Skok rozwojowy w 5. tygodniu

Myślę że każda z nas kiedyś płakała z bezradności razem ze swoim dzieciatkiem. Miałyśmy wyrzuty sumienia że nie potrafimy pomóc własnemu dziecku lub że nie wiemy w ogóle co się dzieje i czemu ono płacze. I wiesz co ? Właśnie to oznacza że jesteśmy dobrymi matkami, bo się martwimy. 

Nie zawsze ten słynny instynkt działa, my uczymy się naszego dziecka a dziecko uczy się nas. 

Pamiętam jak syn miał kilka miesięcy i kolki a ja bujając go na rękach ryczałam z nim bo ręce mi odpadały, chciało mi się siku, rana po cc aż paliła i czekałam aż mąż wróci z pracy. Ale pamiętaj że wszystko mija,  skoki, kolki, bóle brzuszka, ząbkowanie ❤️

Oj tak na początku bardzo często mi się zdarzało :) 

U mojej córki sprawdzały się misie śpiewające bądź szumiące. Dobrze wywietrzony pokój aby było świeżo i smoczek, czasem też kołysanki z YT takie delikatne bądź też muzyka klasyczna.