasnęłam. Po 2 dniach znów były takie co 10 minut przez godzinę ,a potem już zaczęły się co 5 i coraz bardziej bolesne :) Wiedziałam ,że to już to i pojechałam szybko do szpitala bo bałam się ,że nie zdążę ,a tu jeszcze kilka godzin minęło zanim urodziłam ;)
ja różnie czułam skurcze i w sumie były czasem bolesne czasem nie, czułam też parcie takie jakby już się dziecko pchało w dół i mnie to uciskało od dołu. Bóle w sumie może były jak na miesiączkę tylko boleśniejsze. Czasem na spacerach łapałam skurcze i musiałam usiąść i przeczekać. One nie są regularne i trwają różnie. Ja zawsze pod koniec ciąży mam je często, a przed samym porodem no już się nasilały i w pewnym momencie robiły się regularne. Dla mnie takim punktem zwrotnym, że to zaraz będzie było odejście czopu, Przy drugim porodzie chyba tydzień tak chodziłam, a przy pierwszym to już za 2 dni urodziłam, ale przez ten czas ciągle miałam skurcze nieregularne z maks godziną przerwy pomiędzy nimi, a minimum chyba 2 minuty bylo spokoju
ja to mało czułam. Tzn brzuch twardniał ale nie kojarzyłam tego z przepowiadającymi. Raz może, kilka dni przed porodem, w nocy mnie obudziły takie co kilka minut ale ustały. A gdzieś dwa dni później czop się odklejał no i wody odeszły
ja skurczy nie mialam , odrazu na grubo :)
Mi czop wypadał już 2 tyg przed porodem.
Nie widziałam jego wypadniecia
Mi stawiał się dłużej brzuch i lędźwie bolały bardziej przed skurczami już typowymi .
Mi czop dopiero na porodówce z wodami już przed samym końcem :) 3 porody i nigdy nic wcześniej nie zauważyłam :)