Skoki rozwojowe od czego zależą

O co tak naprawde w nich chodzi, bo to ze dziecko jest marudne i płaczliwe to juz wiem ale czemu sluza i czy kazde dziecko je ma?

Skok rozwojowy jak sama nazwa wskazuje chodzi o rozwoj czyli nową umiejetnosc ktora nabywa maluch. Bywa tak, ze zdobywajac jedna umiejetnosc na chwile zapomina wczesniejszej.
Dziecko jest wtedy marudne bo zwyczajnie nie rozumie co sie dzieje w jego glowie i potrzebuje bliskosci, zazwyczaj mamy gdyz jej zapach łączy z bezpieczeństwem.
Kilka dni po skoku zazwyczaj mozna zauwazyc np przekrecanie sie na boku, na brzuch, nauczenie sie piszczenia, chwytania zabawki, pełzania - wszystko w zaleznosci ktory to skok

To intensywny rozwój dziecka. Uczy się ono nowych rzeczy. Może być marudne bo samo sobą jest przebodzcowane. Układ nerwowy nie ogarnia jeszcze tak dużo i dziecko się denerwuje. Może też być tak że dziecko zapomina to co nauczyło się wcześniej. Np dzisiaj mówi mama a jutro już nie dopiero za jakiś czas do tego wróci. Czasem trwa kilka dni a czasem kilkanaście

Każde dziecko ma, ale każde przejdzie to inaczej.
U nas pierwszy skok rozwojowy to była katorga. Ciągle marudzenie, płacz, nerwy przy jedzeniu itp. Teraz jesteśmy juz po 3 skoku rozwojowym i nawet to nie zauważyłam. Po prostu z dnia na dzień córka nagle zaczęła chwytać zabawki. Teraz już też próbuje robić bańki ze śliny :rofl:

Swietnie wyjasnione. Ja od razu widze po corce kiedy ma te skoki, jest wtedy tak marudna, nie spi, szok. Ostatnio ciezki tydzien, prawie nieprzespany az w koncu zaczela chodzić i znow jest pogodnym dzickiem.

Przy starszaku te skoki byly praktycznie niewidoczne. Przytulal sie więcej ale to wszystko. Teraz przy mlodym szok, odkreca glowe na butelke ale glodny jest i bawi sie 15minut w " chce ale nie chce" jest nieodkladalny totalnie i placze bardzo czesto wrecz jakby go cos bolalo. Szok ze to bracia a tak różni :rofl:

Każde dziecko.przechodzi to inaczej. Nawet dwójka od tych samych rodziców i każde inne

Nie jest ustalone dokładnie o co chodzi z tymi skokami. Obiawy też mogą być różne i pasujące do wszystkiego np do kolek, ząbkowania.
Wiedziałam, że one po prostu są. Jednak nie zastanawiałam się czy to teraz. Skok to postęp rozwojowy i wiadomo, że dziecko go zrobi.

Miałam dokładnie tak samo przy pierwszym skoku rozwojowym :hear_no_evil:

Objawy skoku mogą być różne, ale zazwyczaj jest to marudzenie nie związane z żadnym bólem, głodem itp. My przeszliśmy wszystkie skoki i sama nie wiedziałam o co córci chodzi. Jak już przeszło to doszłam do wniosku że to był skok.

U nas były kalendarzowo. :rofl:

Ja właściwie po pierwszym przestałam sprawdzać :rofl:
Jeden przeszła gorzej, inny lepiej. Nie ma na to reguły u dzieci w sumie, ale wydaje mi się że wstrzela sie w kalendarz skoków jak teraz patrzę :smiling_face:

Nigdy nie wiem kiedy są te przeskoki rozwojowe. Ale córka 11 mc od ok. Tygodnia cały czas chce ma ręce , co ja poloze chwilę się pobawi a nie minie 10min ona już płacze i raczkuje do mnie i tak cały czas , że czasem chce się płakać bo czas co się da robię z córką na rękach a czasem czekam jak pójdzie spać a w tedy nie wiem w co ręce włożyć zebt zdążyć że wszystkim. Ale mam nadzieję.ze to przyjedzie, nie wiem czy to skok rozwojowy czy ząbki , naprawdę ciężko stwierdzić od czego córeczka tak ma.

Może być i jedno i drugie :sweat_smile:
Po skoku rozwojowym najczęściej dziecko ma jakąś nową umiejętność, więc ją rozpoznaje po tym, że akurat był skok, bo dziecko coś nowego potrafi zrobic.

Dokładnie miałam to samo, najpierw nie wiesz o co chodzi, denerwujecie się oboje, podejrzewasz niewiadomo co, a później obserwujesz dziecko i już wiesz “aah to był na pewno skok rozwojowy!”

1 polubienie

Mi też przy skoku córka nie dojada porcji mleka, więc też po tym poznaje, że właśnie ten okres.
Zazwyczaj jest łakomczuchem :rofl:

Jak powiedzialm mojej baci tak 76 o skokach rozwojowych to powiedziala “kiedys tego nie bylo”… co.prawda to prawda
… moze nie ze nie bylo, ale nie bylo to.nazwane… dziecko plakalo to plakalo… nie.wnikano bardzirj dlaczego akutak teraz nie ma humoru itp.
Osobiscie majac jeszcze 7 latka.w domu moge juz zaloyc ze te.skoki rozwojowe to chyba do 18 roku zycia bedzie przechodzić :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Moja babcia i teściowa też mówiły, że kiedyś to tak nie było :sweat_smile::rofl:

Nawet przy córce 16letniej nie było tego. Znaczy się o tym nie mówiło

Skoki rozwojowe to dla mnie było totalne „wtf” :sweat_smile: Małe dziecko nagle z dnia na dzień prawie nie do poznania. Myślałam, że coś jej jest, że się rozchorowała albo że ja coś źle robię.
A potem dowiedziałam się, że to „normalne”.
W skrócie – dziecko się rozwija, jego mózg ogarnia nowe rzeczy i ono samo nie wie, co się z nim dzieje. Dlatego tak potrzebuje bliskości, tulenia i czasem tylko mama daje radę.
Nie każde dziecko przechodzi to tak samo – jedno bardziej, inne mniej. Ale większość coś tam odczuwa.