Skracajaca się szyjka

Tatiana z tego co mi wiadomo to No Spa Forte nie jest na receptę, bo sama ją kupowałam to po prostu podwójna dawka tej zwykłej. Ja miałam podobne zalecenia jak od Twój prowadzący nakazał, do tego jeszcze włączono mi suplementacje dużej dawki DHA, jeśli masz niedużą dawkę w swoich witaminach dopytaj jeszcze lekarza czy nie byłoby warto rozważyć jeszcze własnie DHA które to również mają działanie zapobiegające porodom przedwczesnym. Mi równiez brzuch twardniał bardzo czesto, do tego stopnia że niekiedy nawet rezygnowałam ze smarowania brzucha balsamem, żeby nie pobudzać macicy, nie mówiąc już o tym że nie głaskałam i starałam się w ogóle nie dotykać brzucha, nawet meża całować nie chciałam zbyt często, bo nawet podczas samego całowania czułam jak macica się stawia.
Jak leżysz to też polecam unosic ciut wyżej miednicę no wkładając pod pupę niewielką poduszkę, to też pomocny zabieg podczas leżakowania :slight_smile: No i oczywiście oszczedzaj się i zlecaj zadania męzowi albo innym pomocnikom ;)))
Trzymaj się ciepło i zycze wytrwania do terminu :slight_smile:

No spa na pewno nie jest na receptę bo ja nawet niedawno kupiłam normalnie na Gemini. :slight_smile: a Ty odpoczywaj jak najwięcej. Korzystaj z pomocy męża i nie dźwigaj, nie miziając brzucha spokojnie czekaj. :slight_smile:

Kasia S. Nie miziaj brzucha to by chyba bylo dla mnie najtrudniejsze. Jakos tak zawsze ta reka gdzies na brzuch sie u mmie zapodzieje. Na szczescie u mnie szyjka dluga. A za dwa tygodnie bedzie 38 tydzien wiec bedzie mogla juz wychodzic… Chociaz moze poczeka do tego stycznia.

To jeszcze dwa tygodnie musisz wytrzymać. Jak się już zacznie 38 tydzień to już z górki. Ostatnia prosta i niedługo maluszek będzie z tobą.

Trzymam mocno kciuki za Ciebie! Dasz radę :slight_smile:

Agniejeska czy córeczka poczeka do stycznia to się okaże :stuck_out_tongue: ale jeszcze te dwa ostatnie tygodnie i ciąża będzie donoszona, więc pozostaje Ci tylko odliczać dni do porodu.
No spa zwykła czy forte jest dostępna bez recepty. Tatiana słuchaj zaleceń lekarza, przyjmuj leki i staraj się więcej odpoczywać. Jednak u Was jeszcze za wcześnie na poród, dla maluszka będzie lepiej gdy jeszcze posiedzi w brzuszku i nieco podrośnie. To już ostatnia prosta, więc postaraj sie wyluzować i dotrwać do 38. tygodnia. :slight_smile: Trzymam kciuki, aby się udało!

Agniejeska mamy już bliżej niż dalej. Czas leci nie wiadomo kiedy…A czy nasze córy wytrzymają do stycznia to się okaże. Ja idę teraz do lekarza osiemnastego i będzie to 37 tydzień. Wtedy się okaże czy będę miała drugą cesarkę czy też uda mi się urodzić naturalnie.
U Ciebie o tydzień wcześniej będzie już ciąża donoszona więc już coraz bliżej tak na prawdę. :slight_smile:

Kochana niestety musisz leżeć, ruchy tylko konieczne czyli na siusiu

Kasia S ja lekarza mam tydzień szybciej. Zobaczymy co powie. A ty jak będziesz miała cesarke to będę planować na grudzień czy styczeń?

Tatiana, nospa forte faktycznie nie jest na receptę, dużo leż i odpoczywaj, spacery to w ogóle bym sobie odpuściła, bo chyba za bardzo bym się stresowała, że mogę zaszkodzić.
Kasia.S czekamy na informację czy będzie druga cesarka, a maluch jest ładnie odwrócony?

Spokojnie ja w 26 tyg mialam zakladany pessar i odnosiłam spokojnie ciążę do 37tyg . Co prawda nir robilam nie wiadomo jakich czynnosci ale normalnie funkcjonowalam :slight_smile: pessar dobrze trzyma i sporo kobiet dzieki niemu nawet przenosi ciążę. Teraz tez mam skrocona szyjke a jestem w 32 tyg i juz za pozno na pessar. Oszczedzam sie troszke wiecej ale bez przesady nie leżę plackiem ,bo kręgosłup by mi odpadł chyba :slight_smile: trzeba byc dobrej myśli :slight_smile:

Najlepiej stosować się do zaleceń lekarza. Skoro lekarz kazał leżeć to trzeba tak zrobić. Jeśli szyjka będzie chciała się skrócić to i tak się skróci. Ważne aby dotrwać jak najdłużej się da bynajmniej do 36 tygodnia ciąży

D.Głuszek wiadomo, że jeśli nie ma kategorycznego polecenia leżenia no to nie można przesadzać bo fkatycznie kręgosłup może odpaść. Ale oszczędzanie się i dużo odpoczynku na pewno jest wskazane. Byle właśnie jak najdłużej wytrzymać, po 36 tygodniu to już można być takim bardziej spokojnym.

Na Twoim miejscu skonsultowałbym pomiary u innego lekarza. Moja koleżanka miała ten sam problem, poszła do innego lekarza i okazało się że długość szyjki jest w normie.

Ja musiałam leżeć do pełnego 38 tygodnia. U mnie wystarczyło że coś dzwigne czy będę coś wysoko odkładać na meble i już akcja porodowa by się zaczęła. Więc ja miałam bite leżenie do tego czasu. Czasami to mnie już kręgosłup bolał od tego leżenia.

Katarzyna jak się masz?
Nie wiem jak, ale umkną mi ten wątek. Mi też nie chodziło o to, żeby skakać, wieszać firanki, przesuwać szafy… Tylko o takie czynności codzienne na zadadzie zrobić obiad i po nim ogarnąć. Dlatego pisałam że delikatnie. Niestety w takiej sytuacji trzeba się nastawić na możliwość porodu przedwczesnego, ale trzeba być dobrej nadziei.